Nikita_Bennet

Elektryka? Myślę sam rozłożyć lampy itp. Wykorzystać doświadczenie daron64 z lampami na przedzie kabiny lub dać je całkiem na przodzie ciągnika a potem tylko wziąć gościa żeby to wszystko podłączył na przekaźnikach. Niestety ten gruby dach mam do poprawek i tam trochę trzeba włączniki powymieniać na nowe.

wiesz, każdy jeździ tym na co go stać mnie na te ~35ha głównie upraw polowych wystarcza C330M, Zetor 10145 i MTZ952,3. Sprzedawać to żeby kupić jednego NH lub JD nie widzę sensu. Posiane i zebrane mamy na czas. nr katalogowy może masz tej blachy? Chodzi mi o to że elektryka i tak do wymiany będzie szła a w Z10145 pod zegarami nie ma dmuchawy jak w niektórych starszych ursusach i orbitrol się tam raczej zmieści. tylko że ten luz jest drażniący a jeżeliby dało trzymać gospodarkę dalej to może przy jakiejś naprawie skrzynię zrobi się na szybką i wtedy luzy na kierownicy będą miały znaczenie przy transporcie z przyczepami. Co do zarzygania olejem - może będzie, może nie. Gdzieś można o tym poczytać, w sensie jak to wygląda itp

a mnie martwią luzy na krzyżakach a na plus że w mtzcie działa to wyśmienicie Jedyne co to ciut dłuższe przewody, no i skąd wziąć taką blachę podstawę orbitrola.

taki jest plan w mtz 952.3 mam pod zegarami i sprawdza się wyśmienicie.

@daron64, pożegnanie zrobiliśmy i już na stałe w nowym miejscu zielonka tutaj to bajka. Serwo - u mnie gorzej się kręci na wolnych obrotach a po przebojach z regeneracją podnośnika nie chcę nic regenerowanego w płn-wsch. Polsce. Natomiast w MTZ952,3 jest orbitrol i bajka bo na 1000 obrotów wszystko leciutko chodzi. Pytanie - orbitrol masz gdzie wstawiony w ciągniku-pod kierownicą? Czy do bloku silnika gdzieś przykręcony? Kiedyś taką fotkę widziałem na agrofoto (nie wiem czyja i ciekawe rozwiązanie) bo uniknie się chyba luzu z krzyżaków. No i jest też taki element o numerze katalogowym 80658020 który nie wiem do czego służy. Na razie robię wywiad co i ile mi wyjdzie bo jednak do wiosny trza będzie temat ogarnąć. rzuć okiem kolego na tę fotkę

szybkie pytanie bo jednak coraz ciężej się kieruje serwem (Z10145/U1014). Czy kupno kompletnego zestawu z orbitrolem z sklepdlarolnika (sorry za kryptoreklamę) ma sens? W sensie czy montaż jest aż tak banalny i czy będzie to działać bezproblemowo?? Zamysł mam taki - wywalić wszystko czyli całe te serwo i wstawić siłownik a orbitrol kiedyś widziałem tutaj u kogoś w galerii że wstawił aż pod zegary (obrotomierz itp). Rozwiązanie takie samo jak w nowszych belarusach bo tak jest umieszczony w nich orbitrol (pod kierownicą). Odchodzą luzy na krzyżakach.

niestety nie da się bo w papierach kawaler itp. Poza tym im dłużej coś robię to zauważam że jak coś się chce to wszędzie potrzebna zgoda współmałżonka (obecnie rzeźbiłem tematy z KOWRu bo są dwie maleńkie działeczki obok mnie od kilku lat nieużytkowane).

a masz info kto może startować w restrukturyzacji? W sensie warunki - brałem modernizację w 2010 roku chyba (albo 2011). Ostatnie nabory byłem wykluczony i tylko z tego powodu że miałem modernizację. Czy teraz też tak jest? Czy może to poprawili w sensie umożliwili szerszemu gronu?

sprzedaż tego co się kupiło przed przejściem na VAT obecnie musi się obyć ze stawką 23%. To tylko moja opinia. Można to ominąć przekazując "dobro" (kminiłem samochód z leasingu i ciągnik rolniczy gdzie mam połowę własnośći) dla osoby bliskiej (nie ma podatku od darowizny jeżeli pierwsza darowizna w 5 lat) która to może go sprzedać po 6 miesiącach. Pytajcie dobrze księgowych bo niektóre się zapędzają z nowymi przepisami i zapominają że my płacimy podatek rolny a nie PIT oraz sam VAT a nie VAT i PIT. W przepisach o VAT nie było kilku zmian które były procedowane - nie weszły w życie.

jęczmień paszowy także?

75% użytkuję gospodarczo, reszta prywatnie powiedzmy. Środki własne, żadnej modernizacji bo się nie łapię.

już po pierwszej płatności i zrealizowane zakupy, teraz zauktualizować biznesplan i przepisać jeszcze resztę ziemi i wypłata reszty. Tak to w teorii a w marcu biorę się za rozliczanie.

i maleńką łyżeczką powolutku się najesz, arimir zadowolony, ty też ciężko bo albo robisz wymiany np opon w pojazdach co roku (mi wymiana w MTZcie parę pln zjadła ostatnio) i do tego zawsze jakiś grubszy remont pojazdu albo tak jak mówisz inwestycja. U mnie ciągnie się budowa garażu 75% odliczenia i w tym roku go kończę, zakup zbiornika na paliwo (jak kupować to kupować kingspan ale jestem zadowolony), do tego dochodzi sporo sporo części do drobnych remontów a przy każdym kupuję jakąś zabawkę do warsztatu. Żeby nie ciągłe zakupy to bycie na VAT wg mnie nie ma sensu bo ryczałt daje wiele świętego spokoju. i ja też patrzę po wydatkach i zakupach i żeby nie inwestycje + grubsze remonty to nie byłbym aż taki zadowolony z tego VATu bo wiele rzeczy ogarnia się bez problemu bez VATu (np żwir, koparka, usługi cięcia jak mam coś nietypowego), teraz doszedł obniżony VAT na pewne produkty i bycie VATowcem względem ryczałtu jest mniej zyskowne. Mi np wylatują faktury za energię elektryczną bo nie warto (księgowa mnie rozlicza i tam wychodzi ileś pln za fakturę jak kiedyś liczyłem).

czyli widzę że mnie też może czekać wyjaśnienie o sztuczne warunki bo zmienią się dwie działki które darowuję siostrze a co za tym idzie zmiana biznesplanu itp i to właśnie z tego powodu żeby zachować płodozmian, a także podział gospodarstwo extensywne, łąki itp i produkcyjne.

jeżeli potrzeba fakturę (do banku, rozliczenia rmg/mgr/mr lub do VATu) to brać 23% i przeważnie miałem wpisane prace ziemne jcb3cx. Jak nie trzeba faktury a ktoś zrobi w cenie netto to po co ją brać? Kasa do ręki. Ewentualnie faktura za 1-2 godz. pracy.Państwo robi w wała VATowców no to w wała państwo robić. Co do zwrotów VAT - ostatnio miałem kilka tysia i zwrócili w 20 dni, teraz czekam na coś ponad 8 koła i 30dni minęło i cisza.

Wtrącę swoje co do kwoty 60tys. Brałem MR w pierwszym naborze - 50tysia. Mało ale zaczynałem z pułapu 18ha, zbiornik i płyta są i używka ciągnik z przyczepą używaną i podajnik ślimakowy. Rozliczyłem bo spełniałem warunki. Potem MGR i coś koło 70tysia netto bo więcej mógłbym nie udźwignąć finansowo (zakup ziemi, wymiana starego bizona na starego NH, porządkowanie i scalanie działek i niewielkie zakupy ziemi). Za MGR kupiłem nowy ciągnik, siewnik, rozsiewacz i opryskiwacz. Dobiłem do ~35 +2ha dzierżawy. Jest to moje hobby w dużej mierze bo przez MGR zlikwidowałem zwierzęta i poszedłem do innej roboty. Na obecną MGR się nie załapię, ziemi nie ma ale hobby fajne Pojawia się u mnie jeszcze kwestia że w grudniu 2024 mogę iść na emeryturkę z roboty nierolniczej i nie wiem co rząd spłodzi za ustawy żeby nam tych emerytur nie dać. Oby nie posunął się do tego że będę musiał zbyć gospodarstwo a tak może być i tutaj padł pomysł przepisania części na siostrę. Ona jest na ZUS i na MR się nie załapie ale RMG i 60tysia jako ryczałtowiec żeby nie babrać się z VATem czemu nie?? Zostało przepisać parę hektarów żeby miała 50% gruntów własnych i ułożyć dobrze dopłaty. I teraz najważniejsze. Kupiona ciągana talerzówka z midexu - elvorti 3,2metra z talerzem 660mm i opryskiwacz agromehanika 1200litrów. Trochę trza było dołożyć ale oba sprzęty wytrzymają myślę i na 40-50ha. Te 60tys nie jest dla każdego, napewno nie jest dla rolnika który jest już dużym i tyle to wyda na coroczne zakupy paliwa Mi zostało rozliczyć te RMG i pewnie będę miał do was parę pytań ale naprawdę przy tym co się dzieje na rynku warto się zastanowić czy wchodzić w jakiekolwiek dofinansowania a pogoda nie rozpieszcza tych co mają tylko pola.

mnie rozlicza akurat księgowa (środek trwały w budowie mam i póki nie skończę to będzie mnie rozliczać) a takich faktur zbierze się z 15-20 w roku. Faktura za 50zł brutto przy 50% odliczeniu (auto osobowe) i nie wiele tego VATu jest a u księgowej generuje koszt.

ja 100% bym odliczał, zresztą teraz się przymierzam właśnie do zakupu jakiegoś ale zawsze coś innego wypadnie dokładnie, jak kiedyś robiłem sobie wyliczenie że faktur gdzie jest poniżej 4zł VAT do odliczenia nawet nie warto brać. a jak idzie wprowadzanie takich wynalazków jak 50% przy zakupie części np do auta lub 75% (bo tyle odliczam) przy środku trwałym w budowie?

Mydła, proszek do prania ubrań roboczych, pasty bhp, papier do drukarki, ze 2 ręczniki papierowe (przydatne przy sprawdzaniu np oleju jeżeli ktoś pyta po co), zszywki, segregatory, koszulki foliowe, teczki papierowe, karteczki samoprzylepne, kilka taśm, koperty. Po prostu idę czasem do jakiejś hurtowni i kupuję wszystko czego używam w gospodarstwie a uwierz mi że do tej listy jeszcze można trochę dodać i wybronisz się w US w razie kontroli.

VATowiec - sprzedasz pszenicy (jaka wyjdzie to dowiem się na wadze) i jęczmienia (nie browarniany). Oba to zboża, jaką stawkę VAT sugerujesz??

i na paru innych ludków których ziemię uprawiasz Ja dałem sobie z tym na luz - chce ktoś mieć krus, niech sam robi albo kto inny bierze. Tych co biorą jest wielu - po 5-10 latach (bo to głównie krowiarze biorą) to się zastanawiają czy dalej prowadzić czy dać sobie na luz bo zdrowie nie te (kolega, ponad 60ha własnego i ciągle rozwój i ciągle każdą działkę brał i ostatnio że zdrowie nie te W sensie zostać przy tym co mają na własność. PS: jakby kto pytał to ja krusu nie płacę, może i dobrze.

A u nas trochę jest jeszcze tego ale działki małe i nie chce się nikomu bawić jeżeli nie chce sprzedać lub chociaż wydzierżawić na 10 lat. i pewnie nawet nie ma z kim gadać żeby chociaż na gębę działkę wziąć na 2-3 latka bo nie mogą się dogadać. Czyli w systemie prawnym (U.Gminy i podatek, KRUS, ARiMR) to oni prowadza gospodarstwa Ma to pewną ciekawą stronę - płynie im okres składkowy do emerytury a nie robią nic, w sensie Ty za nich pracujesz na ich emeryturę. Jakiś czas temu wybierałem do roboty zaświadczenia z U.Gminy i KRUS ile lat pracowałem żeby doliczyli mi do stażu więc mam trochę inne spojrzenie na całość takiego uprawiania na gębę

i wszystko w temacie, i pewnie jeszcze czarnoziemy albo ciężkie ziemie które nie wysychają tak łatwo. dlatego ja już po kilka razy liczę czy to ma rację bytu bo robić żeby ktoś inny jeździł nowym autem co kilka lat za to że wydzierżawił mi ziemię? No właśnie. Mi też musi coś zostać z roboty

dzierżawa notarialna na 7-10lat (+spora kasa jak którakolwiek ze stron zerwie umowę). Ty bierzesz dopłaty, akcyzę, jak będzie dopłata bo klęska to też twoje itp w sensie ty się o to ubiegasz a właścicielowi płacisz rocznie czynsz w wysokości umówionej (ja się dogadałem z kobitką że średnia z 3 ostatnich lat z dopłat jakie dostawała-podała kwotę i już). Ja mam spokój bo mam papier, ona ma co rok kasę i nie musi pamiętać o podatku rolnym, dostaje czystą kasę. Czy mi się opłaca? W tym konkretnym przypadku tak bo przy moim, zmeliorowane itp. I mam spokój że nie opłaci się zrywać jej umowy.