Skocz do zawartości

TheBociek1996

Members
  • Postów

    2748
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TheBociek1996

  1. nierówne wschody przez zbyt płytką uprawę przedsiewną, wierzchnia warstwa była sucha - agregat zepchnął suchą ziemię do kolein po kołach ciągnika. Było jej tam gruba warstwa, na reszcie, czyli między kołami było trochę wilgoci wyciągniętej przez agregat i wschody są OK. DLatego w tym roku pod rzepak uprawiałem na dobre 8-10cm, bo kiedyś miałem podobną sytuację jak były suche warunki, a potem długo bez deszczu.
  2. całe auro rsm 26 z siarką zamówione 810 zł tona. Tydzień temu.
  3. bezorka/mulcz/uproszczenie jest wiele metod, na które i tak większość mówi bezorka.
  4. a nie mówiłem? znalazło się paru idiotów na youtubie + inni NIEużytkownicy krytycy + dzieci pseudo fani nieużytkowników krytyków i jest co jest a raczej było co było. Z jakością i serwisem gwarancyjnym i pogwarancyjnym Agro-maszu nie ma najmniejszego problemu.
  5. kamil2963 nie wiem co masz na myśli z tą "byle jaką" uprawą, domniemam że chodzi Ci o mniej intensywną uprawę - mniejsze nakłady fungicydowe, mniejsze nawożenie azotem itp. Dla mnie to nie byle jaka uprawa, a oszczędność, czy dostosowanie agrotechniki do danego klimatu i danej gleby, bo z gówna miecza nie ulepi i jak widzę jakie niektórzy nakłady robią w rzpeaku czy innych uprawach które uprawiane są na przysłowiowych piachach to ja się nie dziwię, że narzekają. Co z tego że Tacy zarobią w sprzyjającym roku więcej niż przy "skromniejszej' agrotechnice jeśli taki rok zdarza się raz na 5 lat a przez 4 lata wychodzą na 0. Lepiej oszczędniej, ale z delikatnym plusem co rok. Co innego na lepszych glebach, tam można sobie pozwolić na więcej, Byle jaka uprawa to dla mnie zaorać zasiać i opryskać na chwast, bez wprowadzania podstawowych składników P K Mg S bez wapnowania bez totalnej ochrony. Bez obornika da się żyć, nawet lepiej niż z nim, trzeba oprócz sztucznych nawozów zostawiać słomę i odpowiednio ją zagospodarować i/lub siać międzyplony a zmianowanie to podstawa
  6. Najlepszym i najskuteczniejszym skracaczem jest mróż, niższe temperatury. Dawniej na początku naszej kariery rzepaczanej niczym nie regulowaliśmi rzepaków jesienią, powiem nawet, że oprócz chwastów dwulosciennych przedwschodowo nie było nic robione. Rzepak sialiśmy materiałem z drugiej ręki, zaprawiony w betiniarce "na sucho" żadnych fungicydów, insektycydów, herbicydów na jednoliscienne a o odżywkach można było zapomnieć. Na wiosne szedł tylko tebukonazol i duża uwaga była zwracana na szkodniki, szczególnie słodyszka, chowaczem nikt się specjalnie nie przejmował. Z odżywek jak już to szedł bor i tyle, czasami dorzuciło się jakaś farbowana wodę typu insol za 5zł/ha. Mimo takiej ochrony rzepak w sprzyjającym roku oddawał 3.5 t/ha a tak to przeważnie ok 3t i było dobrze. Teraz rzepaki i tak mają luksusy. Samej jesieni dostają dużo lepsza ochronę fungi, herbi, insektycydową i nawozów dolistnych. Droższą niż kiedyś całoroczna agrotechnika rzepaku razem z zakupem nasion od rolnika za 20zł/ha teraz jest to za populację kwalifikowaną 100-150zł/ha mueszaniec 200-400zl/ha. Także nie ma co za bardzo przesadzać i popadać w fanaberię. Potem wiosną żeby nie było rozczarowania bo 5 z ha nie ma. Po drugie przy takiej agrotechnice i kosztach te 5t/ha to i tak cienizna. W porównaniu do tego co napisałem wyżej rzepak powinien plonować 8t/ha aby zysk wyszedł racjonalny do nakładów. Po za tym te 5t/ha bardzo rzadko się zdąża szczególnie w ostatnich kaprysnych latach. Takie moje przemyślenia tylko i ja bym się zastanowił na miejscu zwłaszcza tych rolników którzy uprawiają rzepak na słabych glebach, bo szaleć i popadać w fanaberie nie ma co
  7. za ok 2000zł pln można znaleźć używany mieszalnik pasz 1200-2000kg są droższe są i tańsze, zależy gdzie i u kogo + jaki stan i rocznik. za te 2000zł znajdzie już taki konkretny nie wysłużony. Wagę mechaniczną za ok 1000zł, elektryczną ok 1300zł. Można powiedzieć, że za ok 3200zł mamy już konkretną zaprawiarkę. Można trochę pokombinować i zamiast wagi pod mieszalnik kupić wagę hakową za ok 400zł i jest mieszalnik za 2400zł - myślę że w większości gosp nawet takich w okolicach 100ha a nawet więcej takie rozwiązanie było by z dużym zapasem, bo i tak większość zaprawia betoniarką i też dają radę. taka opcja jest moim zdaniem dużo lepsza niż ta co na zdjęciu, choćby głupie dozowanie zaprawy dużo dokładniejsze. Wygoda przy workowaniu do małych worków bo i tak większość z nich korzysta. Oczywiście nie neguję tego rozwiązania ze żmijką, ale ja osobiście postawiłbym na moją opcję
  8. Z tego co widać to nie ma tu czemu robić zdjęć. Zasada zaprawiania to pewnie pompka + parę metrów węża + dysza rozpylająca + żmijka podająca i przy okazji mieszająca zaprawę. Dozowanie ilości zaprawy poprzez przepustowość ziarna w żmijce. Dokładność dozowania bardzo słaba niezależna tylko od wielkości szczeliny w koszu żmijki ale od rodzaju gestosci/mtz ziarna a nawet kąta pochylenia podajnika. Tak po taniości wolałbym 100x jakiś mieszalnik pasz z wagą i u gory dorobić jakiś rozpylacz lub nawet dozownik grawitacyjny a zaprawiania byłoby dużo bardziej precyzyjne. +tej żmijki taki, że na pewno wydajność duża ale i tak wolę swoją betoniarke w tym wypadku, bo mimo tego że jest to tania zaprawiarka to tak na prawdę droga bo czasami może nam wyrobić całą zaprawę zanim zdąży się ją '' skalibrować''
  9. najlepiej czynność powtarzać z roku na rok. przykładowo jeżeli prowadzi się taką samą technikę uprawy np orkową to co rok dawać nawóz albo przed orką, albo po orce przed uprawą przedsiewną. Wtedy nawóz na pewno będzie w całym profilu glebowym, a nie np w tamtym roku daliśmy przed orką a w tym roku po orce lub odwrotnie.
  10. szczerze to moim zdaniem cypermentyna powinna go wziąć nawet jeśli trzeba było by jechać 2 razy to można ją dorzucić przy okazji innego zabiegu. Bi u mnie już drugi rok z rzędu nie potrafił zabić głupiej skrzypionki a cyperkill zwykły tani śm***dziel poradził sobie bdb. Oprócz mszycy i przylepionych martwych muszek na liściach nie zauważyłem nic innego.
  11. Cruiser truje mszyce? Nasiona rzepaku mam zaprawione cruiserem, pchełka leży martwa, ale pod liśćmi jest sporo mszycy zielonej/rzepaczanej - nie wiem, Wszystkie dają oznaki życia. W tym tyg planuję oprysk na jednoliścienne to przy okazji bym coś dorzucił. Decis wystarczy? Na etykiecie niby pisze że Cruiser bierze ale mszyce brzoskwiniową. edytowane: a widzisz hecktor nie jesteś sam
  12. samosiewy przesuszyły glebę, ewentualnie wcześniejszy zabieg herbicydowy w przedplonie
  13. W tamtym roku tak miałem. Wyrównał się dopiero w październiku/listopadzie. Początkiem października goniłem go saletrą, w tych najgorszych miejscach podwójna dawka. Po 2-3tyg było bardzo dobrze ale obsada w tych gorszych miejscach zauważalne mniejsza, ale za to pokrój roślin i korzeń fajny
  14. Muszę Cię zmartwić ale to co piszesz całkowicie mija się z prawdą. Pszenica że zbóż ma jeden ze słabszych systemów korzeniowych. Żyto, owies i pszenica jara ma dużo lepiej rozwinięty i głębiej sięgający system korzeniowy. Przy pszenicy ozimej system korzeniowy w 90 procentach sięga max 20 cm. Do 50cm dochodzi tylko 5% korzeni i to jeszcze zależnie od warunków czyli można powiedzieć, że nic. Także jeśli czegoś nie jesteś pewien to nie pisz Tutaj masz film z pracy mojego pługa i mojej zaniedbanej ziemi (3b) z której wywala skały Jakoś nie widzę aby coś co było na górze zostało na powierzchni. Wszystko poszło na spód. Jeśli nie byłoby przedpłużków ani nawet ścinaczy to się zgodzę.
  15. Jeżeli chodzi o rozsiew nawozów wieloskladnikowych jesienia pod zboża, to jest wiele czynników które się składają na to jak jest lepiej i efektywniej. Zależy też jaka metoda uprawy. Przy metodzie orkowej bezpośrednio przed orką to tak średnio, głównie jesli ma się lekkie, przepuszczalne gleby do tego pług z przedpłużkami. Wszystko pójdzie na dno bruzdy w dodatku pasowo. Pszenica ma kroki system korzeniowy i może mieć problem z poborem składników. Inaczej jest w przypadku np rzepaku. Moim zdaniem najlepiej nie przed orką, nie przed uprawa przedsiewna po orce, ale przed uprawą pożniwną.
  16. Ktoś proktykował tiofanat w jesiennej ochronie rzepaku (problem z kiłą)? Planuję topsin M 500 sc. Oprócz ochrony zależy mi też na regulacji i myślałem na opcją 1. 2l topsinu + ccc lub topsin + tebukonazol. ewentualnie topsin +ccc + tebukonazol?
  17. Zadzwoń sobie do kopalni i będziesz wszystko wiedział
  18. Na Podlasiu to się bierze kredę np z Mielnika. Wapno o wiele lepszej i szybszej reaktywnosci w podobnych pieniądzach w przypadku podlasiakow. Wapno magnezowe to słaby wybór. Mogłeś juz wziąć zwykłe węglanowe np z Morawicy. Ale to i tak bez sensu jeżeli mieszka się niedaleko złóż kredowy Ch.
  19. https://www.olx.pl/oferta/wapniak-koszelowski-kreda-nawozowa-06a-eko-ecogran-6-9-z-transportem-CID757-IDs4Fpb.html#a9c606dd68 ktoś zamawiał u tego gościa wapniak koszelowski? Potrzebuję na pilności kredę. Chyba, że ktoś zna kogoś kto ma kredę z dowozem do małopolski/ śląska. ilości NIE całosamochodowe.
  20. Nic się nie martw i nie ruszaj go. W ubiegłym roku miałem identyczną sytuację do tego stopnia, że rzepak rósł na sąsiadujących polach i działkach obok domów w trawniku. W dodatku mam tereny dość górzyste, na dołkach było wszystko zamulone. Dodam że nie mam jakichś piachów tylko ziemie zwięzłe niekiedy ciężkie iły. Rzepak powschodził wszędzie na początku z bólem bo był też pryskany dzień przed tym deszczem chlomazonem. Był dość nie równy, w dołkach były początkowo puste place ale potem się ładnie wyrównał. We wspomnianych dołkach dostał podwójna dawkę saletry jesienią. Plon w tym roku (średni) 4.5t/ha
  21. A co myślicie o tym '' wyrobie'' i o ciekawym nazewnictwie ' 'kredowy węglan wapnia' '? 250zł tona
  22. Ja już 3 sezony pryskałem w sahare do tego stopnia, że jak jechałem to się kurzyło za kołami a nawet pod lancą od ciśnienia z rozpylaczy. W okolicy byli co pryskali powschodowo przy '' dobrych'' warunkach. Efekt taki, że ja miałem czysto a oni musieli robić poprawki i teraz 95% osób pryska przedwschodowo.
  23. Już wiem czemu niektórzy narzekają na te siewniki, ale przykład jest powyżej. Co się dziwić jeżeli "amatorzy" się do siewu biorą i nawet nie chce się przeczytać instrukcji.
  24. A te leje wypycha do góry, czy spadają na dół. Jeżeli wypycha, wina leży prawdopodobnie w regulacji wzdłużnej na łączniku centralnym, jest za bardzo rozkręcony (źle wypoziomowany siewnik) innych powodów nie widzę. Gdy redlica wpada na przeszkodę np kamień, darń, bryłę leje nie maja tolerancji i je wywala w górę.
  25. Po raz któryś już piszę w tym temacie i pewnie wyjdę na obrońcę i pseudo fana Agro-maszu ale większość tych rzeczy które wypisujecie o gnących się elementach, felernych skrzyniach przekładniowych i tabeli która nie zgadza się z próbą kręconą jest dziwna. U mnie ten siewnik (SR) już trochę obsiał i nigdy nie miałem problemów z normą wysiewu oczywiście po prawidłowo wykonanej próbie kręconej. Oczywiście norma wyjdzie zawsze delikatnie w plusie przez nakładki które mimo wszystko zawsze wyjdą choćby na uwrociach, na klinach. Zależy jaki kawałek. W rzepaku wychodzi praktycznie idealnie w zbożach wiadomo że względu na dużo większą normę wyjdzie 10-20kg/ha więcej. Jeżeli chodzi o to co jest w tabeli a co wychodzi w próbie kręconej w przypadku rzepaku wychodzi praktycznie bez korekt, z niewielkimi odchylkami. Przy zbożach różnie - raz 20 kg za mało raz 30 za dużo a nieraz identycznie - zboże zbożu nie równe każde ma inną masę tysiąca ziaren, gęstość. nawet ta sama odmiana może mieć w tym roku MTZ 55 a w następnym sezonie 35 a to już bardzo duża różnica i ma bardzo duży wpływ na ustawienia i nie można winić producenta ani siewnika bo to tylko maszyna jej praca zależy od tego jak ją wyregulujemy..... Przekładnie AGRO-MASZ montuje identyczne jak te, które miały poznaniaki, mazury/Polaniny jeszcze te niebieskie z końcówki lat 90tych i później Unia montowała je jeszcze długo w siewnikach, były i są to jedne z lepszych polskich przekładni beztopniowych moim zdaniem. Dlatego jak ktoś pisał, że ma Agro masza który ma przekładnie do tyłka a miał wcześniej poznaniaka i przekładnia była super to niech się zastanowi co pisze. Sam miałem wcześniej poznaniaka na tej samej przekładni i również nie miałem z nia problemów. Co do zapychania się rurek przy pojedynczych talerzach to rzeczywiście jest problem, bo 2 lata temu jak sialem pszenice można powiedzieć w błoto, zdarzyło się parę razy że rurka się zakleiła. Ogólnie to w błoto się nie sieje ale czasami są takie warunki że trzeba. Podobno jest na to rozwiązanie aby rurkę przy talerzu uciąć pod kątem tylko nie wiem czy od talerza czy do talerza, ale podobno działa bo z tego co wiem przy Unii tez jest albo był taki problem. Sam jeszcze tego nie zrobiłem ale pewnie zrobię Zgrzebło tylne jest dość mało sprężyste, łatwo je uszkodzić, odkształcic. Po za tym siewnik godny polecenia mimo niższej ceny od Poznaniaka i Poloneza z Unii nie jest wcale gorzej wykonany o ile nie lepiej. To, że cena jest atrakcyjniejsza nie oznacza że jakość maszyny będzie mniej atrakcyjna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v