Powiedzcie mi koledzy czy stosować regulatory wzrostu na IV-VI klasie, grunt przepuszczalny? Mam tam pszenżyto Tadeus raczej słabo rozkrzewione/zagęszczone przed zimą. Przedsiewnie poszło 200 kg poli 6 a teraz planuje dawki azotu. Na start bym dał saletrę 200 kg/ha i druga dawka 150kg/ha mocznika. Czy na tak słabej glebie zasadne jest stosowanie regulatorów? Może sam Moddus? A może dostosować dawkę azotu tak aby nie było potrzeby skracania i cieszyć się tym co urośnie? Jaka dawka azotu byłaby dla mnie odpowiednia? Wcześniej był tam owies, słoma siekana.