JanKrzysztof

Galan, zostań u Niemca i sprzedaj gospodarstwo w Polsce, może w końcu odzyskasz radosć z życia i przestaniesz jęczeć.

Na ten nawóz z Omanu nie licz, bo chętni znajdą się na niego dużo bliżej. Ceny energii jeszcze wzrosną i to znacznie, takie są plany... GA wynajmuje hale do przechowywania nawozu i sprzedają tylko to, co się już nie mieści. Nie chcesz, nie wierz, ale obornik to rozplanuj sobie na cały areał, bo kulek mocy tanio nie kupisz.

Oczywiście tego Banatusa trzeba kupić u Ławrenowicza za jedyne 4 tysiące zł tona W PROMOCJI.

Otwórz firmę handlującą nawozami i ŚOR, i sprzedawaj wszystkim z długim terminem płatności. Każdy bankrut będzie u Ciebie kupował, a zanim doczekasz się zapłaty, to komornik Cię zlicytuje.

Przy dużej ilości liści też masz potężną transpirację w upały. Najlepszym lekarstwem przy niedoborach opadów jest siew w mulcz...

Towar w teorii niewiele lepszy od słynnego szoszońskiego (ukraińskiego) i taka cena? Raptem 6 dyszek gorsza od tej na matifie, czyli wbrew propagandzie skupników wszelakich boją się wzrostów na giełdach.

U mnie w 3 dni po takim deszczu byłoby sucho na wierzchu. 2 lata temu taki deszcz spadł u mnie po siewie i po 3 dniach skorupa na wierzchu.

U mnie zaziarnienie kapitalne, obsada w porządku, ale wody brakuje. Na piachu kukurydza usycha.

U mnie w okolicy z kolei sprawdziły się późne odmiany pszenicy, bo jak one nalewały to akurat skończyły się upały. One mają najlepsze parametry łącznie z glutenem. Te dojrzewające normalnie mają gęstość ponad 80, ale gluten 25 czyli nędza. W ubiegłym roku odwrotnie, było białko i gluten, a gęstość słaba...

Gwiazdnica gwiazdnicą, ale ile chowaczy się odchowało na tym rzepaku...

+ podkład pieczarkowy.

Niewiele gęstsza jak słomiaka dała Ci 9.35 t/ha? Ziarno musiało być grube jak groch... Ta pszenica z filmu może 5 mu dała, przecież on ładuje chemię jak opętany, a słoma ciemna, co wskazuje na to, że zaschła już dawno.

Za miękki @włodek jesteś i tyle. Taką frajernię można, a nawet trzeba wychować. Wyczekujesz aż będą mieli grilla ze znajomymi, a wtedy Ty cały na biało wjeżdżasz na sąsiadującą działkę z beczką pełną gnojowicy i rozlewasz. Ciołki wzywają policję, ale Ty tłumaczysz grzecznie, że masz 24 godziny na wymieszanie tego z glebą, policja odjeżdża bez wypisania Ci mandatu i patrzysz na wściekłych miastowych. Uprawiasz glebę po 23 godzinach od aplikacji nawozu naturalnego i powtarzasz proceder do skutku, aż frajerzy grzecznie przeproszą za utrudnianie pracy.

Bardzo, w listopadzie po poplonach nie szło zaorać, taka skała.

Stracił wszystkie 7 żyć i został małpą.

Dlaroslin to straszna drożyzna. Tam kupuje się w ostateczności, jak nie ma nigdzie indziej.

Sąsiad sprzedał na niemieckich warunkach do ADM prosto z pola i dostał dopłatę za olej, a jego rzepak miał 44%. Przy podstawie 3100 zł netto wpadło dodatkowe 136 zł ekstra do tony (między polskimi, a niemieckimi warunkami jest 50 zł/t różnicy na korzyść polskich), przy plonie 4 tony 544 złote ekstra z hektara.

Jak się do mieszania w młynie z dobrym ziarnem nie nadaje to odpad, a nie pszenica paszowa.

Kukuruszka nie lubi herbicydów buraczanych, szczególnie lenacylu, a po suchym roku on mocno zalega w glebie. Etofumesat też długo się rozkłada. Niektóre mądrale nie wykonały orki pod qq po buraku, a później wysyłali reklamacje do hodowców odmian, że dostali trefne nasiona. Oczywiście zostały odrzucone i przesiew na własny koszt. Po zbożu qq będzie lepsza niż po buraku, nie wspominając już o lepszym przedplonie typu strączkowe, ale tego oczywiście też na zebraniu się nie dowiesz.

Różnica między mieszańcem, a liniówką to ok. 200 zł/ha, a te pierwsze mają lepsze zaolejenie. U mnie średnia w tym roku 43%, na dobrze sypiącej liniówce tyle nie wyciągnę. U każdego co innego lepiej się sprawdzi, po prostu trzeba przeliczyć i tyle.

Prawda jest taka, że rekordowe pszenice po burakach spotyka się głównie na AF, W moich stronach lepiej sypią pszenice po pszenicy niż po burakach, powodem oczywiście bardzo mało opadów. U mnie pszenica po burakach plonowała 1,5 tony gorzej w 2021 roku niż średni plon pszenicy z kawałków po rzepaku i pszenicy. Prawda jest taka, że ludzie sieją buraki z przyzwyczajenia, inni przez drobne przekupstwa cukrowni, a reszta łudzi się, że cena wzrośnie jak inni zlikwidują.

Zobaczymy, ale radziłbym się skupić na tym, co jest teraz. Na dziś Glencore płaci za pszenicę konsumpcyjną 1620 zl netto/ tona (praktycznie cena z Matif) więc potrebują towaru na eksport. W związku z tym, uprzejmie prosi się naganiaczy nieustannie wieszczących spadki o subtelniejszą propagandę.

Jak już tyle trzymacie, to poczekajcie jeszcze chwilę, W wlkp nawet bardzo ładne plantacje zaczynają się przepalać, a na gorszych stanowiskach kukurydza usycha.

Próbuj Opokę. Wyglądała tak, że żaden sąsiad o nią nie zapytał, a dobrze sypie.

Zacznij od badania gleby, ale już teraz zacznij rozglądać się za wapnem luzem z dobrej kopalni.