JanKrzysztof

Jak już nie było wilgoci to Moddus też potrafi ładnie przypalić.

Liborius okazały, ale lipna zimotrwałość jak na pszenżyto, bo tylko 4.

Przecież masz w cenniku cenę z dostawą (kolumna cena CPT), zamówienia całosamochodowe i przedpłata za towar.

Na jaką przedpłatę... Dodzwoniłem się na telesprzedaż Agrochemu i w kolejkę wpisują, bo jest cennik, ale nie ma towaru do handlu. Przedstawiciel też mi potwierdził, że czekają za limitami sprzedaży...

Po takiej wiośnie to się nie ma co dziwić, że podsuszki fikają w najlepsze. W tym roku nawet w pszenżytach się trafiają. W żniwa nie będzie u wielu ani plonu ani ceny.

Jak już ludzie wykupią ten drogi nawóz to dla niego będzie taniej.

Zamówienie minimum 24 tony.

To niech chociaż zniszczy uprawy tym, którzy na polach siali GMO, a takich w Ukrainie nie brakuje.

Jak taki zarobek na świniach to tylko warchlaka wstawiaj, tucz i zarabiaj. Dopiero byś jęczał jaki to podły biznes. Nigdy nie lekceważ drugiego choćby wydawał Ci się skończonym kretynem, a szczególnie takiego z dojściem do ważnych informacji, bo nigdy nie wiadomo, kiedy mówi prawdę.

Polifoski jeszcze trochę to 5k będą atakować.

No to producenci nasion hybrydowych mają ciepło. Nawóz drogi, rzepak w skupie osssssssstro w dół, a cenniki już ustalone i głupio by było je teraz obniżąć, bo wyszłoby, że obecne stawki to zwyczajny skok na kasę chłopów.

Odchwaszczanie to stres dla rzepaku, a on wiosną ma się skupić na jak największym wykorzystaniu azotu i innych składników z gleby.

Jakbyś faktycznie chciał sobie ułatwić życie, to nie doiłbyś krów w starych budynkach za grosze. Nie masz kasy ani z pola ani z hodowli i później jęczysz jak galan.

Pozostaje wysmarować owies na czarno i sprzedawać jako opał po 2000 zł.

Nie nadaje się właściciel pola, który nawet nie zaprawił ziarna.

Skąd wiesz czy kupują czy biorą w komis?

Gdzie słynny nowy cennik azotów komunistycznego Agrochemu? Kawy nie zdążyli dopić od rana, że jeszcze nie zdążyli wziąć się za robotę?

Odporność na zgniliznę twardzikową na poziomie dobrych odmian z Rapoola wg Coboru, plonowanie bdb, ale wymagania glebowe co najmniej średnie...

Gorzej jak z Ukrainy wywiozą wszystko, a jesienią się okaże, że nie mają co jeść i do nas przybędą kolejne hordy po darmowe bułki od Pinokia.

W końcu coś mądrego napisałeś. Wielu ludzi wykrwawiło się na nawozy, a plony rekordowe nie będą. Wielu tutaj podnieca się pięknym rzepakiem, a likwidatorzy szkód z ubezpieczalni mówią, że w łodygach rzepaku jest plaga zniszczeń po chowaczu. Wiem, że to prawda, bo w okolicy niektóre naprawdę mocne wiosną plantacje zbyt szybko tracą zielony kolor. Przyjdzie wicher przed żniwami i będzie leżał. Podobno nawet u nielicznych ludzi pryskających chloropiryfosem widać ślady żerowania chowacza, tyle że znacznie mniejsze. ZImna wiosna zrobiła swoje, środki ochrony zadziałały kiepsko. W pszenicy też cudów nie będzie. Dzieciaki liczą kłosy, pięterka, MTZ szacują na 50 gram, bo kłos krótszy, a po żniwach będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Venzar zalega w glebie, a jak jest susza to już w ogóle tragedia...

Na szarłat litr Powertwin, 1,5 litra Goltix 0,6 litra Tanarisa i litr Olbrasu. Poza tym daj znać czy po tych burakach Ci coś urośnie, bo te 1,5 litra łącznie Venzaru źle wróży...

Były lata, że rolnicy przetrzymywali ziarno, a jak przetwórnie kupiły wystarczającą ilość ziarna to w celu odegrania się wstrzymywały skup. W tym roku podobno każdy zasypany po dach, ale jednak większość nadal kupuje. Nie zamiatają, nie gazują, a kupują... W tym roku mało kto będzie mógł pochwalić się rekorodowymi zbiorami, bo tegoroczna wiosna była dla upraw zwyczajnie kiepska.

Gdyby produkcja zbóż miałaby być tak nierentowna jak piszecie, to KSC proponowałaby na przyszły sezon 45 euro za tonę buraków?

Ilu znasz takich, co latem mieli Polifoskę bądź azot na 2 sezony? Osobiście nie znam nikogo takiego...