JanKrzysztof

Zależy ile u Ciebie padało @aprochota, a ile u @mds212... U mnie np. w burakach cukrowych skała, a niektórzy z AF prawie pływają.

I oczywiście kryptoreklama wagi z Lidla, brawo @Rolnik1973.

Ale czego tu @Dawid727 nie rozumiesz. W moim gospodarstwie dzięki płynności finansowej, nie muszę mieć dodatkowego etatu. Dzięki płatnościom na bieżąco mam tańsze środki ochrony roślin, tańsze nawozy, nie tracę kasy na spłatę odsetek od kredytów, a płody rolne sprzedaję tylko wtedy, kiedy jest dobra cena. Co prawda mam sporo starszych maszyn, ale na polu w miarę urośnie nawet bez nowego Horscha i wystarcza na godne życie. Najwięcej płaczą Ci, którzy płacą po 80 tysięcy za hektar pola, a na podwórku mają większość nowych maszyn. Niektórych to te pieniadze na kontach zwyczajnie swędzą, że nie potrafią choć trochę zostawić na czarną godzinę, tylko cyk, telefon do dealera i nowa skorupa na podwórzu albo kupno zaniedbanej ziemi od sąsiada emeryta za 80-100k. Przecież jak będzie impreza Chemirolu albo innego Osadkowskiego to trzeba się przed innymi bambrami pochwalić, ile to ziemi nie dokupiłem. Duże gospodarstwa w większości same zjadają własny ogon i położy je pierwszy lepszy kryzys. Przeinwestowanie to rak dzisiejszego rolnictwa, a nie pszenica po 700 zł netto.

Co roku są wyrywkowe kontrole sprzedających rzepak zrównoważony. Wiem, bo miałem takową, ale to generalnie nic strasznego.

I myszami.

@lonoh, wymiotłeś Bina? Stachu chętnie weźmie, jak dużo grzyba to nasypie proszku do neutralizacji myko i pasza jak ta lala. Później taki "hodowca" za takie świnie chce 6 zł netto. Co do cen pszenicy, to cenniki za konsumpcyjną od 700 zł netto wzwyż. Oj będzie ssanie na ziarno, nawet Elewarr Gądki płaci 710 zł netto..

Stary handlarz, wie że któraś zasmakuje.

To już chyba lepiej Inazumą spróbować.

On jest tak spragniony deszczu, że przez 2 lata Ci nie odda.

Mieszańce Rapoola też nie mają odporności na pękanie łuszczyn poza Duke i ludzie kupują. Co do Architekta @Bartek933, to znajomi mieli i nie polecali, chociażby odmiany z Rapoola im lepiej sypały.

Słyszałem od znajomych, że u rzeźnika nie staniało. Nie potwierdzam i nie zaprzeczam, ja nie kupuję i domownicy też, szkoda się truć tym ponastrzykiwanym mięsem z hotelowych świń i lepiej samemu wyhodować. Jednak fakt faktem, że marketowe wyroby mięsopodobne znowu bardzo mocno staniały i skądś sieci muszą kupować towar w bardzo niskiej cenie. Dla staszka cena 4,2 zł netto byłaby i tak za dobra, skoro razem ze zbożem musi proszek do neutralizacji mykotoksyn kupować. Czym jego kabany różnią się od hotelowych, skoro jedne i drugie jedzą chemię. Chyba tylko rasą. Co do jego zakupów zboża w korzystnej cenie to wiadomo, że taki rolnik się cieszy z 500 zł od staszka, skoro alterneatywą jest odwiezienie zboża do gorzelni za 300-400.

Przecież ja tylko trolluję jak staszek. Dlaczego tylko on ma innych denerwować? Każdy rozgarnięty wie, że rolnictwo to system naczyń połączonych. Im mniej opłacalnych gałęzi produkcji, tym większa bieda na wsi. Już na poważnie, to skoro przedsiębiorcy dostali tarczę antykryzysową, to dlaczego nie rolnicy... Jednak system redystrybucji środków jest moim zdaniem nieuczciwy w przypadku świń, już lepiej jak kiedyś dopłacali do sprzedanych tuczników. Cykl otwarty dostał połowę stawki zamkniętego i to jednak było dużo sprawiedliwsze.

Co to się stało stachu, że jeszcze przed wiosennymi wzrostami cen zbóż śmiałeś się z taniego ziarna i cieszyłeś z drogich świń, a teraz łapę po darmochę wyciągasz? Przecież cena za świnie 4,2 netto to uczciwa cena dla ubojni i rolnika. Niech ludzie z miasta nie jedzą samej taniej kaszy jęczmiennej, tylko dołożą do niej taniego mięsa...

Przy takich pomocach to standard. Znajomy przy przejściu na emeryturę przepisał świnie na syna kilka lat temu i jak była pomoc do sprzedanych tuczników to młody dostał pieniądze jak za sztuki z cyklu otwartego.

A na cenachroln. artykuł, że świń szuakją i stawki dla dużych hodowców mocno w górę... Gdyby tak duńzykowcy mieli górkę na koncie zamiast kredytu i przez najbliższy kwartał nie wstawili warchlaków... Unia jednak dopięła swego, chłopi są parobkami na własnych majątkach w zamian za kilka świecących się maszyn i budynków.

Już widzę miny ludzi kupujących polskie warchlaki, jak zobaczą na jakich zasadach będzie wypłacana pomoc. Część ludzi przestanie kupować polskie prosięta, a w zamian wezmą duńskie, za to inni zamkną świński interes... Grunt, że wyborcy PiS pokroju staszka zadowoleni, cel osiągnięty, a duże gospodarstwa z lochami niech się męczą...

Dobrze się rozsiewa RCW? O ile jest droższe od zwykłego?

Używałeś kiedyś kujawita premium może?

To super. Tydzień-dwa po wschodach rzepaku zagazować muchozolem z zakwaszoną wodą (pH 5 lub mniej) i powinno być w porządku, ale pilnować trzeba cały czas, szczególnie jak będzie ciepło.

Jak nie masz dobrego muchozolu, to może być różnie...

W Polsce nie ma hodowców spzedająych prosięta? Pierwsze słyszę. Nie hodujesz, to chociaż nie wkurzaj ludzi.

Jak bardzo trzeba nienawidzić PiS, żeby poprzeć kogoś takiego jak Trzaskowski... Było 11 kandydatów, a o mały włos prezydentem nie został człowiek bez programu, wyciągnięty z kapelusza po kompromitacji Kidawy... Miałem nie iść na drugą turę, ale ostatecznie zagłosowałem, mimo że żaden kandydat nie był wart mojego głosu. "Prezydent Trzaskowski" to byłoby totalne przegięcie i skandal.

Dla niego wygrana Dudy to pewny powrót do więzienia i to absolutnie zasłużony. Przypadek tego kryminalisty to najlepszy dowód na nieudolność polskiego wymiaru sprawiedliwości.