Nintendo

Jak po tyle nie płacą. Mam krowy to wiem ile płacą. 🤣 Wychodzi mi nawet nieco więcej. Nie mówiłem, że jest czego zazdrościć, bo nie ma czego... Przedstawiłem tylko, że 10tys jest realne od 10krow. To wszystko. Zazdrościć to można wygranej w dużego lotka a nie dojenia krów 365dni w roku . 😉

10krow x30 litrów x30 dni po 2.5zl litr = 22500zl. 10tys może być realne. Z drugiej strony, skoro z hektara wychodzi 10tys zł to po co te krowy? Zeżrą zboże z całego pola i na jedno wyjdzie. 🤣

Mógł każdy. Co to za brednie? Nawet ja kupiłem jakiś czas temu i dokupiłem jeszcze w tym roku. Czteroletnie mają pierwszy rok stały ustalony % a dopiero od drugiego roku jest np 1% + inflacja. Wystarczy wejść przeczytać zamiast powtarzać bzdury i domysły.

No nie wiem. Mam znajoma co niedawno podjęła pierwsza pracę i już ma ponad 6tys. Branża sprzedaży pomp ciepła itd. Generalnie mam sporo znajomych co zarabiają 10tys +.

U mnie w tamtym roku wyszło 250zl ha. 🤣

I tak się przewietrza. Takie czasy, ludzie widzą, że można lżej żyć i też na życie zarobić. Ja całe życie też doić nie zamierzam. Obecnie odstawiam około 20-25tys. Gdyby mieli placic teraz tyle co płacili wcześniej to już bym krów się pozbywał.

Wszystko zdrożało , nie tylko nabial. Jaka tam kasa. Ludzie w większych miastach to robią pieniądze i się nie narobią. Nawet przedstawiciel handlowy może zarabiać po 15tys zł (na czysto) i ma wygodna robotę, samochód firmowy i jest wolny. Mój Szwagier jako programista ma około 30tys, a mówił że ma znajomego co i 50 wyciąga w tym samym fachu. Nie ma co się podniecać, te 2.5zl za litr mleka to wcale nie jest dużo za tą całą robotę i utrzymanie i modernizację całego gospodarstwa. Czasy się zmieniły a wy myślicie, że jak po 20latach mleko zdrożało o 70-80 groszy (nie bez powodu bo koszty produkcji wzrosły od groma) to myślicie, że to jakiś mega super interes. Tyle w tych czasach to minimum - w dodatku na to mleko zwykle pracują całe rodziny.

Też po tyle brałem.

W moich okolicach sporo ogłoszeń po około 40zl. Stoją dość długo. Sam trochę kupiłem, ale mam już zamówione z pokosu, więc resztę sam sobie sprasuje. Wyjdzie taniej.

U mnie jak popada raz w miesiącu to sukces...

Taniego paliwa się nie spodziewaj. Nawet jak baryłka ostatnio spadła o około 15% to w hurcie Orlen i tak zostawił praktycznie cenę w miejscu. (zwiększył sobie marże). Wcześniej takie obniżki baryłki natychmiast przekładały się na ceny w hurcie.

Ja jestem na wschodzie Mazowsza i jest dramat. Ze trzy tygodnie temu była jakaś burza a tak to już nie pamiętam kiedy normalnie padało.

Nie wiem czy powinniście publicznie pisać takie rzeczy.

Ale mlocisz cepem czy kombajnem? Jak cepem to dam Ci i 700.

U mnie nic się nie psuje. Trzeba dobrze ubić, szczelnie okrywać i dobrze zabezpieczyc.

U mnie kukurydza to podstawa. Bez niej mógłbym zwijać interes.

Macie jakiś sprawdzony środek na muchy w oborze? Zrobiło się ciepło i szybko się mnożą. Oprysk działają tylko chwilowo bezpośrednio po oprysku. Macie coś co utrzyma się chociaż trochę dłużej?

Ja mam 14ha i mleka tak do 25tys litrów miesięcznie (z cielakami około 50sztuk bydła - w tym sporo jalowek) . Dokupuje większość pelnoporcjowej. Na polu większość to kukurydza i mieszanki traw pod bele. Więcej ziemi nie chce - wolę trochę dokupić niż całe dnie na polu zasuwać (chyba że jakieś pojedyncze ha by się trafiły po sąsiedzku to można pomyśleć) , wystarczy mi to co mam. Nie narzekam.

Stosowałem Juz kilka razy. Według mnie jest wszystko w porządku.

Masz źle wrażenie. Nie cierpię Morawieckiego i całego pisu. Ale za to co robisz z własną gotówką odpowiadasz sam. Nikt Ci za friko nie wskaże dobrej drogi na inwestycje kasy. Trzeba samemu kombinować. Adam Glapiński jeszcze w tamtym roku zapowiadał deflacje, a co było później to każdy widzi. Nie ma co liczyć na ich złote rady bo oni sami się w tym wszystkim gubią.

Na inflacji nikt nie zarabia. Możesz jedynie ograniczyć w jakimś stopniu utratę wartości gotówki. Niestety od całości jest jeszcze do zapłaty podatek Belki. Rzeczywsita inflacja i tak jest wyższa niż oficjalna.

A czym się niby różniły? Są minimalne różnice w oprocentowaniu plus wartość inflacji jeśli wybierzesz minimum czteroletnie.

Można kupić bo sam kupilem w tamtym tygodniu. Mam też wykupione już że dwa lata temu.

Skąd wiesz, że to prawda z tym zakupem obligacji? Może tylko ktoś próbuje naciągnąć ludzi na ich zakup

B0 miałem z rok i nic się nie działo nawet w zimę. Zmień dostawce paliwa.