Skocz do zawartości

Bogdan675

Members
  • Postów

    176
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bogdan675

  1. Tego się nie spodziewali! Opozycja zaorana przez „Frankfurter Allgemeine Zeitung” 19/07/2017 Największy niemiecki dziennik, opiniotwórczy „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, celowo lub nie, totalnie zdeptał całą narrację neoliberalnej opozycji w Polsce, która oskarża rząd Beaty Szydło o próbę zawłaszczenia sądownictwa i odchodzenie od europejskich standardów.Rein­hard Mül­ler w komentarzu dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” stwierdza, że polityka dotycząca sądownictwa nie jest „w państwach UE żadną wewnętrzną sprawą”. Prawdopodobnie niecelowo obala również argumenty opozycji w Polsce. Platforma Obywatelska i Nowoczesna nieustannie, w kółko (niczym Goebbels!) powtarzają, że dekomunizacyjnymi zmianami w sądownictwie PiS prowadzi Polskę na wschód, nie na zachód. Że będziemy mieć w Polsce Rosję Putina bis. Nasza „genialna” koalicja anty-PiS nie przewidziała jednak jednego… W odpowiedzi na powyższe zarzuty politycy partii rządzącej odpowiadali, że system podobny do wprowadzanego dziś w Polsce obowiązuje m.in. w Niemczech i wielu innych krajach UE z nimi sąsiadującymi. Zatem zarzuty o łamanie europejskich standardów z miejsca stają się bezpodstawne. Jeśli za wzór uznajemy Niemców, a nasza opozycja bez wątpienia to robi. Jak na ironię, zwrócił na to uwagę… niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Mocno przychylny Angeli Merkel, a co za tym idzie – opozycji w Polsce. Rein­hard Mül­ler uczciwie przyznał, że system wybierania sędziów, jaki proponuje PiS, a przeciw któremu niemal wybuchła w naszym kraju rewolucja, wcale nie jest tak opresyjny, a niemal identyczny panuje tuż za zachodnią granicą właśnie. „Jest oczywiste, że partia większościowa, która doszła do władzy w demokratycznych wyborach, próbuje tę władzę utrzymać i rozbudować: chce wpływać na części państwa. Byłoby naiwnością przyjęcie, że także w innych państwach nie podejmuje się prób wywierania politycznego wpływu na sądownictwo. (…) Także tu w kraju (w Niemczech) sędziowie nie są wybierani i nie awansują tylko ze względu na swoją fachowość. Najpóźniej od pewnego poziomu rolę odgrywa polityka. Jest to demokratyczne sprzężenie zwrotne, ale może ono prowadzić też do nadużyć” – zauważa Rein­hard Mül­ler w FAZ. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że jeśli Komisja Europejska, opozycja w Polsce i inne antyrządowe siły wywalczą zablokowanie polskiej reformy sądownictwa, to podobną presję zaraz potem powinny wywierać na rządzie w Berlinie. Tak podpowiada logika, skoro tak autorytarny jest to system. Marcin Palion Napisz do autora: marcin.palion@newsweb.pl JAK TO SKOMENTUJESZ?
  2. ROTEST MAFII W OBRONIE JEJ WPŁYWÓW W SĄDACH "Zszedł na obchodzenie Dziadów w lipcu" Najpierw 8 lat plucia ludziom w twarz, epatowanie totalną bezkarnością wynikłą z monopolu politycznego, medialnego i sądowniczego, a teraz dziadowanie, aby ludzie się za nimi ujęli ... :\ Cholera... trochę godności! jakieś chociaż MINIMUM przyzwoitości ! :\
  3. Blog niewygodne.info.pl stosuje pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej. Gdyby media grillowały Tuska za podwyżki podatków, tak samo jak krytykują PiS za opłatę drogową, to dziś PO by nie istniała wpis z dnia 14/07/2017 foto: PlatformaRP (Flickr.com / CC by SA 2.0) Ekipa Tuska, kiedy rządziła krajem, miała w mediach wyraźną "taryfę ulgową". Widać to szczególnie teraz, gdy PiS próbuje przeforsować ustawę o Funduszu Dróg Samorządowych. Media mainstreamowe słusznie grillują partię Kaczyńskiego za to posunięcie. A teraz spróbujmy sobie przypomnieć, czy TVN-y, Wyborcze oraz inne media uchodzące za "wiodące i opiniotwórcze" tak samo mocno jechały po Platformie, gdy posłowie tej partii podnosili akcyzę na paliwo, podatek VAT, składkę rentową dla przedsiębiorców czy likwidowali ulgi budowlane/internetowe? r e k l a m y "Przysięgam Polakom, że każdy, kto w moim rządzie zaproponuje podwyżkę podatków, zostanie osobiście przeze mnie wyrzucony" - w ten sposób Donald Tusk zachęcał Polaków w 2007 roku do głosowania na swoich ludzi. Tymczasem tuż po dojściu do władzy, zamiast zostawić podatki na takim samym poziomie, platformiana ekipa rozpoczęła prawdziwy festiwal ich podwyższania i dorzucania nowych obciążeń publiczno-prawnych. Przypomnijmy - pod koniec 2010 roku Sejm głosami PO-PSL zatwierdził ustawę podnoszącą wysokość płaconego przez Polaków podatku VAT z poziomu 7 do 8 proc. oraz z 22 do 23 proc. Efekt? Do budżetu kraju zaczęło wpływać od 4 do 5 mld zł więcej. Pod koniec grudnia 2011 roku w życie weszła przyjęta w ekspresowym tempie ustawa podwyższająca składkę rentową aż o 1/3, z poziomu 6 proc. do 8 proc. Podwyżka ta przełożyła się na zwiększenie wpływów do budżetu ZUS o około 6-7 mld zł w skali roku. Po drodze podwyższono jeszcze akcyzę na paliwo (x2), zlikwidowano ulgi podatkowe (budowlana / internetowa), objęto tzw. podatkiem Belki lokaty 1-dniowe, podwyższono VAT na ubranka dziecięce z 8 do 23 proc., zmniejszono zasiłek pogrzebowy, uchwalono podatek miedziowy czy wprowadzono podatek śmieciowy. Ktoś kiedyś oszacował, że Platforma wprowadziła 13 ustaw gwarantujących łącznie 21 podwyżek podatków! r e k l a m y Taryfa ulgowa, jaką media mainstreamowe zastosowały wobec partii Donalda Tuska spowodowała, że wszystkie wyżej wymienione i większości obciążające kieszenie zwykłych Polaków podwyżki podatków spływały po Platformie niczym woda. Proces zaciskania fiskalnej pętli nie miał specjalnego przełożenia na preferencje wyborcze polskiego społeczeństwa, bowiem medialnego grillowania, jakie widzimy np. teraz, przy próbie wprowadzenia opłaty drogowej przez PiS, najzwyczajniej w świecie nie było. Gdyby takie grillowanie ze strony TVN-ów, Gazet Wyborczych, Polsatów oraz innych mediów uchodzących za "wiodące i opiniotwórcze" jednak wystąpiła, to prawdopodobnie Platforma dziś by nie istniała. Nikt bowiem, przy jednoczesnym braku realizacji obietnic przedwyborczych oraz tak potężnym wzroście obciążeń fiskalnych, w normalnych okolicznościach medialnych nie byłby w stanie utrzymać się na powierzchni politycznego życia. wpis z dnia 14/07/2017 niewygodne.info.pl blog niewygodny dla establishmentu III RP * * * Dołącz do nas!
  4. Oni nmie mają wstydu ,
  5. A jednak za darmo! Sadurska w PZU zarobiła okrągłe ZERO. I na co był ten lament? PZU Małgorzata Sadurska zamiast medialnie zapowiadanych 90.000 zł nie pobrała ani złotówki od nowego pracodawcy. Od miesiąca Sadurska zasiada w radzie nadzorczej tej spółki Skarbu Państwa. Facebook12TwitterGoogle+WykopE-mailWięcej Jak poinformowało RMF FM, Małgorzata Sadurska nie pobrała za przepracowany w PZU miesiąc żadnego wynagrodzenia. Jej poprzednik na stanowisku, Andrzej Jaworski, miał otrzymywać przynajmniej 90.000 zł miesięcznie. Była szefowa Kancelarii Prezydenta zrezygnowała z przysługujących jej pieniędzy do czasu wejścia w życie tzw. nowej ustawy kominowej. Dzięki niej rada nadzorcza PZU nie będzie pobierała aż tak wysokich świadczeń, a wejdzie w przeciągu kilku tygodni. Małgorzata Sadurska zajmuje się w PZU biurem nieruchomości, ubezpieczeniami bankowymi, współpracą z pozostałymi spółkami Skarbu Państwa, a ponadto zajmie się odnogami PZU na Ukrainie, Litwie, Łotwie, Szwecji i Rumunii. I na co było tyle krzyku? Premier Szydło wyraźnie powiedziała "wystarczy nie kraść"...
  6. W mojej gminie od 4 lat żadnej drogi nie asfaltowaną ,wnioski gmina składa z wszystkich możliwych programów unij nych i zawsze za mało punktów 153 miejsce na liście.Prawdziwy powód to oczywiście brak pieniędzy . Słynny tort Tuska z euro okazał się dużo skromniejszy niż propaganda nas karmiła
  7. Hahaha! a to jest dobre! Platforma Obywatelska zawiesiła swoich posłów za to, że... GŁOSOWALI, wbrew ustaleniom, że PO bojkotuje głosowanie. Inaczej mówiąc ta POpaprana partia ukarała parlamentarzystów za wykonywanie swoich obowiązków. Ale byłyby krzyki, gdyby to PiS zawiesił tego młodego posła za dzisiejsze wystąpienie.. uuuu ale wylewaliby żółć na Kaczyńskiego w TVNach, wyborczych, lisweekach i innych brukowcach. A tak w ogóle, po ch*ja tyle posłów, skoro liderzy partyjni ... Zobacz więcej
  8. "I DONALD MÓWI: TERAZ, K..., TO PALIWO MOŻE BYĆ NAWET I PO 7 ZŁ" AFERA PODSŁUCHOWA Niedziela, 22 czerwca 2014 (16:09) ​"Teraz to paliwo może być nawet i po 7 złotych" - tak według prezesa Orlenu Jacka Krawca miał powiedzieć Donald Tusk w 2011 roku, gdy okazało się, że PO wygrało wybory. "Wprost" publikuje nagrania z rozmowy Jacka Krawca i ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, która odbyła się w styczniu w restauracji Sowa & Przyjaciele. Tak Donald Tusk cieszył się z wygranej w 2011 roku/AFP AFERA PODSŁUCHOWA ABW I CBŚ TWORZY GRUPĘ SPECJALNĄ, WYJAŚNIĄ SPRAWĘ PODSŁUCHÓW "Jak była ta kampania w 2011 roku i oni tam z cenami jechali cały czas, że paliwo po 6 zł PiS nap.... No i jest ta impreza w Focusie, już wiadomo, że wygraliśmy. Z Donaldem się spotykam i on: Teraz, k..., to paliwo może być nawet i po 7 zł." - mówi prezes Orlenu. REKLAMA Włodzimierz Karpiński i Jacek Krawiec rozmawiają też o polityce Węgier wobec Rosji. Prezes Orlenu mówi w niewybrednych słowach stosunku Wiktora Orbana do Władimira Putina. "Elektrownie atomowe dwie na Węgrzech, 10 mld euro kredyt od Ruskich (...). I oczywiście, że South Stream on zrobi, mimo że Unia Europejska się nie zgadza. Pełne poddaństwo." - mówi Krawiec. Rozmowa dotyczy też Krzysztofa Kiliana, byłego szefa PGE i kolegę donalda Tuska. "On, mając Donalda jako kolegę od dwudziestu paru lat, po prostu miał wszystkich w d... (...) możesz mieć w d..., ale nie możesz tego k... pokazywać" - mówi Krawiec. "Wprost" podaje, że nagrania przekazał anonimowy biznesmen. Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/raporty/raport-tasmy-wprost/informacje/news-i-donald-mowi-teraz-k-to-paliwo-moze-byc-nawet-i-po-7-zl,nId,1446678#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
  9. W jakim stanie jest budżet państwa polskiego? Takiej sytuacji nie było od ćwierćwiecza!Data publikacji: 2017-07-11 14:30 Data aktualizacji: 2017-07-11 14:48:00 Wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Fot. Krystian Maj/FORUM Ministerstwo Finansów może pochwalić się niesłychanym osiągnięciem – polski budżet po czerwcu znajduje się w nienotowanym nigdy wcześniej stanie. Resort zanotował w kasie państwa rekordową i nie znaną o tej porze roku nadwyżkę, a jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, sytuacja może utrzymać się przez kilka kolejnych miesięcy. Powody dobrej sytuacji budżetu są dwa. Pierwszy z nich to przelew ze strony NBP. Narodowy Bank Polski zawsze wpłaca do skarbu państwa swoje zyski, a w tym roku wysokość wpłaty była rekordowa. O dobrej kondycji budżetu zdecydował jednak inny czynnik, gdyż ze strony NBP do resortu finansów zawsze trafiały kwoty podobnego rzędu wielkości. O niesłychanej sytuacji – nadwyżce budżetowej – zdecydowała lepsza niż kiedykolwiek ściągalność podatku VAT. Wpływy z VAT są obecnie o 11 miliardów złotych wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy wyniosły blisko 80 miliardów złotych, czyli znacznie ponad połowę planowanych, co spowodowane jest ograniczeniem liczby niepłacących. Stąd też możliwe było zanotowanie budżetowej nadwyżki mimo wzrostu wydatków państwa na programy socjalne jak np. Rodzina 500 Plus. „Nasi rozmówcy z MF potwierdzają: budżet zakończył czerwiec na sporym plusie. Ale o samych wielkościach mówią bardzo ostrożnie. Jedno jest pewne: nadwyżka w budżecie po sześciu miesiącach to rzecz bez precedensu. Od 1992 roku, czyli od czasów, gdy MF prowadzi porównywalne budżetowe statystyki, nigdy takiego wyniku nie udało się osiągnąć na tym etapie wykonania ustawy budżetowej. Choć kilkakrotnie wypłata dużego zysku NBP miała dla niego duże znaczenie” – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. – Dzisiaj można szacować, że deficyt budżetowy na koniec roku zamknie się w kwocie ok. 30 mld zł, czyli będzie o połowę niższy niż limit z ustawy – powiedział „DGP” Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku. Źródło: gosc.pl , gazetaprawna.pl MWł Read more: http://www.pch24.pl/w-jakim-stanie-jest-budzet-panstwa-polskiego--takiej-sytuacji-nie-bylo-od-cwiercwiecza-hjnpws,52994,i.html?nom=1#ixzz4masR2T3O
  10. LNE! POLSKA ZAPŁACI OGROMNĄ KARĘ! WSZYSTKO DZIĘKI PLATFORMIE OBYWATELSKIEJ! Dobiegł końca trwający trzy lata proces, w którym oskarżone było państwo polskie. Za wybryki poprzedniej władzy tradycyjnie najpewniej zapłacimy wszyscy. Kwota, którą nakazano rządowi w Warszawie zapłacić, naprawdę robi wrażenie. ZOBACZ TAKŻE: loading... Dobiegł końca trwający trzy lata proces, w którym oskarżone było państwo polskie. Za wybryki poprzedniej władzy tradycyjnie najpewniej zapłacimy wszyscy. Kwota, którą nakazano rządowi w Warszawie zapłacić, naprawdę robi wrażenie. Chodzi o sprawę wywłaszczenia firmy ubezpieczeniowej Abris Capital Partners z inwestycji w FM Bank, którego dokonano za rządów Platformy Obywatelskiej i PSL-u. Polska będzie musiała wypłacić sporą kwotę. Instytut Arbitrażowy przy Izbie Handlowej w Sztokholmie wydał wyrok. Firma Abris poinformowała już o tym Ministerstwo Finansów. Mowa o kwocie ponad 2 miliardów złotych! To około 10 proc. rocznego kosztu programu Rodzina 500+. Wyrok jest ostateczny. Sprawa dotyczy decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, kiedy to nakazano firmie sprzedaż akcji FM Banku do końca roku 2014 w związku z „niewypełnieniem zobowiązań inwestorskich wobec KNF”. Komisji nie spodobał się fakt, że nie skonsultowano z nią zmian personalnych w Abris Capital Partners, w tym na stanowisku prezesa. Sprzedając akcje Abris stracił, na co z resztą skarżył się. – Nie jesteśmy zadowoleni z ceny, jaką uzyskaliśmy w tym procesie. Nie odzwierciedla ona rzeczywistej wartości banku, a wynika wprost z przymusowej sytuacji, w której się znaleźliśmy, jako sprzedający nie z własnej woli. Cena ta ma się również nijak do wartości, jaką planowaliśmy uzyskać ze sprzedaży akcji banku w drodze IPO w 2018 roku – mówił w 2015 roku Paweł Gieryński. Zasądzona kwota teoretycznie może być negocjowana między stronami. za: pikio.pl / źródło: wolnosc24.pl wRealu24.pl Play Video Zobacz również:
  11. Nagonka Lewandowskiego na własną ojczyznę: "Polska dla Trumpa to kraj jednorazowego użytku". Ostra riposta internautów opublikowano: 5 godzin temu autor: fot.youtube.pl Podziel się Poleć Wykop 173 Polska dla Trumpa to kraj jednorazowego użytku. Zorganizowane oklaski za niską cenę potwierdzenia wcześniejszych gwarancji — napisał na Twitterze europoseł PO Janusz Lewandowski. Aż tak Lewandowskiego zabolały słowa Trumpa? Follow Janusz Lewandowski ✔@J_Lewandowski Polska dla Trumpa to kraj jednorazowego użytku. Zorganizowane oklaski za niską cenę potwierdzenia wcześniejszych gwarancji. 4:00 PM - 6 Jul 2017 2727 Retweets 107107 likes Twitter Ads info and privacy Widać wyraźnie, że Platformie Obywatelskiej wizyta Donalda Trumpa w Polsce nie była na rękę. Jeszcze przed nią poseł Szczerba napisał na Twitterze, że na całe szczęście nie będzie musiał być obecny podczas wystąpienia Trumpa. Sama Platforma rozważała bojkot tej wizyty, ale ostatecznie zmieniła zdanie. Przypomnijmy, że Janusz Lewandowski to postać „wybitna” w naszej historii. Zasłynął m.in. tym, że jako minister przekształceń własnościowych w rządach Jana Krzysztofa Bieleckiego i Hanny Suchockiej, przyczynił się do wyprzedaży polskich firm za bezcen. Obecnie jest też znany z tego, że stale informuje Brukselę o rzekomo złym stanie demokracji w Polsce. Internauci nie omieszkali mu tego wypomnieć. Lewandowski zdaje sobie sprawę, że sam był politykiem jednorazowego użytku i dzisiaj na starość leczy kompleksy. Jeśli ktoś utworzy kiedyś atlas szkodników 3 RP , zajmie tam zaszczytne miejsce To tacy jak Lewandowski zrobili jednorazowo biznes i zostawili kamieni kupę John Bingham @johnbinghamjr
  12. Tusk podstawia nogę Schetynie po wizycie Trumpa? "Dla opozycji to jest trudny moment, bo sukces dyplomatyczny jest bezdyskusyjny" Tusk podstawia nogę Schetynie po wizycie Trumpa? "Dla opozycji to jest trudny moment, bo sukces dyplomatyczny jest bezdyskusyjny" WPOLITYCE.PL
  13. Wczoraj Tomasz Lis (onet.pl) i Dominika Wielowieyska (GW) komentowali zatwierdzone spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z Lechem Wałęsą. Ma ktoś zdjęcia czy relacje ze spotkania Trumpa z Wałęsą? Ani na onecie ani na wyborczej nie widzę. A może spotkanie nie było zatwierdzone? Czyżby kolejny fakenews? Haha
  14. Czy on jest Polakiem? Trump mówił o Powstańcach, polskich bohaterach, a Tusk… 06/07/2017 MARCIN PALION Udostępnij ten artykuł znajomym! TwitterGoogle+Facebook1,594 Donald Tusk po raz kolejny udowodnił, jak marginalne – a właściwie żadne – znaczenie mają dla niego wartości narodowe. Utwierdził nas ostatecznie w przekonaniu, że wolałby nie być nazywany Polakiem, a raczej Europejczykiem, ewentualnie obywatelem zachodu. Jak już informowaliśmy, prezydent USA Donald Trump podczas dzisiejszego przemówienia w Warszawie wypowiedział się o naszym kraju i narodzie w bardzo ciepłych słowach. M.in. wspominał Powstańców i innych bohaterów, którzy do ostatniej kropli krwi walczyli o niepodległą ojczyznę. Polskie środowiska narodowe, prawicowe i konserwatywne są bardzo zadowolone z przemówienia Trumpa. Wyjątek stanowi fragment, w którym prezydent Stanów Zjednoczonych witał Lecha Wałęsę. Polacy cieszą się, że Trump zna polską historię, wspomina o niej i docenia waleczność polskiego narodu. TAK! Prezydent Trump swoim przemówieniem zszokował Berlin i UE! Polska nowym liderem! Tymczasem Donald Tusk, były premier Polski, dziś przewodniczący Rady Europejskiej, zauważył jedynie, że… Trump „wypowiedział się o Polsce jako części wspólnoty Zachodu”. Tusk skrytykował też – co jest tradycją – przywódcę Amerykanów za brak reprymendy dla rządu w Warszawie ws. praworządności i wolności mediów. – Nie ulega wątpliwości, że jeśli są jacyś przywódcy na Zachodzie, którzy akceptują zmiany jakie zachodzą w wewnętrznej polityce w Polsce to należy do nich prezydent Trump. Ta wrażliwość wobec demokracji i wolnych mediów, jaką reprezentuje Donald Trump przypomina tę, którą prezentuje polski rząd. Dlatego chciałbym podkreślić: nie możemy wpadać w iluzję i niebezpieczne złudzenia. Prezydent Trump nie zmienił się z dnia na dzień, kiedy wylądował w Warszawie– powiedział Tusk. Wiele wskazuje na to, że Donald Tusk faktycznie nie jest w stanie pojąć, że ktoś może myśleć samodzielnie i zauważać, że rzekomo zagrożona demokracja i represje wobec mediów to bujda na resorach promowana przez przedstawicieli opozycji specjalnej troski. Szef Rady Europejskiej żartował też: – Ucieszyłem się, kiedy skandowali „Donald, Donald”. I nawet żart Tuska był – oględnie mówiąc – średnio udany, bowiem tłum skandował „Donald TRUMP”. Marcin Palion Napisz do autora: marcin.palion@newsweb.pl
  15. Tajna notatka b. szefa ABW ws. Amber Gold do Tuska. Bondaryk pisał o „piramidzie finansowej” msies, pszl publikacja: 02.07.2017 aktualizacja: 14:09wyślijdrukuj W notatce napisano, że „działalność Amber może być ukierunkowana na wyłudzenia finansowe” (fot. WikimediaCommons/Zorro2212) Do tajnej notatki b. szefa ABW z 2012 roku dotarli dziennikarze tygodnika „wSieci”. Informował on premiera Donalda Tuska o zagrożeniu, jakim jest Amber Gold. Z dokumentu, przesłanego do najważniejszych osób w państwie, wynika, że ABW miało dowody, że spółka Marcina P. to „piramida finansowa”, a linie OLT Express służyły do wyprowadzania pieniędzy z Amber Gold. Podejmowała decyzje dotyczące Amber Gold. Kim jest Katarzyna P.? Tajna notatka przygotowana przez gen. Krzysztofa Bondaryka została wysłana do ówczesnego premiera Donalda Tuska, prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz osób, których kompetencje dotyczyły sprawy – wynika z informacji tygodnika „wSieci”. Już w tytule notatki użyto sformułowania „piramida finansowa”. ABW pisało, że skrytki bankowe, które wynajmowało Amber Gold, nie były w stanie pomieścić takiej ilości złota, którą powinna posiadać spółka. #wieszwiecej | Polub nas Działalność spółki może być „ukierunkowana na wyłudzenia finansowe” Bondaryk przypomniał, że resort gospodarki wydał spółce zakaz prowadzenia działalności składowej ze względu na wyroki sądowe Marcina P. oraz, że działalność OLT Express „może być nieuzasadniona ekonomicznie”. W notatce jasno napisane jest, że „działalność Amber może być prowadzona nie tylko z naruszeniem prawa bankowego (...), ale także może być ukierunkowana na wyłudzenia finansowe”. Agencja jasno dała też do zrozumienia, że pokrzywdzonych może być kilkadziesiąt tysięcy osób. TVP Info Tagi: tajna notatka, amber gold, abw, krzesztof bondaryk, donald tusk, piramida finasnowa WYBRANE DLA CIEBIE
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v