Skocz do zawartości

Bogdan675

Members
  • Postów

    176
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bogdan675

  1. Były poseł PO z Zakopanego Andrzej Gut-Mostowy opuścił Platformę i przystąpił do Porozumienia Jarosława Gowina. Ostatnie wyrzucenie trojga posłów z PO, ale przede wszystkim nałożenie dyscypliny światopoglądowej, było absolutnie dla mnie nie do zaakceptowania - powiedział. Prezes Porozumienia, wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin (L) oraz Andrzej Gut Mostowy (P) podczas konferencji prasowej w Zakopanem/PAP Wicepremier, minister nauki oraz szef ugrupowania Porozumienie Jarosław Gowin powiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej w Zakopanem, że kiedyś razem z Gutem-Mostowym współpracował przez wiele lat w Platformie Obywatelskiej, współtworząc tak zwany konserwatywny nurt tej partii. "Bardzo się cieszę, że dzisiaj nasze drogi łączą się ponownie. Andrzej Gut-Mostowy jest tutaj na Podhalu i w całym okręgu nowosądeckim ikoną konserwatyzmu i zarazem ikoną postawy wolnorynkowej. Nasze ugrupowanie jest płaszczyzną spotkania się wszystkich ludzi, dla których w sprawach światopoglądowych ważne są takie wartości jak: rodzina, patriotyzm, silna obecność wiary. Natomiast w sprawach gospodarczych zdecydowanie stawiamy na prywatną przedsiębiorczość, wolny rynek i niskie podatki" - mówił Gowin. Wicepremier podkreślił, że cieszy go fakt, iż Gut-Mostowy docenia działania rządu na rzecz przedsiębiorców. "Rzeczywiście przyjęta konstytucja dla biznesu to jest szansa na przyspieszenie tempa rozwoju gospodarczego i rozwoju wielu zwłaszcza małych firm. Nie zapominamy też o tych średnich i dużych przedsiębiorcach. Wkrótce premier Morawiecki i minister Emilewicz przedstawią kolejne propozycje adresowane do przedsiębiorców" - zapowiedział Gowin. Andrzej Gut-Mostowy obejmuje funkcję prezesa okręgu nowosądecko-podhalańskiego Porozumienia i rozpocznie budowę struktur tego ugrupowania. Zadaniem Gowina na Podhalu i na ziemi sądeckiej "to bardzo optymistyczny prognostyk przed nadchodzącymi wyborami zarówno samorządowymi jak i parlamentarnymi". "Zjednoczona prawica pójdzie do tych wyborów razem, ale równocześnie bardzo ważne jest, żebyśmy rozszerzyli się na kolejne wartościowe osoby takie jak Andrzej, na kolejne wartościowe środowiska. Jestem przekonany, że w 2019 roku będziemy w stanie powalczyć o ponowne samodzielnie sprawowanie władzy w Polsce" - zakończył. Gut-Mostowy zaznaczył, że swój akces do Porozumienia zgłosił z przyczyn Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-kolejny-znany-polityk-odchodzi-z-po,nId,2515142#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
  2. Mania przesladowcza ,spiskowa teoria czy syndrom KODziarza
  3. Odwracasz kota ogonem ,TVN kilku w lesie pokazuje tydzień a to co w niemczech nie ma nawet wzmianki ot takie szczucie na Polaków.Uważaj z Sienkiewiczem bo według lewaków to... Wydawać by się mogło, że pierwszy polski laureat literackiej nagrody Nobla cieszyć powinien się uznaniem i estymą. Jak się jednak okazuje, nie jest to takie oczywiste. Na antenie stacji TOK FM publicysta Jacek Żakowski przyznał, że jest właśnie w trakcie lektury "W pustyni i w puszczy" ze swoim dzieckiem i jest przerażony rasizmem autora. Na jego słowa błyskawicznie zareagowali internauci, drwiąc z dziennikarza. Dziennikarz podczas porannej audycji w radiu TOK FM stwierdził, że „W pustyni i puszczy” Henryka Sienkiewicza „to rasistowska i strasznie źle napisana książka”. Jak mówił: - Jestem w trakcie lektury "W pustyni i w puszczy" z moim dzieckiem. Włosy dęba stają, jak to jest rasistowska książka. I ona inna nie będzie. Strasznie źle napisana. To powinno być w przypisach w wydaniu dla dzieci napisane, że Sienkiewicz był rasistą, ale w tych czasach ludzie jeszcze nie wiedzieli, że to jest złe. Wyglądało to następująco:
  4. To dlaczego TVN nakręca sie paru idiotami którzy sie chowają w lesie a nie pokazuje tego co się dzieje w Niemczech, Norwegi gdzie miara?
  5. Mam takiego niezawodny sprzęt pali w najwieksze mrozy, bardzo skrętny
  6. NIEMCY: PROTEST PRZECIWKO AGRESJI AZYLANTÓW ŚWIAT Dzisiaj, 22 stycznia (06:40) Władze Cottbus, drugiego co do wielkości miasta w niemieckiej Brandenburgii, nie radzą sobie z problemem uchodźców. W miniony weekend setki mieszkańców demonstrowały przeciwko agresji ze strony azylantów. Władze Brandenburgii zapowiadają w najbliższym czasie wysłanie dodatkowych sił policyjnych; Zdj. ilustracyjne/Maurizio Gambarini / dpa/AFP Tylko w ostatnim tygodniu doszło w Cottbus do dwóch poważnych incydentów. Najpierw, przed centrum handlowym, grupa młodocianych Syryjczyków groziła nożem niemieckiemu małżeństwu za rzekomo okazany im brak szacunku. Kilka dni później Syryjczyk zamieszany w tę napaść zranił kilkakrotnie nożem 16-letniego Niemca. W związku z tymi zdarzeniami minister spraw wewnętrznych Barndenburgii Karl-Heinz Schröter zapowiedział całkowite wstrzymanie kwaterowania w Cottbus nowych uchodźców. Pomimo tej deklaracji, w ostatni weekend setki mieszkańców protestowało w centrum miasta przeciwko rosnącej - ich zdaniem - agresji ze strony migrantów i bezczynności władz. Po demonstracji doszło do kolejnych starć pomiędzy grupami niemieckich nastolatków i syryjskich azylantów. Młodzi Niemcy, którzy według policji byli pijani, wykrzykiwali w stronę Syryjczyków: "Precz z cudzoziemcami". Uchodźcy z kolei mieli użyć gazu łzawiącego. W stutysięcznym Cottbus mieszka obecnie ponad trzy tysiące uchodźców, większość z nich to młodzi Syryjczycy. Władze Brandenburgii zapowiadają w najbliższym czasie wysłanie do miasta dodatkowych sił policyjnych. PODZIEL SIĘUDOSTĘPNIJ POLUB NASZ SERWIS NA FB Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/swiat/news-niemcy-protest-przeciwko-agresji-azylantow,nId,2511398#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
  7. Podobno już nawet lemingi na słowa Platforma i Nowoczesna reagują śmiechem Jesienią 2009 roku Sąd Arbitrażowy w Moskwie nakazał Gazpromowi zwrócenie spółce współkontrolowanej przez polski rząd zaległego długu w wysokości 1,2 mld zł. Kwota ta wynikała z nieregulowanych od 2006 roku rachunków za transfer gazu przez Polskę na zachód Europy. Ekipa Tuska i Pawlaka podejmuje jednak zaskakującą decyzję. Na początku 2010 r. w niejasnych okolicznościach godzi się anulować Gazpromowi cały dług! Jakby tego było mało dąży do podpisania nowej, skrajnie niekorzystnej umowy gazowej, która miałaby trwać aż do 2037 roku! Tak oto „dbano” o polskie interesy…
  8. DOM » POLITYKA Szokujące przemówienie Tuska z 1993 r.: “Polskie przedsiębiorstwa są mało albo nic nie warte. Dlatego …” Anna WiśniewskaUTWORZONY 27 PAŹDZIERNIKA 2017 0 1 Udostępnij na Facebooku Tweetuj 520 SHARES FacebookTwitterE-mailPinterestGoogle+ To wydarzyło się naprawdę. Były premier Donald Tusk wypowiedział te właśnie szokujące słowa na jednym z wieców z 1993 roku. Taką mieliśmy właśnie “klasę polityczną”. Lata 90-te, to złoty okres dla postkomunistów z obozu Solidarnościowego. Wyprzedawali co tylko się da, zniszczyli cały Polski przemysł, przez co Niemcy, Rosja i inne państwa stworzyły swoisty monopol na swoje produkcje. na tym właśnie polegała tzw “zdrada w Magdalence” gdzie przy wódce Lech Wałęsa ze swoimi zausznikami oddawali komunistom całą polską gospodarkę. Tusk, Lewandowski czy Balcerowicz chcieli stworzyć z Polaków tanią siłę roboczą. Polska miała być taką “ziemią niczyją”. Za kilka srebrników potrafili oddać pod but swój własny naród. Dobitnie widzimy to w ucieczce Tuska do struktur maoistycznej Unii Europejskiej. Donald Tusk, przyszły premier Polski, w trakcie wystąpienia na spotkaniu z wyborcami w Starachowicach w sierpniu 1993 roku wypowiedział słowa, które idealnie opisały jego gospodarczą mentalność: “Polskie przedsiębiorstwa są mało albo nic nie warte. Dlatego są i będą tanio sprzedawane” Oczywiście zdanie to jest wybitnym kłamstwem. Polski przemysł był wart miliardy dolarów, Polacy byli bardzo bogatym społeczeństwem. Niestety nigdy nie miał szczęścia do polityków, którzy poprzez zdradę sprzedali za bezcen cały majątek narodowy, czyniąc z nas państwo wiecznie na dorobku. Milton Friedman (noblista, guru wolnorynkowej ekonomii) już w 1990 roku ostrzegał Polaków: “Pamiętajcie jedno: zagraniczni inwestorzy nie będą inwestować w Polsce po to, by pomóc Polsce, lecz po to, by pomóc sobie. Oni powinni działać wg takich samych reguł gry, jakie obowiązują Polaków. Nie należy im dawać żadnych przywilejów, ulg czy zwolnień podatkowych”. Czy kiedykolwiek ci ludzie poniosą konsekwencję swoich podłych czynów i skazania swoich współbraci na ekonomiczną tułaczkę? Zobacz również:
  9. Twoim idolem pewnie redaktor niezależny Lis Tomasz za odcinek miał 90 tys.
  10. Polska pierwszy kraj na świecie gdzie są protesty przeciw opozycji ha..ha
  11. Jak Prezes zagłosował za "Ratujmy Kobiety", to totalni na przekór zagłosowali odwrotnie i przy okazji znów wyszedł CIAMAJDAN
  12. Jak informuje RMF FM, przewodnicząca klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz wydała swoim posłom zakaz wypowiedzi medialnych. Wszystko po medialnej burzy w związku z głosowaniem na temat aborcji. Co ciekawe, zakaz nie obejmuje wszystkich. Nie objął on szefowej partii Katarzyny Lubnauer, Witolda Zembaczyńskiego, Piotra Misiły oraz samej Gasiuk-Pihowicz. Rafał Ziemkiewicz napisał na Twi To nie jedyny przejaw ,,wolności sumień”. PO wykluczyła z klubu trzech posłów. Marek Biernacki, Joanna Fabisiak i Jacek Tomczak padli ofiarą czystek po tym, jak zagłosowali przeciw projektowi zakładającemu liberalizację prawa aborcyjnego. To nie koniec kar. – mówił Jan Grabiec w Sejmie. Dawid Wildstein skwitował:
  13. Cała Polska śmieje się z opozycji! Nawet poparcie Kaczyńskiego i Macierewicza im nie pomogło! Proaborcyjny projekt „Ratujmy Kobiety” odrzucony! Przez PrawicowyInternet - Styczeń 11, 201801000 Obywatelski projekt komitetu „Ratujmy Kobiety 2017”, który zakłada zmianę prawa, ułatwiającą zabijanie dzieci, nie będzie procedowany. Projekt trafiłby do dalszych prac w komisji, gdyby wszyscy posłowie Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej obecni w Sejmie zagłosowaliby za nim. Ostatecznie do dalszych prac trafi tylko projekt Komitetu Obywatelskiego #ZatrzymajAborcję. Projekt Komitetu Obywatelskiego „Ratujmy Kobiety 2017” zakłada m.in. prawo do przerywania ciąży na żądanie kobiety do końca 12. tygodnia i przywrócenie tzw. antykoncepcji awaryjnej bez recepty. Projektowana ustawa ułatwić miała też dostęp do metod i środków zapobiegania ciąży, wprowadzać darmową i łatwo dostępną antykoncepcję oraz przywrócić tzw. antykoncepcję awaryjną bez recepty. Propozycja regulowała też stosowanie klauzuli sumienia przez ginekologów. Za projektem, który zakładał liberalizację podejścia do przerywania ciąży, wcześniej opowiadało się wielu posłów PO i Nowoczesnej. Jednak podczas głosowania nad projektem (godz. 22.42) nagle wielu posłów tych partii na sali plenarnej zabrakło (lub nie wzięli w nim udziału), chociaż w wcześniejszym głosowaniu i kolejnym głosowaniu brali udział. Projekt mógł pozostać w Sejmie Projekt Komitetu Obywatelskiego „Ratujmy Kobiety 2017” miał szansę trafić do dalszych prac w komisji sejmowej, ponieważ przeciwko jego odrzuceniu w pierwszym czytaniu zagłosowało 58 posłów PiS, w tym m.in.: prezes Jarosław Kaczyński. – Jeżeli obywatele w dużej grupie zgłaszają (projekt) do Sejmu, to – nawet jeżeli się z tym nie zgadzamy – nie powinien on być odrzucany w pierwszym czytaniu. Wydaje mi się, że głosowałem zgodnie z tym, co deklarowaliśmy. Niezależnie od tego, że nie popieram merytorycznie tego projektu, który Barbara Nowacka prezentowała w Sejmie, uważam, że powinien (on) być procedowany tak, jak i drugi projekt, który przeszedł do dalszych prac – powiedział Mariusz Kamiński (PiS) po głosowaniach. Czytaj więcej na: http://prawicowyinternet.pl/cala-polska-smieje-sie-z-opozycji-nawet-poparcie-kaczynskiego-i-macierewicza-im-nie-pomoglo-proaborcyjny-projekt-ratujmy-kobiety-odrzucony/
  14. Za POpaprańców jak minister odchodził to tylko z powodu afery zaKODowani nie mogą pojąć że można inaczej
  15. Uzasadnienie wyroku miażdży Owsiaka. Sąd potwierdza fakty podane przez blogera Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska MatkaKurka przedstawił pełne, 28-stronicowe uzasadnienie wyroku ogłoszonego w procesie jaki wytoczył mu Jerzy Owsiak. Bloger podkreśla, że treść dokumentu jest miażdżąca dla Jerzego Owsiaka, fundacji WOŚP oraz księgowej Doroty Pilarskiej i rzecznika WOŚP Krzysztofa Dobiesa. Ponadto sąd wykazał szereg nieścisłości w zeznaniach Owsiaka. Prezes WOŚP w jednym zdaniu zaprzeczał czemuś, a w następnym potwierdzał to - czytamy na kontrowersje.net. Piotr Wielgucki (piszący jako bloger Matka Kurka) podaje, że „prywatny akt oskarżenia Jerzego Owsiaka i Fundacji WOŚP był motywowany strachem przed ujawnieniem mechanizmu finansowania prywatnej kieszeni małżeństwa Owsiak z publicznej kasy i ofiar donatorów”. Sąd w uzasadnieniu napisał na jakiej podstawie bloger sformułował zarzuty oraz, że były prawdziwe. Matka Kurka przedstawił je na stronie kontrowersje.net „Zawarte w tych artykułach twierdzenia, dotyczące wpływów: fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, źródeł i wysokości tych wpływów, wysokości wydatków i ich przeznaczenia, posiadanych przez fundację nieruchomości i kosztów ich zakupu, zacytowanych czy przytoczonych słów Jerzego Owsiaka bądź innych osób publicznych (…) struktury własnościowej i personalnej takich podmiotów, jak „Złoty Melon” spółka z o.o. czy „Mrówka Cała”(jednoosobową działalność gospodarcza prowadzona przez Lidię Niedźwiedzką-Owsiak), charakterystyki fundacji WOŚP, zatrudnienia Jerzego Owsiaka i Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak w „Złotym Melonie” lub fundacji WOŚP, przepływy finansowe pomiędzy fundacją WOŚP, „Złotym Melonem”, „Mrówka Całą”, Piotr Wielgucki oparł o: brzmienie statutu fundacji WOŚP, rzeczywiste wypowiedzi Jerzego Owsiaka i innych osób publicznych, opublikowane w mediach, sprawozdania finansowe fundacji WOŚP. (…) Niektóre zawarte w artykułach twierdzenia, dotyczące: kosztów organizacji tzw. finałów WOŚP, sposobu przeprowadzania zbiórki publicznej, Piotr Wielgucki oparł o fakty powszechnie znane, które w szczegółach wykazywał w toku procesu. Wszystkie twierdzenia Piotra Wielguckiego, zawarte w wymienionych publikacjach i objęte skargą oskarżycieli prywatnych, były prawdziwe" - napisał sąd w uzasadnieniu. Sędzia też zaznaczył, że zachowania oskarżonego - za wyjątkiem określenia ,,hiena cmentarna” - zarzucane mu aktem oskarżenia, nie wypełniły znamion ustawowych czynu zabronionego. Nie było przekłamań w tekstach blogera! „Sąd nie dopatrzył się w wyjaśnieniach oskarżonego, w tych punktach gdzie mówił o faktach, przekłamań. Gdy Piotr Wielgucki powoływał się na konkretne kwoty bazował przede wszystkim na sprawozdaniach finansowych i rozliczeniach przedstawionych przez WOŚP” – czytamy w uzasadnieniu. Co do Jurka Owsiaka sąd napisał, że w wyjaśnieniach i tłumaczeniach prezesa WOŚP było mnóstwo nieścisłości. „Nie kwestionując, co do zasady, wiarygodności zeznań Jerzego Owsiaka, podkreślić trzeba, że sąd dostrzegł w tych zeznaniach szereg nieścisłości. Część tych nieścisłości nie miała charakteru pierwszorzędnego, dotyczyło to takich kwestii, jak wskazywanie, iż od początku istnienia spółki ,,Złoty Melon” pełnił on w niej funkcję prezesa zarządu, a następnie wskazywanie, iż nie wie kto jest prezesem tego podmiotu, czy też wskazywanie, że czternaście godzin dziennie poświęca pracy w fundacji, a następnie, iż całą swoją siłę wkłada w pracę dyrektora graficznego w spółce ,,Złoty Melon”. Pewne nieścisłości dotyczyły jednak zagadnień istotnych z punktu przedmiotu procesu. Świadek Jerzy Owsiak z jednej strony przedstawiał, iż doskonale wie co i do kogo mówi, a następnie podawał, że nie pamięta słów wypowiadanych pod adresem Piotra Wielguckiego (przy czym w pytaniach oskarżonego treść tych słów była przytaczana) w sytuacji, gdy słowa te oskarżony w sposób bezsprzeczny wykazał. Jerzy Owsiak w jednym zdaniu zaprzeczał, aby fundacja organizowała szkolenia dla ratowników medycznych, po czym w kolejnym zdaniu to potwierdzał” – czytamy. A jak sąd ocenił wiarygodność księgowej WOŚP i „Złotego Melona” Doroty Pilarskiej? „Do zeznań tego świadka sąd podszedł jednak ostrożnie, gdyż świadek był osobą, która sporządzała wykazy operacji finansowych, o które zwracał się sąd, a które wzbudziły szereg wątpliwości. Ponadto, co jest dla sądu zadziwiające, świadek nie potrafiła wytłumaczyć wielu kwestii związanych z działaniem programu księgowego, na którym na co dzień pracuje. (…) Z zeznań samej Doroty Pilarskiej wynikał szereg wątpliwości co do możliwości „odczytania” zawartych w nadesłanej dokumentacji danych (do szeregu kwestii sama główna księgowa nie była w stanie się jednoznacznie odnieść)”- czytamy. Matka Kurka wykazał, że odsetki z kapitału, pochodzącego ze zbiórki publicznej (tzw. ,,puszki”) były przeznaczane na organizację przystanku Woodstock. „Nawet świadek Dorota Pilarska wskazała natomiast, iż na delegacje pracowników fundacji, wysyłanych na Przystanek Woodstock, środki pochodziły z takiego źródła” – napisał sąd. I najlepsze na koniec. Czy Piotr Wielgucki udowodnił, że istnieje mechanizm przepływu pieniędzy w trójkącie fundacja WOŚP, spółka ,,Złoty Melon” i firma „Mrówka Cała”? Warto przypomnieć, że Jerzy Owsiak mimo próśb ze strony wymiary sprawiedliwości nie upublicznił ksiąg rachunkowych. „Piotr Wielgucki udowodnił samo istnienie mechanizmu transakcji i umów w trójkącie podmiotów (fundacja WOŚP spółka ,,Złoty Melon” i firma „Mrówka Cała”), a nawet ta wątpliwa dokumentacja księgowa mechanizm ten potwierdzała, konieczne było ustalenie zakresu tego mechanizmu, a tym samym zasadności użytych przez oskarżonego w tym zakresie sformułowań, przez zażądanie dokumentacji księgowej w formie, która jednoznacznie udzieliłaby odpowiedzi co do kwot tych transakcji, a której sądowi odmówiono” – napisał sędzia. W uzasadnieniu podkreślono również, że „Piotr Wielgucki, składając wyjaśnienia, na uzasadnienie swoich twierdzeń, tez i ocen praktycznie zawsze przedstawiał dowody, przeważnie w formie wydruków z Internetu”. Pełna treść uzasadnienia do pobrania tutaj (link znajduje się pod tekstem).
  16. Bogdan675

    awaria hydrauliki

    Moze to tłumik drgań na pompie hałasuje
  17. MOŻNA ? MOŻNA Wczoraj po południu do biura podawczego Ministerstwa Sprawiedliwości wpłynęło pismo od córki Hanny Gronkiewicz-Waltz - Dominiki Waltz-Komierowskiej, w którym deklaruje ona zwrot pieniędzy za kamienicę Noakowskiego 16 - poinformował rzecznik komisji weryfikacyjnej Oliwer Kubicki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v