Skocz do zawartości

Fendt308lsa

Members
  • Postów

    1994
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fendt308lsa

  1. Hikoki super sprzęt, mam taką samą tylko z wolnym startem. Na budowie mamy starego flexa hikoki, już parę lat, rocznie tnie stal na parę stropów i dalej chodzi. Nie wiem jak te nowe, ale te starsze narzędzia hikoki/ cena jakość 100% Młoty i wiertarki udarowe, równie udane.
  2. Ja ciągnikiem 4x4 gabaryty jak 914, bez obciążnika jak mokrzejsze belę to na drugi rząd jak stawiam to dupa fruwa i trzeba patrzeć żeby fikołka nie było, trzeciego rzędu nawet bym nie ustawił bo by fiknal.
  3. Przede wszystkim, trzeba mieć czym na taką wysokość ustawić. Byle ładowaczem nie da rady, musi być ładowarka.
  4. Myślę że Sylwek, miał na myśli bardziej proces "dosuszania" owxego siana, gdzie jakiś minimalny odparł mógłby szkodzić Wierzbie. Ale ogólnie, suche siano niczym nie zaszkodzi, a dosuszenie też wierzby nie zje, bo pod blachą bądź eternitem jaki gorąc. Ewentualnie jak strop drewniany, i nawalić mokrego, to wiadomo jak co roku takie składować to belki mogą ciut grzyba złapać.
  5. Jest możliwość zamówić parę liści, od kogoś z was takiego tytoniu?
  6. Niedługo na 5 hektarów, będą kupować nowego JD, albo fendta.
  7. Trzeba dobierać wedle potrzeb.
  8. Najgorzej, to praca przy ładowaczu, bo jak trzeba ładować obornik, a pod spodem ciasto to bez 4x4 męka i nie robota. Ciągnik do 80km, bez przodu jak najbardziej, do prac zielonkarskich/ pomocniczych, w optymalnych warunkach. Już około 100-120 km to nieporozumienie w pole, chyba że transport. Dodam taki przykład. Kiedyś u nas w kółku rolniczym (SKR) wozili gnój, Ursus 914 i 1222, te same pole, identyczne rozrzutnik. Było trochę mokrzej, 12 bez przodu co róż siedziała, gdzie, 914 szło bez problemu. Tego typu ciągnik, samą masą w błocie ma ciężko, dupa siądzie i koniec.
  9. Na taki areał to ciapek starczy, ewentualnie 360, żeby po taniości na reperować. Z dwóch hektarów, to żaden ciągnik na siebie nie zarobi, ani na swoje serwisowanie/remonty.
  10. ciągnik kabriolet, fajna alternatywa na lato. Przyjemnie się jeździ, gorzej z pracami jesiennymi.
  11. Up, ostro ktoś odjechał prawię 50 tyś, za 360.
  12. Też bym szukał czegoś z 4 cyl. Chociaż mam Perkinsa, to do lekkich rzeczy, jak najbardziej silnik.
  13. To jak go na "komfort" nanawiacie, to w tym budżecie, może poszukać sobie c385. Tylko czy jest sens. Ewentualnie jakiś jumz, albo LTZ.
  14. Te 20-30 lat temu, to jeszcze kobiety były ogarnięte i wiedziały czego w życiu oczekują. Obecne realia, to jakaś abstrakcja. Moda na życie bez ślubu, bo po co problem, zmieniają partnerów jak smartfony. Każdy udaję nie wiadomo kogo, wyżej srają niż dupy mają, a jeszcze dodatkowe 20-30 lat do przodu i nasze społeczeństwo będzie w stanie opłakanym. Z roku na rok coraz mniej zaradni i samodzielni życiowo. Dziś wielu 20-30 Latków co nawet gwóźdźa nie umia wbić, a kiedyś to co drugi na budowie fachu się nauczył.
  15. Niczego nie neguje, ani do niczego nie namawiam. Dzisiejsze realia na znalezienie odpowiedniej partnerki życiowej, nie są takie łatwe, jak 20-30 lat temu, bo się zwyczajnie w dupach od dobrobytu poprzewracało ;)
  16. Mimo wszystko, ekonomicznego punktu widzenia to, nie ma. Jedynie dochodzi dodatkowe serwisowanie. A brak żony i dzieci, to nie koniec świata. Zawsze można zainwestować w jakieś inne hobby, które się lubi. Ja np lubię czasem coś porobić w drewnie.
  17. Na 1,5 hektara? Warto pchać się w drugi ciągnik?
  18. podejrzewam że zmiana, na odpowiednich obrotach.
  19. Bez przesady... Mam parę zachodnich gratów i wszystko jest dobre, dopóki chodzi. Zwykła eksploatacja zachodniego ciągnika, żeby chodził codziennie tak jak trzeba, do najtańszych nie należy, a grubsze remonty tym bardziej. Gdzie nic nie jest wieczne.
  20. Każdy się psuję. Ciężka seria to, zwykła prosta konstrukcja lat 70atych, gdzie w tamtym okresie były to dobre ciągniki. Tutaj na plus że części dostępne od ręki, można zrobić samemu jak ma się trochę pojęcia, poskładane tak jak trzeba będzie chodzić. U mnie w byłej firmie, gość obrabial niecałe 100 hektarów, głównym 1614, w zimie jeszcze ciągnik odśnieżał drogi, bo startował w przetargach na odśnieżanie. Ciągnik kupiony za grosze, po generalnym remoncie. Głównie co nie wytrzymywało to podnośnik, bo kupili za ciężką obrotowke do niego, ramiona lubiły nie wytrzymać. Stary zachodni, to może być skarbonka, gdzie byle pierdoła cena X10, bo marka, dodatkowo nie każdy ogarnie. Z ciągnikiem tak jak z samochodem, jednemu na ten sam przebieg wystarczy Golf 3, a drugiemu musi być nówka.
  21. Jak na niewielki areał, to jak najbardziej udany zakup. Tylko teraz ceny chore, za 12 często wołają tyle samo, albo więcej niż za 16.
  22. Ja bym proponował orać węziej, albo szukać większego budżetowego ciągnika.
  23. Na takiej ziemi z polskim 2x30 będzie potrafił pierdziec.
  24. Dużo zależy od rodzaju słomy i wielkości pokosów. Ale fakt, przy większym zgniocie potrafi stanąć, np na przejazdach. U mnie przy większym ciśnieniu, jak duże szerokie pokosy, to czasami belki ledwo z komory wypadają.
  25. Fendt308lsa

    sianokiszonka

    W tym roku każdy, kto więcej trawy miał, to będzie zapas. Chyba że ktoś mniej hektarów, a większa produkcja w stosunku do ziemi, to za rok może brakować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v