SajzPL

To jest odpowietrznik.Ja mam takie coś w obudowie podnośnika.

W mojej okolicy szkoła rolnicza organizuje szkolenia 2 razy w roku oraz dwa ośrodki szkolenia kierowców.

Nie ma za co

Jeżeli nabiorę pełną ziemi to tył podrywa ale jak jadę wolno to nie jest źle a sterowana jest przez tłok.

W łyżkę pewnie wejdzie około 300 kg ziemniaków ale nigdy nie sprawdzałem ani nie mierzyłem.

My jak kupowaliśmy raka to nie byliśmy jakoś do niego przekonani jednak trafiła się okazja i znajomy nas namawiał więc sprzedaliśmy stary maszt od ciągnika i kupiliśmy raka.Teraz nikt nas nie zmusi żeby go sprzedać

U mnie rak daje radę z toną buraczka na palecie więc raczej nie będzie problemu z udzwigiem a dzięki większemu ciężarowi na przedniej osi będzie się lepiej jeździć bo nie będzie tak skakał https://plus.google.com/118259110125945713724/posts/Cuvd1AsEgec Link do zdjęcia. Sory za jakość ale zdjęcie zrobiłem telefonem zaraz po tym jak go rakiem rozjechałem

Ja mam zwykłą wywrotnicę do skrzyniopalet na korbę, nakładaną na rogi widlaka ale myślę ostatnio nad zrobieniem takiej jak na filmie bo 3 tyś za orginalną obrotnicę to trochę za dużo a dodatkowo musiał bym rozbudować hydraulikę o jedną sekcję. https://m.youtube.com/watch?v=yyjyvaNZSMw W tym roku przechowujemy około 60 ton z tym, że ostatni rok chyba w piwnicy bo zaczeliśmy już przebudowę świniarni na przechowalnie.

Zwykle sadzimy około 5 ha

Zdjęcie powinno być niedługo w mojej galerii.Co do raka to ma on silnik 30-tki i radzi sobie z nią dość dobrze.Łyżkę używamy głównie do ziemniaków ale przez niewielki ciężar wózka widłowego i małe kółka trzeba nabierać ziemniaki z rozpędu(nie uszkadza to prawie ziemniaków) Raz wybieraliśmy ziemię z podwórka na około 35 cm bo utwardzaliśmy podjazdy do stodoły i bardzo nas zaskoczył bo ani razu się nie zakopał (jak nabiorę łyżkę ziemi to przód jest dobrze dociążony i nie ma problemów z jazdą).Jedyna wada a właściwie utrudnienie w raku to trochę szybki bieg pierwszy( jak wieziesz np skrzynki to na nierównym podłożu troche buja) ale wystarczy go chwilami przytrzymać na sprzęgle.Jak będziesz kupował raka to bierz najlepiej na dużym maszcie bo na moim ułożysz max 3 sprzynie drewniane a metalowe 2.Jak masz taką możliwość i potrzebę to bierz raka i rób łyżkę bo są to niedrogie sprzęty a jak u mnie to przynajmniej raz na dzień w sezonie musi być odpalony bo zawsze się do czegoś przyda.

Ja mam zrobioną na szybko łyżkę do raka.Jak chcesz to mogę poszukać zdjęcia

Na twoim miejscu obejrzał bym Kubotę M7060.Cenowo wyjdzie to samo co case a ciągnik o niebo lepszy ( dużo lepszy skręt, rewers bez sprzęgła, siedzenie pneumatyczne i klima w standardzie oraz super skrzynia z nadbiegiem).Z tego co mi opowiadał znajomy który ma tą kubotę z serwisem w czasie gwarancji nie ma problemu.Z tego co się orientuję kubotka to cena około 150 tyś brutto, case farmal A w podstawie ma cene podobną do kuboty a ursus z 25 tyś taniej.Ceny powinny być zbliżone bo rok temu oglądałem te ciągniki i już nie pamiętam dokładnej ceny.

W moim landinim też twierdzono że się nie da a wszystko zrobiliśmy sami bez większych problemów tylko musieliśmy wiercić dziurę na wąż w obudowie podnośnika @extrabyk Czemu miało by to zaszkodzić? W landinim mam tak już około 10 lat i nic się nie dzieje.Wcześniej nie dawał rady agregatu i siewnika do kukurydzy podnieś, a teraz podnośnik nawet nie czuje.Jak będzie miał podniesiony udzwig to nawet lepiej bo pompa nie będzie się tak męczyć przy większych maszynach.