kamil16251290

Ładnie wyszło A z dźwigniami podnośnika było przemyśleć przeróbkę tak jak ja miałem u siebie zrobione. Nie dość że pod ręką to by wygodniej było zabudować

Przepraszam, zapomniałem odpisać. Z Zetora zadowolony jak najbardziej, Jest bardziej uniwersalny niż MF-a bo teraz możemy z ojcem wykonywać dwie prace jednocześnie. W czasie siania grochu ja wałowałem a ojciec siał. Jednym ciągnikiem mogę gruberować, drugim orać. No i w czasie rozsiewania nawozu czy oprysku jest stabilniej jeździć. Plan jest na większy opryskiwacz a MF opryskiwacza 800-1000l już na pewno by nie podołał. Przez rok został uszczelniony podnośnik, poprawione sprzęgło, wymieniona linka od sprzęgła WOMu, założony nowy rozrusznik, nowy przełącznik kierunkowskazów. Dla mnie główną wadą była słaba widoczność na tył i strome wejście o kabiny. Widoczność już poprawiłem ale wejście też zmodernizuje. Tak to nie trzeba nic poprawiać, Odpala od strzała, pompować paliwo pompką wystarczy raz na dzień. Ja na główny ciągnik nie chciałbym go jednak

Kwestia dotrwania do końca gwarancji

Bo filtr pod maską. Dziwne że nie mogli zostawić tłumnika przy słupku jak to było w poprzedniej serii.

Mam wrażenie że ta moda jest tylko wśród producentów ciągników a nie użytkowników

Podejrzyj ustawianie głębokości jak jest rozwiązane w siewnikach Polonez z redlicami talerzowymi i zrób coś w podobie.

U mnie tapicerka jest tak jakby przyklapnięta i z dziurami po siedzeniu z lewej strony i jakimś uchwycie koło skrzynki. Myślałem wymienić ale droga inwestycja jak na jej stan jeszcze do wytrzymania. Ale jak mus to mus

@mirek37, sam wał 5tys zł plus paliwo bo 750km w obie strony trzeba było po niego jechać. @pisklaczun, nie wiem co to za odmiana. Przeznaczenie to oczywiście sprzedaż

Tą włókę za wałem też mam. A te pazurki są oryginalne czy dorabiane? Mógłbyś dodać zdjęcie ich? Ja u siebie myślałem dodać 1 wał od talerzówki ale z moim wałem płaskownikowym to by był już za duży ciężar. Sprawdzają się w pracy te pazurki?

Przed wałem masz jeszcze jakiś rządek małych zębów czy tylko się tak zdaje?

Nie, to Poznaniaka miałem i mam wciąż do remontu tylko obecnie nie mam czasu się nim zająć. Jak widać nie było.

Wina jest i Naglaka i ciągnika. Tak jest bo jest skonstruowany tak żeby był tani Piszesz na pewno o łączeniu uszczelek ma tylnych rogach uszczelek. To wszystko zależy kto jak się do tego przyłożył w czasie montażu

Nie ma wyboru skrzyń. Wiele razy w firmie sprawdzaliśmy ale nigdy więcej niż 29km/h nie osiągnęliśmy

Ooo, miło patrzeć na ten ciągnik w polu kiedy codziennie pracuję się przy nim w pracy Lekki bo to głównie ciągnik sadowniczy. Z głośnością bym nie przesadzał aczkolwiek jest głośny. Naglak nawalił wyciszeń a jeździłem niedawno L5040 z 2013r która nie miała wyciszeń tylko samą tapicerkę i różnicy nie dostrzegłem w głośności. Ale znów w zeszłym roku jeździłem takim ciągnikiem z oryginalną kabiną i już było słychać wyraźną różnicę w głośności w porównaniu do Naglaka. Głośny jest też przez to że konstrukcyjnie jest bardzo prosty i zrobiony aby był tani. Minusem jest też to że trzeba przycisnąć kabiną wycieraczkę na podłodze przez co nie da się jej wyjąć i w razie czego umyć. Przydało by się tez sterowanie podnośnikiem z tyłu ciągnika chociaż akurat to bez problemu mógłbym wykonać gdyby było w jakiejś opcji. Sadownicy go biorą jak ciepłe bułeczki, w zeszłym roku w mojej firmie założyliśmy kabiny na około 150szt tych ciągników. Z kabiną i klimatyzacją kosztuję coś około 100tys zł.

Przy siewie zboża jak mam zaczepiony ładowacz i łyżkę to cały zestaw 1300kg plus 300 kg zasypu dźwiga rozłożony bez najmniejszego problemu ale trochę podnoszę siewnik na uwrociu aby redlicami i zagarniaczem nie zawadzić. Fakt że ładowacz trochę waży . Jako ciekawostkę dodam że znajomego NH Td95D wymiękł z podniesieniem takiego rozłożonego zestawu z 3 osobami na zagarniaczu bo próbę robiliśmy

Jak jest gwarancja to musisz serwisować, to naturalne. Nie znam szczegółów tej gwarancji na 3 lata ale należy się zapoznać dokładnie co ta gwarancja oferuję żeby nie wyszło tak że przez gwarancje ty wydajesz pieniądze na serwis a nic z tej gwarancji nie otrzymujesz w zamian w razie jakiejś awarii.

Gwarancja 3 lata lub 4tys mtg w zależności co pierwsze nastąpi. Haczyk polega na tym że musisz ją tyle czasu serwisować. http://www.agrofoto.pl/technika-rolnicza/maszyny-rolnicze/kubota-gwarancja-na-ciagniki-wydluzona-do-4-tys-mth,54790.html

Jedyną rzeczą jaką zauważyłem która się popsuła jest Twoja głowa, niestety jest bez możliwości naprawy. @barto7245, kiedy byłeś na tej praktyce? Wszystko się zgadza. Mniejsze modele przyjeżdżają w kontenerach na ramach a większe w kontenerach ale na kołach które są rozstawione na szerokość kontenera w środku.

Może i tak ale z reguły się mieszczą w firankę na normalnych kołach Aczkolwiek kierowcą nie jestem więc się nie spieram, tyle piszę co widzę w pracy