Tomasz0611

@wojtal24 każdy kto w okolicy mieszkał to wie, że mokra farba na Bizonach to nie legenda ...

I dlatego wolę go trzymać niż sprzedać za grosze ...

Te kilkadziesiąt tysięcy nie pieniądze, jeść nie woła, to niech stoi, stanie się coś z którymś z większych to coś tam może ogarnie. A za wyremontowany silnik, wypiaskowane i wymalowane przez lakiernika blachy czy nowe opony nikt mi nie zapłaci ...

Tylko zanim do was na kołach od nas z Płocka dojechały to i farba wyschła Przecież to z 20 godzin będzie

W MF mam ogrzewaną kabinę, do tego nawiewy, siła tego ciągnika jest zupełnie inna, w rozrzutniku z Białostockiej daje radę gdzie ciapek sapie. Paliwa więcej trochę spali w lekkiej robocie. Ciapek już do nawet głupiej glebogryzarki do truskawek przy mały i potrafi się prawie zagotować. To zamęczysz tego Ursusa, dla niego optymalnie to tak 1700-1800.

Spokojnie bym MF255 to zrobił, ale trzeba i ciapka przepalić Nie wiem czy ten ciapek w roku z 50l ON wypali ... Kiedyś jeszcze deszczownie rozwijał, póki była 160m, ale 330m już nie jest w stanie rozciągnąć bo po 200-250m zaczyna się kopać.

Jacuś, kto w Płocku Bizona za PRL-u odbierał ten w cyrku się nie śmieje Ale wiem, u was na te działeczki po 0,5ha w 10 kawałkach to rzadko kiedy nowy kombajn trafiał

Może u Ciebie rejon bardziej "rolniczy". U mnie wielu rolnictwo traktowało jako hobby do roboty w mieście i tam gdzie już się skończył Ursus to i hobby się kończy ... U mnie też ciapek jest, zadbany, ale to bób zasiać czy zwieźć skrzyniopalety, kiedyś tym ludzie robili wiele w polu, a teraz wyremontowany, zrobi z 20mtg rocznie, raczej taka maskotka gospodarstwa niż sprzęt roboczy. 12km/h to masz na 2H przy około 2000obr jak dobrze pamiętam. A jak Ci za wolno to kup odpowiednie maszyny ... U mnie pług 3x40 i jak były gorsze warunki to na 1H miał przyciężko.

Wtedy i młotek @Chłoporobotnika by nie był potrzebny, bo byś ciągle głową walił w dach kabiny Lepsza jakość wykonania, Bizony z lat 70-tych były lepsze niż te z 80-tych nie mówiąc o końcówce lat 80-tych ... Coś jak pierwsze MF-y czy pierwsze 4512 składane z angielskich części, a 3512 czy 4512 z lat 90-tych ...

@Qwazi coraz mniej tych zadbanych ciapków i siontek widzę, w wielu przypadkach jest robota póki ta siuntka nie padnie, w okolicy było kilku, męczyli na tych startych Ursusach, a jak okazało się że silnik do remontu i koszt liczony w tysiącach to skończyło się hobby i ziemia poszła w dzierżawę ... A ciągnik służy co najwyżej do zaorania ogródka pod warzywa.

Ta 2H za szybka do niektórych robót, zdecydowanie brakuje biegu między 1H a 2H, a najlepiej jakby tam z 2 biegi były ...

Nie do końca, trochę droższe te płody są, pamiętam z 20 lat temu jak były jeszcze wieprze to jęczmień czy pszenżyto po 350zl/t można było w zniwa kupić, dawno już takich cen nie było ...

10t od brojlera, do tego 150 mocznika, 200 Poli 5 i 130 Polidapu i jak rok z opadami to bywały wyniki ponad 15t 30% z ha.

I co to warte, nie ważne jaka jest kwota w cyferkach. Ważne ile na taki ciągnik potrzeba było ton zboża, sztuk wieprzy itp.

@slawek74 jak w takim Ryśkowym Ursusie masz 8 biegów, z czego do roboty w polu służą 2, no może 3 to i problem coś dobrać ...

Jakiś półbieg, szczelna, chłodzona kabina powinny być ...

Miałem też takiego Ursusa jak Richard, jak na te lata produkcji to była już straszna bieda. Takie coś to w latach 70tych do polowy 80tych można było produkować... Z "bajerów" miał bez sprzęgłowe załączanie WOM

Zalezy na którym chińskim zegarku, bo ma ich tam chyba z dziesięć

Wtedy gdy kupował to bez 50.000 w kieszeni nie było takich Ursusów.

Poszukaj kogoś kto ma TiGa i Ci pospawa bez problemu.

I Ci niżej w odpowiedniej ilości nie gorsi

Panowie i Panie, oby was w tym roku jak najczęściej nawiedzali Ci trzej królowie

Lepiej niech to dziadostwo się nazywa ChujSanDong a nie Ursus ... Te chińskie motocykle też miały być nie wiadomo co, okazuje się że 40.000km i złom, a w Japończyku czy BMW przy tym przebiegu regulacja zaworów i jedziesz dalej ...

Ciekawe skąd do tych chinsko-indyjskich zabawek znaleźć części za 10 lat ...

Hańba. Z dzondyrem ma wspólny tylko kolor i naklejki ... Dziwię się że dzondyr to firmuje swoją marką ...