turtojs
Members-
Postów
2054 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez turtojs
-
-
-
Ceny rzepaku 2023
turtojs odpowiedział(a) na yacenty temat w Ceny płodów rolnych i środków produkcji
koszty w 8 tys zamknąłeś w buraku? -
Ceny rzepaku 2023
turtojs odpowiedział(a) na yacenty temat w Ceny płodów rolnych i środków produkcji
Z tym brakowaniem to ja bym nie przesadzał. Aczkolwiek produkcja pewnie trochę spadnie. i może coś cena do góry drgnie. Ale jak złapie te 2200 - 2500 czyli ceny z przed wojny czy nawet jeszcze wcześniejszej to będzie super. Ale koszty już niestety do tamtych czasów nie wrócą. koszty w tym sezonie będą koło 25-30 % niższe że względu na cenę nawozów i nawet niższe ceny paliw bym powiedział, także oby nie wróciły do tamtego poziomu a będzie git majonez -
Przecież miało iść w górę,jeszcze tydzień temu miałeś taka wersję?? Polsus obstawia dalsze obniżki jako powód podaje wycofanie się holenderskiej firmy ubojowej Vion z niemieckiego rynku, czyżby te tuczniki miały być ubijane w Polsce i oczywiście mięso ląduje na naszym rynku?? tak miałem, nie liczyłem się, że spadnie że względu choćby na protesty w Niemczech, liczyłem conajmniej na stabilizację a po cichu na delikatny wzrost cen spowodowany brakami tucznika, bo mało kto na stycznia celował sprzedaż mam na myśli tych co warchlaki kupują. być może faktycznie te zamkniecie tej ubojni spowodowało zastój, a z drugiej jak nie miała co bić, to co się dziwić że się zwinęli. ogólnie ciekawa zagrywka, moim zdaniem to są chwilowe obniżki bo nie było powodów nawet żeby obniżac, tym bardziej że Belgia uzyskała dostęp do eksportu do Chin, wiem mały rynek świń tam jest, ale zawsze coś się uplynni z UE. wschód nas praktycznie nie interesuje jaka tam jest cena, nie miało to nigdy wpływu na ceny u nas
-
-
myślę, że teraz stabilizacja gdzieś na miesiąc, później powoli do góry, zresztą jak co roku
-
świetny kawałek na kukurydzę, ale z takim czynszem też bym się nie babrał w uprawę, napisać dobrze dopłaty typu jakieś miododajne i czysty hajs z tego bez roboty, ktoś wyżej napisał że jakieś łąki idzie zrobić co się pod 3 tysie na hektar wyciągnie dopłat ? to już wogole byłaby bajka bo na czysto z tego kawałka by zostało 250 tys, tosz to żyć nie umierać 😀
-
-
-
narazie dobrze jeśli to o mnie chodzi, póki co 10 groszy obniżki na wagę żywą jeszcze nie doprowadziło nigdy do bankructwa żadne gospodarstwo 😅
-
dziś sprzedaż 6,90 netto moje przewidywania albo stabilizacja albo lekko w górę do 7,20-7,40 za dwa, trzy tygodnie
-
przede wszystkim trzeba znaleźć dobrego odbiorcę, takiego co nie płaci najgorszych stawek w Polsce 😁
-
no, no, no cóż za proroctwa przedstawicieli animexu 🤣 juz wiedzą co będzie za dwa tygodnie 😅
-
Wciągamy wnioski z rozmowy . Nie siejemy w błoto . Podnosimy plony, do maksimum by się opłacało . 100 ha za mało by się utrzymać , nadchodzącymi czasy . Więc jedna rada jaka się nasuwa to na daną Gminę 2 gospodarzy . Wracamy do czasów przed wojny, jak były dwory . Takie czasy nastają , globalne rynki nie pozwolą na przetrwanie i konkurowanie nawet w Portach . Przy cenie pszenicy 800 zł i plonach 6 ton . Jak będzie susza , będzie dla 70 % w Polsce marzeniem . Ale napiszą że mieli plony 9 ton . przy plonie 6 ton pszenicy i sprzedaży jej za 800 zł to daje 4800 plus powiedzmy tylko te 700 dopłat dodajmy to wychodzi naprawdę dobry wynik finansowy patrząc na to że środki do produkcji spadły, najbardziej nawozy, do ochrony też mają spaść, podatek rolny też spadnie, czyli suma summarum życzmy sobie i takich plonów i takich cen na najbliższe lata 😉
-
po 7,10 na żywo wyjdą czy przesadziłem ?
-
680 pszenzyto, 550 żyto, ceny netto Cedrob Kluczbork, przynajmniej tak było przed świętami
-
masa młodych ludzi nie chce chodzić na lekcje religii i zmuszają wręcz rodziców żeby ich wypisać z tych lekcji, co się dziwić takim młodym 13-17 latkom skoro co jakiś czas wyskakują jakieś afery z klerem, np typu Dąbrowa Górnicza itd
-
sprzedana dziś paszowa za 780 netto
-
jest mniej białka, bo i zboża mają mało białka w tym roku, sprawdzałem po swoich ok 2 proc mniej jak zeszłego roku mają
-
-
Ograniczam. Owoce morza? Co to jest? Ryby? Dziękuję, mając do wyboru szynkowar lub pieczoną perlicę na przykład to wybieram to bez zastanowienia. Przede wszystkim smaczne, w odróżnieniu od ryby (w moim odczuciu) i nie czekają na mnie miny w postaci ości. Makaron to tylko w zupie, z jakimś mięsem to dla mnie profanacja jeść makaron. Nabiał. Dziękuję, do białego sera mam taką odrazę z dzieciństwa, że więcej się tego nie chwycę, mleko - no cóż, chyba się to przejadło w czasach jak była swoja krowa. A do kanapek to mi wystarczy właśnie szynkowar, pasztet z królika czy z gnatów z indyka, wędzony filet albo laska kiełbasy indyczej. Tu przynajmniej wiem jak to jest "wyprodukowane", co to zwierzę jadło za życia i jak było przerobione, jak ta roślina była uprawiana. a słyszałeś że Japończycy to najdłużej żyjący ludzie na świecie ? co oni jedzą ? właśnie owoce morza, ryby, dużo roślinnych rzeczy, wspomnieny ryż itd na Sardynii tak samo ludzie długo żyją, dieta podobna tylko dodatkowo więcej makaronu jedzą. to co Ty jadasz to prawie wszystko jest ciężkostrawne, narazie jesteś młody to tego nie czujesz, ale zobaczysz że za 20 lat Ci się to czkawką odbije, trawienie już nie będzie takie i będzie Ci ciężko takie jedzenie jeść. ja jak np zjem rybę czy tam jakąś krewetkę i wieczorami nie jem wędlin to od razu lepiej się czuję, nie mówię że jem wcale mięsa ale staram się ograniczać, tak samo jak i ziemniaki, lepiej jakiś makaron czy kasza albo ryż choć z dwa razy w tygodniu zjeść zamiast kartofla
-
Staram się być samowystarczalny w jak największym stopniu. Hoduję praktycznie każdy rodzaj drobiu prócz pawi. Króliki. Tak więc mięso i wszelkie wyroby typu kiełbasa, wędzone filety mam swoje. Jajka też. Ziemniaki mam swoje, warzywa typu kapusta, ogórki itp swoje. Przetwory typu kiszone ogórki, papryki, przeciery pomidorowe też się robi. Miód od swoich pszczół. Pszenica do mielenia idzie swoja, żytnią się w młynie dokupuje i chleb pieczony w domu. Tak więc wszystko co do życia potrzebne jest w odległości najwyżej kilkudziesięciu kroków. no dobra ok, wszystko fajnie, co swojskie to swojskie wiadomo ale widzę ograniczasz się na inne smaki, np owoce morza, ryby, makarony w różnej postaci, kasze, nabiał itd jak ktoś napisał wyżej ziemniak 🥔 może i dobry ale faktycznie jest tylko zapychaczem i dodatkiem do mięs czy ryb, napewno nie może być traktowany jako główny składnik obiadu czy też kolacji bardziej jako dodatek.
-
