Skocz do zawartości

avabank96

Nowy nabytek
  • Like 4



Rekomendowane komentarze

1 godzinę temu, krzychu121 napisał:

Kredyty są dla ludzi. Jakby każdy tak podchodził do tematu to ludzie nadal by siuntkami robili. Komu potrzebne były maszyny to wzięli kredyt, dodatkowo wniosek na modernizacje i do tej pory maszyny się spłaciły, zarobiły na kolejne i są warte tyle co przy zakupie 

Tyle że pieniądz stracił na wartości. Co z tego że dany traktor 10 lat temu kosztował np 160 tys i dziś weźmiemy za niego 160 tyś. Jak za tę sumę mniej się kupi niż 10 lat temu 

1 godzinę temu, krzychu121 napisał:

Kredyty są dla ludzi. Jakby każdy tak podchodził do tematu to ludzie nadal by siuntkami robili. Komu potrzebne były maszyny to wzięli kredyt, dodatkowo wniosek na modernizacje i do tej pory maszyny się spłaciły, zarobiły na kolejne i są warte tyle co przy zakupie 

No nie koniecznie 

Raz tabelki 

Dwa przeinwestowane gospodarstwa

 

Co nie z mienia faktu że masz i Ty rację 

Trzeba robić z głową a nie na pokaz

  • Like 1
8 minut temu, mf362 napisał:

Tyle że pieniądz stracił na wartości. Co z tego że dany traktor 10 lat temu kosztował np 160 tys i dziś weźmiemy za niego 160 tyś. Jak za tę sumę mniej się kupi niż 10 lat temu 

Zgadza się. Tylko przykładowo mając jakąś kwotę np 50 tys w ręku te 10 lat temu. I dobierając 150 kredytu.  Doliczyć trzeba też ze 40 tys odsetek na około 10 lat. . Szło kupić przyzwoity ciągnik 80-100 km. Ten ciągnik do tej pory dawno by się spłacił i zarobił na kolejny  i można go też sprzedać za ładna sumę.

Osoba bojąca się kredytów doszła do wniosku że po co ma spłacać kredyt przez 10 lat jak sobie uzbiera sama na taki ciągnik. I przez te 10 lat trafi zdrowie na jakimś trupie. Przychodzi wkoncu upragniony czas zakupu bo udało się uzbierać te 200 tys i jest wielkie zaskoczenie bo ten ciągnik co kosztował 200 tys teraz kosztuje 300-350 tys i znowu trzeba zbierac kolejne kilka lat, jednoczenie tracąc zdrowie na jakimś trupie. Który sposób jest lepszy ??

4 minuty temu, Karol6130 napisał:

No nie koniecznie 

Raz tabelki 

Dwa przeinwestowane gospodarstwa

 

Co nie z mienia faktu że masz i Ty rację 

Trzeba robić z głową a nie na pokaz

Zgadza się. Dlatego powtarzam. Kredyty są dla ludzi. I podczas zaciągania kreski trzeba zawsze opierać się na najczarniejszym scenairuszu co się może wydarzyć a nie że np mleko zawsze będzie po 2,5 zł a pszenica po 1500

10 godzin temu, mf362 napisał:

Tyle że pieniądz stracił na wartości. Co z tego że dany traktor 10 lat temu kosztował np 160 tys i dziś weźmiemy za niego 160 tyś. Jak za tę sumę mniej się kupi niż 10 lat temu 

No tak jest , ja kupiłem ciągnik w 2009 roku  za 220 tys brutto i teraz jest wyceniony na 210 tys brutto , Czyli 14 letni ciągnik kosztuje prawie te same pieniądze co przy kupnie 14 lat temu , tyle że wartość tego pieniądza już nie ta , ale co by nie mówić , to ciągniki i tak trzymają cenę , bo w przypadku 14 letniego samochodu to już by wziął jakieś grosze według nowego

  • Like 1
21 godzin temu, Karol6130 napisał:

No nie koniecznie 

Raz tabelki 

Dwa przeinwestowane gospodarstwa

 

Co nie z mienia faktu że masz i Ty rację 

Trzeba robić z głową a nie na pokaz

Co wedlug ciebie znaczy przeinwestowane gospodarstwo? Bo wegdlug mnie to tylko twoja zazdrosc. Na przykladzie moim opowiem ci historie 4 lata temu jak kupowalem ciagnik nowy new holland o mocy 120 km za prawie 300 tys. Mialem tylko 19 hektarow i ludzie taK samo mowili a dzisiaj  od tamtej pory dokupilem 9 i reszte wzialem w dzierzawe z czego mam juz 60 ornego i z 10 lak i ten ciagnik jest akurat i co bede co roku ciagnik zmienial?

1 godzinę temu, mateo105 napisał:

Co wedlug ciebie znaczy przeinwestowane gospodarstwo? Bo wegdlug mnie to tylko twoja zazdrosc. Na przykladzie moim opowiem ci historie 4 lata temu jak kupowalem ciagnik nowy new holland o mocy 120 km za prawie 300 tys. Mialem tylko 19 hektarow i ludzie taK samo mowili a dzisiaj  od tamtej pory dokupilem 9 i reszte wzialem w dzierzawe z czego mam juz 60 ornego i z 10 lak i ten ciagnik jest akurat i co bede co roku ciagnik zmienial?

Moim zdaniem przeinwestowa e gospodarstwo to takie gdzie nie dajesz rady spłacić  za te maszyny które się  pobrało , a jeśli jesteś tylko wypłacalny to i możesz sobie kupić ciągnik 200 koni na 10 ha i raczej nic komu do tego , co ci pasuje to kupujesz jak cię tylko na to stać 

  • Like 1
3 godziny temu, mateo105 napisał:

Co wedlug ciebie znaczy przeinwestowane gospodarstwo? Bo wegdlug mnie to tylko twoja zazdrosc. Na przykladzie moim opowiem ci historie 4 lata temu jak kupowalem ciagnik nowy new holland o mocy 120 km za prawie 300 tys. Mialem tylko 19 hektarow i ludzie taK samo mowili a dzisiaj  od tamtej pory dokupilem 9 i reszte wzialem w dzierzawe z czego mam juz 60 ornego i z 10 lak i ten ciagnik jest akurat i co bede co roku ciagnik zmienial?

A czego mam zazdrościć 

Roboty?

Ktoś pracuje to ma, proste

Chodzi o możliwości gospodarstwa

Gdy komuś się budżet nie spina i musi dołożyć z jakiegoś innego źródła to co to jest?

Ja nie mówię że każdy kto bierze maszyny czy pola w kredycie skończy źle 

W okolicy rzeczą normalną jest że gospodarstwa się rozwijają, z kredytem czy też bez.

Powoli bo pole nie jest dostępne, bardzo duże rozdrobnieni, ale do przodu 

Ale pomimo tego dają radę kupić mieszkania w mieście 

Też są i tacy co robią tylko na kredyt, nawet i po za gospodarstwem

Jest i paru co zbankrutowało 

 

Dużo kłopotów zaczęło się od 21 roku jak wzrosły ceny nawozów 

Wtedy firmy przestały dawać na termin 

No i co to według ciebie jest jak nie przeinwestowanie 

Skoro wcześniej dawali płatności terminowe to pewnie rolnicy z tego korzystali 

Później były problemy bo pieniędzy nie było na zakup środków produkcji 

I problemy mieli bez wyjątku czy zbożowiec czy krowiarz 

 

Mnie jeśli nie było by stać na zakup środków do produkcji to bym się zastanowił czy dalej w to brnąć, czy nie zmienić kierunku produkcji, nawet pracy

 

Dnia 28.11.2023 o 09:51, Karol6130 napisał:

A no właśnie 

Mamy przykład na wsi

Ale jeszcze komornik nie wszedł, tam w sumie już nie ma po co

Mamy też takich co już tylko inwestują w mieszkania 

Nie wierzę że komornik nie ma po co wchodzić. W banku Idioci nie siedzą i jak widzą że dług zaczyna powoli równać się zaniżonej wycenie gospodarstwa to wjezdza komornik albo rolnik sam sprzedaje jak chce zarobić więcej pieniędzy. Tyle że transakcje są robione przez bank. U nas przez ostatnie kilkanaście lat na kilka wiosek tylko 3-4 tak skończyło. W tym jeden, można powiedzieć że przez niesprzyjający los. Bydło mu cały czas chorowało, rodziły mu się cały czas byczki itd. po prostu los nie sprzyjał 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v