Skocz do zawartości


Teraz przy kłótniach Zetor/ursus vs reszta świata trzeba będzie stać w rozkroku

  • Like 15
  • Thanks 1



Rekomendowane komentarze

Tak, tylko oleju kilka cm3/ml i najlepiej na ściankę cylindra celować, żeby nie stał olej tylko w komorze spalania w tłoku. 

Jak ciśnienie pójdzie mocno do góry po doszczelnieniu pierścieni, to znaczy że puszczają pierścienie.

Jak zmieni się minimalnie, tu ucieka góra, albo przyrząd pokazuje dużą odchyłkę, ewentualnie wskazuje za gruba uszelke pod głowicą, czy ugięty korbowód ( ale zgięty byłby raczej 1 czy 2) i była by różnica między cylindrami.

Edytowane przez Alchemik

Z 5ml

,,Wykonanie pomiaru
Próba olejowa polega na tym, że do każdego z cylindrów wlewamy 5-10 cm3
oleju 
silnikowego. Następnie kilka razy obracamy wałem korbowym w celu rozprowadzenia 
oleju po gładzi cylindrowej.
Po tych czynnościach przeprowadzamy pomiar ciśnienia sprężania w cylindrach"

 

 

A filtr powietrza czasami nie blokuje? 

( Tylko silnik niemiałby mocy...)

Filtr był jakiś czas temu zakładany nowy i czyszczenie regularnie, a teraz zresztą rura była zdjęta.

Z tą próba to koleś od pomp mówił to samo. Ale to wstrzykuje, przekręcam silnikiem bez podpiętego wtrysku i dopiero zakładam urządzenie do pomiaru? Czy zakladam wtrysk przekręcam kilka razy, spuszczam ciśnienie z przyrządu i dokonuje właściwego pomiaru? Tzn przy rozprowadzaniu oleju wtrysk ma być włożony, czy nie?

No to tak, wziąłem strzykawkę ze słomka i tak wkoło polałem 10ml, potem bez włożonego wtrysku przekręciłem z raz, włożyłem przyrząd, przekręciłem - na 5 cylindra h pokazal max wartość ~16-17 (max, potem spadało w okolice 15), na jednym strzał był na 20, ale przy kolejnym obrocie spadło też do ~16 i dalej tak jak na reszcie 15.

Czyli ogólnie podniosło pi razy drzwi z 13-15, na 16-17.

No i teraz co nam to mówi? To, że podniosło tak mało, tzn że to nie wina pierścieni, bo po doszczelnieniu nie skoczyło dużo - więc wina raczej po stronie głowicy. Czy skoro nie podniosło nam to dużo ciśnienia tzn, że pierścienie są już wyjebane?

Edytowane przez daron64

Fachkan mówił, że głowica napewno, ale przy takich wartościach pierścienie też bankowo do roboty. Byłem w zakładzie gdzie lokalnie robią obróbki głowic, wałów itd, to mówili, że przywozić, części są. Koszty mówił, że zależy jak dokładnie wyjdą części, ale np do polskiej 6 na maxa regeneracja kręci się koło 2k, także tutaj będzie troszkę drożej, ale nie jakoś dramatycznie - ma być porównywalnie. Zdejmować, przywozić, 3-4 dni robota

Fachkan mówił, że głowica napewno, ale przy takich wartościach pierścienie też bankowo do roboty. Byłem w zakładzie gdzie lokalnie robią obróbki głowic, wałów itd, to mówili, że przywozić, części są. Koszty mówił, że zależy jak dokładnie wyjdą części, ale np do polskiej 6 na maxa regeneracja kręci się koło 2k, także tutaj będzie troszkę drożej, ale nie jakoś dramatycznie - ma być porównywalnie. Zdejmować, przywozić, 3-4 dni robota

15-17 bar to lipa, chodzić to mogło bo jak się rozgrzeje to trochę się doszczelnia motor w strefie pierścień tuleja, ale jak przy próbie olejowej wyszło więcej o 2 bar to też bez szału, mogą być gniazda już nie szczelne i traci kompresję, luzy zaworowe na zimnym jeżeli są to ok, bo one niwelują się jak się materiał od ciepła rozszerza, także jak były jakie kolwiek to na pomiar kompresji na zimnym wpływu nie miały, rozrząd pomijam bo jakby fazy były źle ustawione to by całkiem mocy nie miał , choć jak ktoś grzebał to i warto też to sprawdzić. Nie chcę być czarnowidzem ale pachnie mi tu remontem grubszym, co najmniej góra silnika i dziury, ale jak się rozbierze to różnie może być.

42 minuty temu, conny napisał:

W instrukcji ile jest min. 18 ? Bo nie pamiętam. 

Nie znalazłem tej informacji w instrukcji, a resztę papierologi, którą dostałem od Was mam na kompie w mieszkaniu.

20 minut temu, robi57362 napisał:

żaden ze mnie mechanik, ale takie objawy jak Darek pisał to dziwne by było żeby to była wina słabej kompresji

Ze mnie też żaden mechanik, ale (teraz gdybam, więc sory za ewentualną ignorancję w temacie), może właśnie te palenie było głównie winą słabej kompresji? Nie tworzy się wystarczające ciśnienie, żeby doszło do zapłonu, a po pierwszym odpaleniu, jak silnik ruszy, to może olej idzie przez pierścienie na tyle, że się uszczelni wystarczająco, żeby potem odpalać przez jakiś czas? 

1 godzinę temu, Uziu92 napisał:

Nie chcę być czarnowidzem

Spoko, sam sobie zdaje sprawę, że jeśli tylko coś mogło się sp***dolic, to u mnie na bank się spierdolilo 🥲

Uszczelki to tam małe piwo - ale na necie np uszczelka głowicy to widziałem i po 200 i po 300 gdzieś 🤔 na jakich częściach robią głowice to nie wiem, ale jak koleś mówił, że wszystko zakręci się max w okolicach 2k, to pewnie tak i będzie. Dzwoniłem do lokalnego case, mają dać znać co i w jakich pieniądzach mają jeśli chodzi o zestawy naprawcze. Na necie jak na szybko patrzyłem to komplety z uszczelkami gdzieś 2500-3600 się kręcą. Choć gdzieś i widziałem ponad 6stow za jeden goły zestaw naprawczy. Oczywiście w większości przypadków nie podany producent. 

Myślisz same pierścienie tylko wymienić? Jutro mam do roboty, to będę miał czas na przemyślenia. Zajadę do znajomego mechanika, jak tam z czasem i przede wszystkim checiami stoi, to jakby przyjechał, to by zobaczył jak tuleje wyglądają. 

Bak wymyty schnie w domu, przewody przelewowe na wtryski dorobione, teraz przy sztucznym świetle już mi się nie chce bawic z zakładaniem. Czwartek/piątek mam czas, to będzie trzeba go złożyć, odpalić i przejechać do drugiego garażu - bardziej osłoniętego i z lepszym oświetleniem i po weekendzie będziemy dziabac, chyba że z odpalaniem szybko pójdzie, to bym jeszcze przed weekendem zawiózł te głowice.

 

A tak w ogóle jak myślicie - głowice założyć, zmierzyć jeszcze raz ciśnienie i wtedy decydować o reszcie, czy się nie pier**lic i jak już głowica zrzucona, to od razu robić dalej?

 

Z sąsiadem dziś rozmawiałem, to mówił, że renowke swoją pogonił, bo coś tam z silnikiem do roboty było, ale czy tylko taka przyczyną, to nie wiem.

Edytowane przez daron64

Narazie można się rozglądać co i jak, ale chyba  nie kupować z rozpędu od razu części. 

Na początek jak jest sprężarka najlepiej z wskaźnikiem co dobrze pokazuje, to dmuchnąć znanym ciśnieniem w miernik od ciśnienia sprężania czy pokaże właściwe ciśnienie. Może komuś upadł i oszukuje....

Ja założyłbym wtryskiwacze i zobaczył czy czasami nie ma dużej poprawy. 

Pesymistycznie to wygląda patrząc na zdjęcie filtra cieczy który był totalnie zatkany szlamem na początku wątku. Jak on był zatkany to brakowało krążenia, czy jest to jako jakiś ,,bocznik" i zatkany nie ma wpływu?

// Nie znam tego silnika na wylot, a nie mam materiałów//

Ciekawe czy go to nie przegrzało?

Jak już ściągać głowicę, to najpierw samemu ocenić jak wygląda, zalać naftą, czy zawory puszczają itp. 

Jak się upierać na dół, to zmierzyć tuleje. Wyjąć najbardziej pesymistyczny tłok i obejrzeć pierścienie czy coś zapieczone, zmierzyć luzy w rowkach itp.

40 minut temu, jaco512 napisał:

Kolbenschmidt jest chyba lepszej jakości niż Bepco z tego co wiem.

 

https://www.mirtrans-siedlce.pl/zestaw-naprawczy-silnika-ihc-fi-98-42-mm-bepco,3,27476,30779

Mirtrans właśnie mam blisko domu i tu czasem coś kupię. Części niewiele droższe niż na necie. 

35 minut temu, mf362 napisał:

To wtrysków nie będziesz zakładał patrzeć jak będzie palił tylko rwiesz głowice i resztę? 

Coś czuję że 10 k ma same części będzie mało a gdzie jeszcze pompa wtryskowa. 

Nie, no będę. Ja nie zmieniam tak szybko maszyn. Tym bardziej, że co - sprzedam za 30, dołożę tyle co tu do silnika i co kupię za te 45-50? Drugiego takiego samego, tylko młodszego, w którym tez uj wie co siedzi? Zetora/ursusa 6 dobrej też nie kupię za to. A ten mi pasuje i mocowo i gabarytowo. Jest na tyle mocny, że za***rdala jak zły ze wszystkimi maszynami, które mam, i jednocześnie na tyle mały, że spoko nadaje się do rozsiewacza i opryskiwacza.

Pisałem (może teoche chaotycznie), że czwartek/piątek składam układ paliwowy cały, odpalam go (daj Boże, żeby odpalił) i przestawiam do drugiego garażu, gdzie jest bardziej osłonięte od warunków atmosferycznych, mam lepsze oświetlenie i więcej miejsca. No i rozbieramy dziada. Głowica do zakładu, jakiegoś mechanika muszę ogarnąć żeby mi ocenił stan tulei, bo jak ewidentnych jakichś progów nie będzie, to sam nie ocenie. No i rzeźbimy w tym gównie.

Wtryski 450 + 180 robocizna + paliwo + pożyczenie instrumentu + przewody, podkładki, to myślę, że łącznie z 8-9 stów. 

Głowica, jeśli wierzyć dla zakładu to niech będzie 2.5k

Zestawy naprawcze liczyć lepsze + wszystkie uszczelki, to liczyć te 4k

Ot kuźwa - jak u siebie na stronie mirtransu wchodziłem, to było kilka oddziałów i z góry założyłem, że to jeden z nich, ale faktycznie - ci odemnie to tu bliżej maja. No nic, zobaczymy jak jutro oddzwonią z cenami, to napiszę co i za ile mają

51 minut temu, Alchemik napisał:

Narazie można się rozglądać co i jak, ale chyba  nie kupować z rozpędu od razu części. 

Nie no nic nie kupuje jeszcze. U mnie zawsze rozeznanie trwa dłużej niż sama robota 😅

51 minut temu, Alchemik napisał:

czy jest to jako jakiś ,,bocznik" i zatkany nie ma wpływu

Jest zaraz za termostatem

51 minut temu, Alchemik napisał:

Jak już ściągać głowicę, to najpierw samemu ocenić jak wygląda, zalać naftą, czy zawory puszczają itp. 

To w małym zetorku jak robiliśmy remont, to stary mechanik obejrzał wszystko i np głowice to tylko zawory dotarł i luzy wyregulował. A np zestawy naprawcze miałem już kupione, to mówił, że niepotrzebnie, że jest wszystko w takim stanie, że same pierścienie by starczyły. Właśnie kogoś takiego mi trzeba do oceny, a niestety ciężko u mnie o jakiegokolwiek mechanika.

 

Edytowane przez daron64

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v