Skocz do zawartości


Teraz przy kłótniach Zetor/ursus vs reszta świata trzeba będzie stać w rozkroku

  • Like 15
  • Thanks 1



Rekomendowane komentarze

A tak poza tematem - jakie macie opony w swoich? U mnie jest teraz 18.4/38 i 13.6/28 czyli 460/85/38 i 340/85/28. 

Jest sens ładować coś szerszego do ciągnika tej mocy? Tył wydaje mi się ok (nie wiem czy ładować 520?) tylko przód kolarzowki. Te 380 chociaż można by było założyć. Tak się zastanawiam - w zależności ile wyjdzie mi zrobienie tego palenia myślałem przynajmniej tył zmienić, bo w kilku miejscach są takie większe pękniecia.

Troche dziwne, że majster kazał ci szukać końcówek. Jak woziłem od Forda, to sprawdził i lały i poszedł do komputera na katalog i dobierał po nr końcówki, a nie modelu traktora. Okazało sie, że miał na miejscu i kosztowały chyba 40zł/szt. To było w 2014 jak pamiętam i jeszcze chodzą. Patrzyłem wtedy w necie i dzwoniłem do sklepu, to końcówka ok 80zł kosztowala

10 godzin temu, daron64 napisał:

A tak poza tematem - jakie macie opony w swoich? U mnie jest teraz 18.4/38 i 13.6/28 czyli 460/85/38 i 340/85/28. 

Jest sens ładować coś szerszego do ciągnika tej mocy? Tył wydaje mi się ok (nie wiem czy ładować 520?) tylko przód kolarzowki. Te 380 chociaż można by było założyć. Tak się zastanawiam - w zależności ile wyjdzie mi zrobienie tego palenia myślałem przynajmniej tył zmienić, bo w kilku miejscach są takie większe pękniecia.

Trzymają powietrze? Dętki chyba nie widać? Jak masz go trzymać to może warto kupić na tył bo nie wiadomo kiedy jebnie a opony tanieć nie będą. 

1 godzinę temu, rafal4610 napisał:

Troche dziwne, że majster kazał ci szukać końcówek. Jak woziłem od Forda, to sprawdził i lały i poszedł do komputera na katalog i dobierał po nr końcówki, a nie modelu traktora. Okazało sie, że miał na miejscu i kosztowały chyba 40zł/szt. To było w 2014 jak pamiętam i jeszcze chodzą. Patrzyłem wtedy w necie i dzwoniłem do sklepu, to końcówka ok 80zł kosztowala

A ja nie napisałem, że ktoś mi dobierał po modelu traktora. Koleś, który robi regenerację nie handluje częściami,  nie ma sklepu. Z jego gadki szło wywnioskować, że pewnie kiedyś zamawiał, ale ktoś miał jakieś waty i teraz zostawia wybór dla klienta. Rozebrał mi jeden wtrysk, dał końcówkę i z nią skoczyłem do dwóch okolicznych sklepów.

1 godzinę temu, mf362 napisał:

Trzymają powietrze? Dętki chyba nie widać? Jak masz go trzymać to może warto kupić na tył bo nie wiadomo kiedy jebnie a opony tanieć nie będą. 

Trzymają. Jedna nie jest mocno zniszczona. Druga z tym peknieciem, to nie jest taka pewna moim zdaniem. 

Miałem już nawet obserwowane używki, ale nie będę się wyparował z kasy jak tu nie wiadomo ile pójdzie. 

 

12 godzin temu, daron64 napisał:

A tak poza tematem - jakie macie opony w swoich? U mnie jest teraz 18.4/38 i 13.6/28 czyli 460/85/38 i 340/85/28. 

Jest sens ładować coś szerszego do ciągnika tej mocy? Tył wydaje mi się ok (nie wiem czy ładować 520?) tylko przód kolarzowki. Te 380 chociaż można by było założyć. Tak się zastanawiam - w zależności ile wyjdzie mi zrobienie tego palenia myślałem przynajmniej tył zmienić, bo w kilku miejscach są takie większe pękniecia.

ja w swoim mam też 18,4r38 ale przód to tylko 11.0-16 bo to 2WD. Moim zdaniem tym bardziej w 4x4 dobre opony w oryginalnym rozmiarze i nie trzeba nic więcej, chyba że miałby dostać ładowacz lub TUZ-a i coś na nim

A tak wracając do wtrysków to dwie sprawy, teraz mi się przypomniały.

- tam są podkładki? Bo kurcze nie spojrzałem w katalog, a na starych to co było, to tak wprasowane, że ciężko stwierdzić czy podkładka czy przetłoczenie, a fachman nic nie powiedział 🤔

- to kanały mówicie normalnie wyczyścić czym się da i i od się da, a syf, który spadnie na dół odkurzaczem wyciągnąć i będzie git?

Edit

Jednak trzy sprawy - oringi, to normalnie włożyć wtryski i od góry wcisnąć oringi ile wejdą i tyle? Czy jakoś inaczej się to robi?

Dzwonili ze sklepu - końcówki są. Rozmawiałem z majstrem - dziś będą do odbioru i zrobi mi do pomiaru ciśnienia, a manometr pożyczy i potem jak zmierzę odwiozę i sprawdzi ten wtrysk, którym będę mierzył.

Myślę sobie - jak już zacząłem grzebać, to zdejmę zbiornik, wymyje, wymienię przewody, linka od cięgła podnoszenia/opuszczania zewnętrznego mi się urwała to od razu wykrece, będzie lepszy dostęp itp. 

No niech ich ch*j. Myślałem, że to w ursusie/zetorze/Płocku mieli jakiś nieustający konkurs, kto wymyślił bardziej spierdolone rozwiązanie. Ale widzę, że w casie chyba była podobna konkurencja 🤬

Żeby zdjąć zbiornik trzeba zdjąć taśmy, poodpinać przewody, kable i k**wa ktoś wpadł na genialny pomysł, żeby przewody do grzałki płynu puścić na zbiorniku - tak, że jak wkoło zbiornika idzie szew, to od dołu wchodzi w takie wcięcie we wsporniku, a od góry wchodzi między dwa przewody od płynu. Oczywiście nie ma nimi tyle ruchu, żeby je podnieść. Trzeba wykręcić. Ale z tyłu oczywiście nie ma miejsca, bo...zbiornik zaslania 🤦 zdjąć jakiś zdjalem, ale założyć będzie gorzej.

To samo żeby docisnąć cięgła od podnoszenia/opuszczania (bo luźno mi latała jedna dźwignia), to trzeba albo dziecka, albo zdjąć zbiornik, bo ze zbiornikiem za ch*ja nie dojdziesz. Widełki od linki - po co dawać na sworzeń z zawleczka, czy jakaś śrubkę z nakrętka samo kontrującą, jak można przypierdolic jakiś a'la nit czy ch*j wie co - tak że trzeba ciąć, żeby go wybić. No i oczywiście ze zbiornikiem nie dojdziesz.

Śruby? Zetorka w 90% rozbierzesz 10/13/17/19. A tutaj k**wa? Tu masz 13, zaraz obok 11, zaraz przy tym 12, tam 15. No niech ich ch*j.

Śruba spustowa paliwa? Po co dać normalnie, jak wszędzie - od dołu, jak można zrobić dołek i dać z boku, tak że jak chcesz spuścić paliwo, to napierdala w bok jak ze strażackiej sikawki.

 

W ogóle pytanie - od czego ten wąż na pierwszym zdjęciu? U mnie wychodzi ze zbiornika i nie szedł nigdzie - był zakończony tak jak widać i rzucony w przewody pod maską.

W ogóle zasilenie pompki wzięte z najniższego punktu, gdzie cały syf spływa..

 

IMG_20240122_140508111_copy_2040x1148.jpg

IMG_20240122_140459391_copy_2040x1148.jpg

IMG_20240122_140453217_copy_2040x1148.jpg

IMG_20240122_134635192_copy_1148x2040.jpg

A co do kanałów, to nie znalazłem żadnego wycioru, który by pasował, ale za to do odkurzacza założyłem zwężenie - peszel karbowany, dość sztywny o rednicy akurat pasującej na styk w kanał, tak, że jak się go wpychalo, to darł syf ze scianek. Nawet spoko się wyczyścilo i od razu wyciągnęło ten syf. Może nie jest super, ale coś tam wyczyszczone.

Edytowane przez daron64
  • Like 1

Tak pomyślałem potem, bo w sumie co innego by to mogło być. Tylko z początku tak patrzę, że taka średnica i tak pierdolnięty po prostu niechlujnie pod maskę i mnie wątpliwości naszły.

Wtryski mam, instrument mam. Trzeba się wyspać po nocce i jutro trochę się wyjaśni. 

A tak jeszcze żeby się upewnić - sam pomiar ciśnienia, to wkładam wtrysk, tak jak zwykły, dokrecam itd, wsiadam, kręcę rozrusznikiem, wskazówka powoli będzie sie podnosić w miarę kręcenia i kręcę do momentu, aż się ustabilizuje na jakiejś wartości? Zapisuje i kolejny itd?

Jak wyjdzie gdzieś niskie ciśnienie, to można wlać odrobinę oleju, najlepiej na ściankę cylindra ( nie w zagłębienie w tłoku), żeby zobaczyć czy  po doszczelnieniu pierścieni wzrośnie ciśnienie, czy dalej będzie niższe ( ucieka zaworami, albo np. ugięty  korbowód). 

Ale co by nie wyszło, to zobaczyłbym jak zachowa się po regeneracji wtryskiwaczy. Chyba że mocno będzie podpadać pod szczelność zaworów, to szkoda, żeby wypaliło go do reszty, ale jak chodził dobrze, to może tylko kwestia wryskiwaczy i kąta wtrysku.

  • Like 1
1 godzinę temu, jaco512 napisał:

Tak, tylko akumulator powinien być dobrze naładowany, żeby rozrusznik w miarę szybko kręcił.

przykładowy film z pomiarem

 

Jeden dziś ładowałem, jeszcze mam dwa w zapasie i prostownik z rozruchem, także może damy rade

48 minut temu, Alchemik napisał:

Jak wyjdzie gdzieś niskie ciśnienie, to można wlać odrobinę oleju, najlepiej na ściankę cylindra ( nie w zagłębienie w tłoku), żeby zobaczyć czy  po doszczelnieniu pierścieni wzrośnie ciśnienie, czy dalej będzie niższe ( ucieka zaworami, albo np. ugięty  korbowód). 

Ale co by nie wyszło, to zobaczyłbym jak zachowa się po regeneracji wtryskiwaczy. Chyba że mocno będzie podpadać pod szczelność zaworów, to szkoda, żeby wypaliło go do reszty, ale jak chodził dobrze, to może tylko kwestia wryskiwaczy i kąta wtrysku.

Jutro z rana lecę jeszcze kupić oringi, bo zapomniałem zamówić, a w jedynym otwartym sklepie nie mieli i będę walczył. Nie powiem, byłoby miło, jakby się okazało, że to tylko wtryski, ale z moim szczęściem ani trochę w to nie wierze

Przyrząd brany od chłopa co robi pompy i wtryski, więc chyba ok.

Rozrusznik po wyjęciu wtrysków kręci dość lekko.

Nie robiłem próby olejowej - normalnie przez gniazdo wtryskiwacza wpuścić troszkę oleju?

Odma puszczał dym i to dość mocno momentami, ale taki bardziej parę. Z tego co pisali ludzie po grupach, to dość częste w tym silniku

Edytowane przez daron64

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v