Skocz do zawartości


Teraz przy kłótniach Zetor/ursus vs reszta świata trzeba będzie stać w rozkroku

  • Like 15
  • Thanks 1



Rekomendowane komentarze

Na odległość ciężko podpowiedzieć. 

Szczególnie, że są różne pistolety i jeden maluje dobrze na 2.5atm, a inny przy 5

Ja w sumie nie malowałem dużo, ale trochę elementów samochodów w tym było.

Ustawionym pistoletem i rozrobioną farbą,  ciśnienie dobierało się 30s.

Wszystko od 0 to dłuższa zabawa, tym bardziej jak nie miało się z tym kontaktu. 

Jak będzie wychodzić  pył zamiast dobrze rozlanej farby to ciśnienie jest za duże.

Jaka dyszę ma ten pistolet? 

Edytowane przez Alchemik

@bratrolnika @Alchemik

Tak o to wygląda jak farba wyschła. Po zdjęciu coś jesteście w stanie doradzić odnośnie drugiej warstwy? W rzeczywistości wygląda jak na tych zdjęciach gdzie wyszedł ciemniejszy. W kadrze celowo zostawałem, żeby było lepiej widać fakturę. Zdjęcie obciążnika - położone dwie warstwy jedna po drugiej (zostało mi trochę w pistolecie farby.

 

IMG_20220618_085428_copy_738x900.jpg

IMG_20220618_085415_copy_1130x875.jpg

IMG_20220618_085454_copy_999x605.jpg

IMG_20220618_084458_copy_1600x900.jpg

IMG_20220618_084852_copy_1600x900.jpg

IMG_20220618_084902_copy_1600x900.jpg

IMG_20220618_085732_copy_900x1600.jpg

IMG_20220618_084843_copy_1600x900.jpg

1 minutę temu, bratrolnika napisał:

Możesz spróbować malować na dwa razy, raz gęstszą żeby przykryć, a potem drugą warstwę rzadszą tylko przypylic dla gładkości

Pierwsza warstwa była minimalnie rozcieńczona, musiałbym pryskać bez rozcieńczania całkiem - przynajmniej ta farba. No ale to już dalej wyjdzie w praktyce. Poczekam do południa, bo coś kropi od czasu do czasu i machnę drugą warstwę. Ale generalnie. 

Jakbym wiedział, że tak bez tragedii wyjdzie, to może i bym się szarpnął na jakąś lepsza farbę od razu 😁 coś tam pomaluje jeszcze i spróbuję się szarpnąć z zetorkiem - tam już czeka od dwóch lat farba na niego

  • Like 1
Przed chwilą, daron64 napisał:

i spróbuję się szarpnąć z zetorkiem

Zetor dostał renolak i mi nawet brewka nie tykła. 

3 minuty temu, daron64 napisał:

a tak to na moim etapie byłby zakup raczej bez sensu kompletnie. 

Dokładnie, zresztą jak nie używasz pistoletu zbyt często to się mogło by okazać że za rok trzeba wydać znowu 700zł. Chińczyki dla domowego użytku spokojnie wystarczają. 

21 minut temu, hubertb napisał:

Ręka jest bardzo ważna ale na chińczyku nie rozlejesz idealnie i szkoda czasu na próby. Malowałem chińczykiem i pożyczyłem od kumpla devilbissa. Różnica jest kolosalna. Markowym spokojnie jako hobbysta mogłem pomalować dwa błotniki w samochodzie bez wstydu. 

Przypomnij mi w tygodniu to wrzucę zdjęcia jak kiedyś pomalowałem sobie auto chińczykiem za 130zł

To taki no dobry znajomy, jeszcze z ojcem kolegami byli. Często d*pę ratował. W zasadzie w najbliższej okolicy jedyna osobą, która zajmuje się spawaniem/toczeniem itd od w sumie kilkudziesięciu lat.

Przednia oś ze wspornikiem sprzedałem mu za 2stowy, a na olx bez wspornika są po 300, więc myślę że biedy nie miał. 

 

Jeszcze muszę dla sąsiada w końcu blok silnika zawiezc - w rozliczeniu za baloty chyba 2lata temu go wziął, ale coś nie może po niego przyjechać. No i muszę się zebrać w sobie i te wszystkie tryby opierniczyc, chyba na złom. Człowiek głupi - wiem, że ja tego nie wykorzystam, ale na złom szkoda 🤦

 

IMG_20220415_112435_copy_1000x562.jpg

Z pierodl zrobiona podstawa fotela - parę cm udało się ugrać i przesunąć do przodu - teraz siedzi się luks. Położona druga warstwa farby (ale co ja od***lem z tym malowaniem, to byście nie uwierzyli, ale się nie przyznam 😅) pomalowany obciążnik, mazniety grill, założony znaczek na grill. Zrobiony uchwyt na telefon (ale zapomniałem zrobić foto). Wydech wyczyszczony i pomalowany farba żaroodporna (tylko strasznie blada, ale może to i lepiej, bo nie będzie tak się od niego odbijać światło).  Jeszcze ma przyjść siłownik do drzwi, bo słabo trzyma. No i jeszcze naklejki na drzwi i z takich drobiazgów będzie koniec. Tylko czekać jesieni i zobaczymy jak się spisze, czy co wyjdzie, czy nie wyjdzie. Także jeszcze może wrzucę foto jak przyjdą naklejki i do jesieni spokój w temacie (mam nadzieję). Aha no i jeszcze ten olej w skrzyni wymienię. Chłodnica założona, korek nowy, filtr wymieniony - jak podeschnie to skoczę na pole dam mu po garach zobaczymy czy to była tylko kwestia korka. 

Ale nie obyła się bez strat - jak przerabiałem podstawę fotela, to rozwiercalem otwory, bo myślę - gdzieś krzywo trochę przyspawam i będzie problem na śruby trafić, a z obniżoną podstawa ciężko tam podejść. No i okazało się, że wiertarka (nowa, znaczy kilkuletnia celma) niby chinol, ale jak mi wiertło przykliniwalo, to mało mnie suka wkoło imadła nie obróciła - palec dostał fest, trzeba rano chyba do lekarza iść.

 

Aha mam jeszcze pytanie - jest jakiś środek, którym można by było wyczyścić taki biały osad? W ciągniku np na naklejce - pod palcem schodzi, ale ścierka nie idzie doczyscic. To samo mam na siewniku - w niektórych miejscach taki szary nalot, który niby idzie zetrzeć właśnie np palcem, ale ściera żadna nie jest na tyle szorstka żeby to zeszło, a jakchs rozpuszczalników się boje 

IMG_20220621_203134_copy_1090x757.jpg

IMG_20220621_203051_copy_1417x900.jpg

IMG_20220621_194358_copy_1600x900.jpg

IMG_20220621_203508_copy_976x765.jpg

  • Like 1

@witejus

Liczę się z tym, że to nie jest nowy ciągnik i prędzej czy później coś się spierniczy - najpewniej w najgorszym momencie. Liczę się też z tym, że może być problem z częściami i mogą być drogie. Na tę okoliczność mam zetorka - zrobione wszystko między silnikiem i tylnim mostem, przejrzany wom, założony orbitrol, haki, zrobiona kompletne jedna tylnia i jedna przednia zwolnica, zrobione hamulce, zrobione/dołożone światła.  Tak naprawdę jakby się uparł to można by druga zwolnice przód i tył zrobić bo zapocone, no i przód przydałoby się wytulejowac. Chłodnica po regeneracji, rozrusznik po regeneracji, nowy alternator, nowy aku, silnik na rozgrzanym ciśnienie niecałe 4. No i dwa mniejsze ciągniki. Także logistycznie i psychicznie jestem przygotowany na ewentualne awarie. A finansowo to się okaże.

@turion23

Weź Ty mnie tu takich rzeczy nie wrzucaj w temat. U siebie różne uszkodzenia miałem ciała o nie rusza mnie to, ale u kogoś nie mogę patrzeć 😱

Co do remontu, to w zetorku od a do z wszystko w skrzyni co wymagało wymiany (+walki zamiast żółwia, + wszystkie pierdoły co przy okazji się robiło) to za same części wyszło 7. Także może nie tak mocno ceny się boje, jak dostępności. Tu jednak przyzwyczaiłem się, że idę do sklepu i jest albo na półce, albo następnego dnia. A tutaj pewnie sporo części już nawet niedostępne jako nowe. 

A co do palucha to tylko jednak spuchnięty troszkę. Mascia posmarowałem i do pracy. Mogę ruszać, jak ściskam nie boli, także jednak bez tragedii. Aż wkurzony rano byłem, bo już się nastawiłem na L4, a tu jednak trzeba pracować 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v