Skocz do zawartości

Mięso z cielaka



Niestety ubój z przymusu, ale nie ma tego złego. Trochę mięsa będzie.




Rekomendowane komentarze

Strongman napisał:

To nie chodzi o wrażliwość wiadomo ze się hoduje aby żyć z tego tylko nikt zdrowego cielaka czy bydła nie zabija tylko trzyma aby urosło i się sprzedaje spory czas i się przywiązuje do niego,wiado ze w rzeźni zarzną ale ty tego nie widzisz zresztą dostaniesz za to kasę a takie rzeczy to mi się kojarzą z nieszczęściem.

aha czyli dwa lata jak byk ma i sprzedaż to się nie przywiązujesz do niego ale do cielaka co 3 miesiące ma to już tak ? dziwne podejście, tak jak ktoś napisał cielęcina to jedne z najlepszych mięs. nie rozumiem wogole takiego podejścia 🤔

55 minut temu, Strongman napisał:

To nie chodzi o wrażliwość wiadomo ze się hoduje aby żyć z tego tylko nikt zdrowego cielaka czy bydła nie zabija tylko trzyma aby urosło i się sprzedaje spory czas i się przywiązuje do niego,wiado ze w rzeźni zarzną ale ty tego nie widzisz zresztą dostaniesz za to kasę a takie rzeczy to mi się kojarzą z nieszczęściem.

Jak nie? Znam ludzi co specjalnie zostawiają rocznie ze dwa cielaki niekolczykowane i tylko do zabicia trzymają. U nas to lenistwo zapanowało i się nie chce, więc tylko idzie z konieczności, ale z przywiązaniem bym nie przesadzał. Świnie ludzie też trzymają po kątach aby ubić, bo się im smaków dzieciństwa zachciewa i własnych wyrobów. Normalna sprawa. 

w moich stronach jakoś bydła nie zabijają tylko świnie,ja to same jałoszki mam bo byczki od razu małe sprzedaje i chodzi się mleko wiaderkami z cyckiem nosi i się dotyka głaszcze aby dzikie nie było bo potem jak krowa dzika to problem.

I robi się taki problem bo znowu obój z koniecznościowi to z 500zł będzie dużej sztuki, leki do eutanazji drogie to nie te same leki co się usypia tylko w przedawkowaniu.

Najlepiej ubić i kolczyk przeczepić.

 

Nie tylko u Ciebie , u nas też zawsze były świnie bite. Raz cielak tylko bo nogę złamał to sąsiad wziął jedną połówkę dla siebie była zostawiona druga a i tak nikt tego nie chciał jeść bo nie miłe mięso i tyle. A z tym przywiązaniem to też masz rację... Świnia to świnia każda taka sama a do bydlaka jakoś bardziej się człowiek przywiąże.


Raz też był zabity byczek około 200 kg bo większy się zerwał na niego wskoczył i ten już nie wstawał to praktycznie cały poszedł w kielbasy bo mięso to tylko ja jadłem.

Sylwekx25 napisał:

Duużo ryzykujesz jedząc surową wieprzowinę.

Żeby nie było to sam też lubię surowe np jakiś tatar, farsz na kiełbasę też zawsze próbowałem, surową kaszankę tak samo ale jakoś zawsze starałem się powstrzymać żeby jednak się tego nie najeść no bo nie powinno się tego mięsa spożywać na surowo

1 godzinę temu, Strongman napisał:

w moich stronach jakoś bydła nie zabijają tylko świnie,ja to same jałoszki mam bo byczki od razu małe sprzedaje i chodzi się mleko wiaderkami z cyckiem nosi i się dotyka głaszcze aby dzikie nie było bo potem jak krowa dzika to problem.

I robi się taki problem bo znowu obój z koniecznościowi to z 500zł będzie dużej sztuki, leki do eutanazji drogie to nie te same leki co się usypia tylko w przedawkowaniu.

Najlepiej ubić i kolczyk przeczepić.

 

Jak wszędzie w Polsce. Podstawa to wieprzowina, ale u nas jak coś się złego działo to zwierzak od razu szedł pod nuż i nikt nie miał oporów aby to jeść. Jako dziecko króliki trzymałem, i potem też jej jedliśmy, to się uodporniłem na nadwrażliwość. Dziadkowie jak żyli i sprawni byli to też drobiu rozmaitego się dużo trzymało. Oprócz kur były kaczki, gęsi, jakieś perliczki i wszystko się jadło. Jeszcze wcześniej dziadek nutrie trzymał na skóry, a z mięsa robili kiełbasy i pasztety. Tego nie pamiętam, ale też bym zjadł.  

4 godziny temu, Leszy napisał:

Kto by pomyślał, że rolnicy się tacy wrażliwi zrobili. To co się miastowym dziwić, że jakieś farmazony wygadują o morderstwach, gwałtach na krowach, czy parciu na mięso z próbówki. Ja tam bym zjadł mięso z każdego zwierzęcia które jest jadalne, i dobrze zrobione. 

Jeśli bym musiał to i owszem, nawet ryby. Ale jak nie muszę to ani ryb, ani wieprzowiny specjalnie. Wolę zarżnąć kuraka, piersi uwędzić i jako wędlina a nogi na obiad.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v