Ursus C-360 & Taarup 612sl

Bujanie sipmą to przy tym to nic 

16 lat temu paszowoz już mieszał, a niektórzy do dzisiaj nie mają 🙆‍♂️

A to muszą mieć wszyscy?🤔

A czy ktoś komuś broni mieć??

paszowóz wygoda dla rolnika i ulga dla rąk i dla krów na duzy plus

Pod warunkiem, że ten paszowóz wjedzie do obory 😅

Ile w tamtym czasie on kosztował??

Nie wszędzie paszowóz jest ekonomicznie wskazany 

Bo ? ale dla zdrowia to raczej chyba wszędzie 🤔

Mój sąsiad ma 3 krowy i nie ma kiszonek to u niego chyba raczej nie był by uzasadniony ekonomicznie 😀

to nie rolnik tylko hobbysta 🤪

8 minut temu, Sylwekx25 napisał:

Mój sąsiad ma 3 krowy i nie ma kiszonek to u niego chyba raczej nie był by uzasadniony ekonomicznie 😀

Znajomy ma 8 byczków i krowę, sianokiszonkę daje ale jak wjedzie jak budynek z lat 60.? Z tego i paru hektarów żyje, samotny.

8 minut temu, slawek74 napisał:

to nie rolnik tylko hobbysta 🤪

od ilu rolnik?

od tylu co da radę z tego rodzinę utrzymać 🤔😉

czyli?

ile krów trzeba?

Edytowane 26 Listopada 2021 przez pafnucy

Piotra pytaj on te przeliczniki ma opanowane 😁

3 minuty temu, slawek74 napisał:

od tylu co da radę z tego rodzinę utrzymać 🤔😉

A jak nie ma rodziny to co? Moi dwaj znajomi, kuzyni, mieszkają obok siebie- obaj starzy kawalerowie, jeden już obecnie emeryturę bierze i jeszcze pole obrabia, które w papierach dzierżawi jego siostrzeniec, zboże i kukurydzę sprzedaje i trochę drobiu ma- 6ha pola, wcześniej tyle samo ziemi, 4-5 byczków i 3 maciory. Drugi obrabia z 12ha, te 8 byczków i krowa, w drugim pomieszczeniu 2 maciory i wszystko odchowuje, czasem jakiś gram zboże sprzeda. I wcale źle nie ma, auto nie tragicznie bo Dacia Logan, w domu nieźle. 

Tego się Sławek nie da tak łatwo przeliczyć, znam rodzinę co z 30ha i hodowli się utrzymywała do 2018 cała rodzina 6 a potem 7 osobowa (obecnie dwoje jest na emeryturze) a są tacy co z tylu nie wyżyją.

Mówię o rachunku ekonomicznym, nie o zdrowiu 

( Swoją drogą jak nie masz porządnie utwardzonego podwórka to paszowóz może być zagrożeniem dla zdrowia psychicznego ) 

Wóz kosztuje, traktor 365 dni w roku przyspawany kosztuje, paliwo kosztuje  , trzeba mieć czym ładować 365 dni w roku i serwis tych maszyn to też jakieś koszta 

Kwestia wielkości stada i czy wydajność wzrośnie na tyle żeby to pokryć, szczególnie w przypadku opasów 

O zdrowiu to nawet nie ma co dyskutować ale Cybulek ma rację. Zresztą w mleku też tylko powiększanie stada bo wszystko kosztuje, ostry zjazd ceny i do widzenia

Co do definicji prawdziwego rolnika to facet u którego żona pracuje bo musi też nie jest prawdziwy mężczyzna

I takie 360 u nie jednego krowiarza zarobiła na nowe fynty i dźondery, a teraz młode pokolenie jak się wozi fyntem na który ojciec zarabiał taką 360 , i się mądrzą i śmieją z tych ciągników, nie zaznając smaku piasku w zębach i wiatru we włosach podczas zimowych orek...

slawek74 napisał:

Bo ? ale dla zdrowia to raczej chyba wszędzie 🤔

tiaa. no u mnie trzeba by opróżnić go na dworze i taczkami rozwozić po oborach i potem jakoś ręcznie do koryta. na pewno mniej roboty niż przenieść sianokiszonkę 5m na widłach. 👍🙈

znajomy dla 40 dojnych miniładowarką rozwozi bo do obory innaczej nie wjedzie

Polecam takie caculko jako alternatywa dla wozu. Belki też tym rozdaję 👍👍 są też wersje na kołach do mniejszych ciągników

 

a czy to się opłaci 🤔🤭😁 niektórzy wolą widłami i taczką dla sportu chyba pół dnia zapieprza...ć

@Kierownik jaki typ wozu teraz uzytkujesz? Poziom czy pion ?