Śrutownik na kamienie

Ja wiem, że w każdym gospodarstwie się kiedyś tak pracowało, ale z BHP nie ma to nic wspólnego. Do tego mielenie jedynie w dobrą pogodę bo w decz nie wystawisz silnika na podwórko.

to już archaiczny bak,dużo lepszy

Jakbym miał wrócić do tego to ja nie wiem ale chyba wolałbym rogacizne prędzej sprzedać. 🙆‍♂️

Dużo mielisz na raz?

26 minut temu, Bananek napisał:

Ja wiem, że w każdym gospodarstwie się kiedyś tak pracowało, ale z BHP nie ma to nic wspólnego. Do tego mielenie jedynie w dobrą pogodę bo w decz nie wystawisz silnika na podwórko.

Nie w każdym , u nas zawsze śrutownik razem z silnikiem był pod dachem😋 😀

8 minut temu, PRIMO napisał:

Jakbym miał wrócić do tego to ja nie wiem ale chyba wolałbym rogacizne prędzej sprzedać. 🙆‍♂️

Dużo mielisz na raz?

Nie dużo 2 worki pięćdziesięciokilowe. 

Sylwekx25 napisał:

26 minut temu, Bananek napisał:

Ja wiem, że w każdym gospodarstwie się kiedyś tak pracowało, ale z BHP nie ma to nic wspólnego. Do tego mielenie jedynie w dobrą pogodę bo w decz nie wystawisz silnika na podwórko.

Nie w każdym , u nas zawsze śrutownik razem z silnikiem był pod dachem😋 😀

To i u mnie był pod dachem. Ale ten pas na wierzchu to było wyzwanie. A, no i u mnie kamienie były w poziomie. 120cm średnicy.

36 minut temu, Bananek napisał:

Ja wiem, że w każdym gospodarstwie się kiedyś tak pracowało, ale z BHP nie ma to nic wspólnego. Do tego mielenie jedynie w dobrą pogodę bo w decz nie wystawisz silnika na podwórko.

Ja pokazuje jak nie robić. Na moje potrzeby jest wystarczający. 

A ja nie mam pretensji bo każdy tak robił.

24 minuty temu, jonek98 napisał:

to już archaiczny bak,dużo lepszy

Ten jest nie do zdarcia. W zeszłym roku wymieniłem po ponad 40 latach kamień ruchomy i śmiga dalej. 

ojciec bąka też tłucze od czasów komuny,i chodzi

57 minut temu, Bananek napisał:

Do tego mielenie jedynie w dobrą pogodę bo w decz nie wystawisz silnika na podwórko.

Mobilny tartak który kiedyś u nas ciął, miał podobny silnik. Podobno od 20 lat bez żadnego przykrycia. 

Przed chwilą, Leszy napisał:

Mobilny tartak który kiedyś u nas ciął, miał podobny silnik. Podobno od 20 lat bez żadnego przykrycia. 

Silniką woda nie zaszkodzi trzeba tylko uważać na skrzynkę z prądem. 

Silnik na wózeczku, częsty widok 20-30 lat temu. Ten pewnie też wykorzystywany jest oprócz śrutownika do trajzegi?

54 minuty temu, Sebek5512 napisał:

Silnik na wózeczku, częsty widok 20-30 lat temu. Ten pewnie też wykorzystywany jest oprócz śrutownika do trajzegi?

Dokładnie, taki silnik napędzał kiedyś całe gospodarstwo. 

1 godzinę temu, Sebek5512 napisał:

Silnik na wózeczku, częsty widok 20-30 lat temu. Ten pewnie też wykorzystywany jest oprócz śrutownika do trajzegi?

Przy trajzedze też robi może wrzucę zdjęcie. 

 

Pamiętam, że u sąsiada taki był. Ja ze swojej strony na małe ilości polecam SR-1. W całości i silnik i "reszta", nie potrzeba pasa. Odkąd mam SR to bijakowy stoi raz w roku użyty.

jak by ktos szukal srutwnika typu bak silnik chyba 7.5kw albo 5.5kw moja kuzynka ma na sprzedanie woj. mazowieckie

mam identyczną breche :D

Mam 30 sztuk i też takim robię śrutę