Skocz do zawartości

Dosiewanie narożników pól



U was też tak się dosiewa narożniki pól?




Rekomendowane komentarze

Przednimi kołami jak się do sąsiada wjedzie to nikt nie robi problemów, pod warunkiem oczywiście, że na polu jest np poplon, zerwane ściernisko albo ściernisko, ale jak już jest zasiane albo przygotowane do siewu to się sąsiadowi nie wjeżdża.

Takie coś jak na foto, nawet jeżeli rośnie poplon albo jest nawet ściernisko jest niedopuszczalne i wyciąga się konsekwencje. 

Edytowane przez Tomasz0611
  • Like 2

mi kilka lat temu jeden się zawracał na posianym polu jak kuku kosił na kiszonkę, zwozić pomagał mu jego brat (mieszka w innej wiosce) to ten starał się cofać i zawracał na swoim, a ten mój sąsiad z synem jeździli jak po swoim, dostali opierdziel to się cofać nauczyli, tylko wieczorem teściowa tego mojego sąsiada (stare babsko) przyszła do nas z pretensjami, to też zjebę dostała

a co do wjeżdżania, jak ktoś mi wjedzie raz kołami to nic nie powiem, bo sam też tak robię, ale o zawracaniu nie ma mowy

Edytowane przez yaro_1
3 minuty temu, Tomasz0611 napisał:

Przednimi kołami jak się do sąsiada wjedzie to nikt nie robi problemów, pod warunkiem oczywiście, że na polu jest np poplon, zerwane ściernisko albo ściernisko, ale jak już jest zasiane albo przygotowane do siewu to się sąsiadowi nie wjeżdża.

Takie coś jak na foto, nawet jeżeli rośnie poplon albo jest nawet ściernisko jest niedopuszczalne i wyciąga się konsekwencje. 

Po ściernisku co szkodzi ? 

U sąsiada kosili qq i przejechali mi po małym rzepaku na poprzeczniaku żeby pierwszy przejazd zrobić, śladu nawet nie ma. Tam gdzie nie robi się ewidentnej szkody nikt nikogo nie gania, ale takiego czegoś nikt nie robi jak na tym zdjęciu.

4 minuty temu, szymon09875 napisał:

Po ściernisku co szkodzi ? 

Mam swoje pole to po swoim się jeździ, a jak chcę jeździć po czyimś ściernisku, np koszenie kuku na kiszonkę to idę i się pytam a nie wjeżdżam na chama. Nawet jak się pole uprawia, a u sąsiada ściernisko to się staram tam nie wjeżdżać jak nie muszę, mam swoje to jeżdżę po swoim.

Ze 3 lata temu u sąsiada kuku na kiszonkę kosili, to pierwszy przejazd jechał po moich truskawkach, uważasz, że takie coś jest ok ? Wielkie ciągniki pougniatały ziemię, rok później ewidentnie słabiej rosły niż te co nie były przejechane.

Edytowane przez Tomasz0611
  • Like 1

A u nas się robi szeroki poprzeczniak ale na swoim, nie ma zwyczaju jeździć po czyimś. Takie zasady są po prostu przyjęte w okolicy i każdy się do tego stosuje. Jedynie jak się poprzeczniak przy orce robi to wtedy się wjedzie do sąsiada, ale to też tylko kawałek, i potem na wstecznym na swoje. Tyle, żeby tą 1 skibę dociągnąć do miedzy.

Edytowane przez Tomasz0611

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v