Fendt 718 & Fendt 930

Ładny kawałek. Gdyby przyszło orać to C-330 to można by się zapłakać 

ja też jeszcze orek nie skończyłem, ogólnie pogoda w tym roku mi nieźle dokopała, Ruskiem na glinach to co najwyżej podorywki bo ciągle miele.

🤔 za karę poprzeczniaki robić tutaj

iron napisał:

🤔 za karę poprzeczniaki robić tutaj

I tak, że je głęboszem robiliśmy bo pług to nic nie chciał robić 😂

ile ha jest w tym kawałku?

Precyzyjny pomiar "na oko" mówi, że w uj i ciut ciut Bardzoclsdny rowniutki kawałek, aż miło byłoby na takim dla odmiany porobić

8 godzin temu, Music napisał:

Ładny kawałek. Gdyby przyszło orać to C-330 to można by się zapłakać 

ale jak przyjdzie zwozić płody to już  się mordka cieszy 😀

U mnie szło tylko talerzowka zrobić oraz plugiem dłutowym na głeboko o orce mogę zapomnieć do wiosny takie bloto

Po kukurydzy stanowisko? 

2 godziny temu, matek89121 napisał:

ale jak przyjdzie zwozić płody to już  się mordka cieszy 😀

Pod warunkiem że nie ma suszy

Music napisał:

Ładny kawałek. Gdyby przyszło orać to C-330 to można by się zapłakać 

Kiedyś ludzie takie koniami robili i nikt nie marudzil. A patrzac na ziemie na wiosne z mlotkiem/siekiera trzeba było iść bryły rozbic. Sianie ręcznie, sierp/kosa podorywka, obornik recznie na woz, z woza na kupki i trząchac po polu jakby delire miał. Potem znowu spacer za koniem i na wiosne od nowa.

ale nikt na taki kawałek jednym koniem sie nie porywal bo zanim cokolwiek by zrobił to by nie nadążył

Ależ piękny kawałek.

Chyba bym popuścił z wrażenia jakbym taki miał😁

To u nas czy Słowacja?

tam pewnie z 5 ha  jest 😀 

Jedno kółko pługiem 😁

Pole jest w woj podkarpackie, praktycznie na ogrodzie :d. 45 ha w kawałku

Koło Przemyśla nad Sanem są takie kawałki.

Pewnie gdzieś okolice Przemyśla?

Całej ziemi tyle nie mam co tu w jednym kawałku, Jak dla mnie takie dwa by mi się przydały🙄

Niektórzy to nie mają nawet poprzeczniaka z tego pola. 

 

Nie ma się co Piotrek oszukiwać. Choć byśmy cuda wianki U nas robili to nie zbliżymy się wydajnością i kosztami uprawyc hektara z naszych wąskich działek do takich połaci. U nas niższa wydajność przy wyższych kosztach.

rsiejka napisał:

Kiedyś ludzie takie koniami robili i nikt nie marudzil.

kiedyś to na takim kawałku byłoby 15 różnych upraw, a nie jedna. I prace polowe rozlozylyby się na cały rok. kiedyś z ojcem liczyliśmy ile u nas upraw na 7 Ha kawałku było to ojciec wymienił 12 różnych. robota na okrągły rok.

Tak więc to nie jest tak, że trzeba było orac te 45ha. do tego trzeba założyć, że stosowano trojpolowke, więc 1/3 pola co roku leżała otłogiem. (odłogiem?🤔)

Agrest napisał:

Niektórzy to nie mają nawet poprzeczniaka z tego pola. 

 

Nie ma się co Piotrek oszukiwać. Choć byśmy cuda wianki U nas robili to nie zbliżymy się wydajnością i kosztami uprawyc hektara z naszych wąskich działek do takich połaci. U nas niższa wydajność przy wyższych kosztach.

Taka prawda.

Największe pole u mnie to 5,5 ha

@Piotrek1975 u mnie jest jedna największa 4,5 ha. 

Jaka jest u ciebie najmniejsza działka?

u mnie dzialke największa ok 13 ha ale co z tego jak podzielona na multum mniejszych przez uksztaltowanie terenu właścicieli a nawet różnorodność glebowa .najmniejsza dzialka chyba 8a

Fota robi wrażenie, pozazdrościć kawałka