Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Fendt 820?

Ciągnik Fendt 820 pracuje na placu gospodarstwa, pokazując swoje możliwości w typowych pracach rolniczych. Wyposażony w moc 205 KM, dostarczaną przez 6-cylindrowy silnik Deutz o pojemności 6.1 litra, zapewnia niezbędną wydajność i wszechstronność. Zaawansowana skrzynia biegów Vario sprawia, że operowanie maszyną jest płynne, co jest szczególnie przydatne podczas manewrowania w ograniczonej przestrzeni gospodarstwa. Współpracuje z narzędziami rolniczymi, co umożliwia efektywną realizację zadań takich jak załadunek czy prace polowe. Konstrukcja Fendta 820, łącząc solidność z nowoczesną technologią, doskonale nadaje się do różnorodnych zastosowań w rolnictwie, utrzymując wydajność nawet przy dużych obciążeniach.

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

Pszkot napisał:

2 godziny temu, danielursus3p napisał:

Tsa..  z reguły ludzie kupują maszyny na które ich stać, a i także na ich utrzymanie. 

1 godzinę temu, rivierrecasalis napisał:

Jak to mówią stać na ciągnik to i stać na jego utrzymanie naprawy i paliwo .

Jak ja nie cierpię takiego gadania. Co to ma znaczyć? Owszem, utrzymanie każdego sprzętu kosztuje, nawet utrzymanie swojej własnej pały w czystości też kosztuje. Ale do kur..wy nędzy żeby najmniejsza pierdoła kosztowała tak koszmarne pieniądze!! Zbiłem klosz lampy tylnej w Massey-u (żadna tam wymyślna, zwykły prostokąt). W serwisie nie ma kloszy, jest cała lampa i krzyknęli 690 zł netto. Naprawiałem skrzynię biegów i pamiętam cenę jednego łożyska - 452 zł netto. Sprawdziłem to łożysko i okazało się, że najdroższe w normalnym handlu kosztuje 68 zł brutto. No jeszcze raz powiem - do kur..wy nędzy, żeby remont skrzyni kosztował 30-40 tyś. REMONT !!! nie wymiana wszystkiego na nowe. Ktoś nas wali w rogi tak, że dzwonią nam jaja. To jest po prostu skandal i sposób na zmuszanie nas do kupowania nowych sprzętów, a te z kolei muszą być serwisowane na gwarancji za następne koszmarne pieniądze. A jak się coś zje..bie to nic nie zrobisz sam, bo wszystko jest tajne przez poufne, schematów nie ma, wykazu części nie ma, narzędzi diagnostycznych nie ma. Nie chcę się kur..wa dalej denerwować bo zaraz wezmę coś do ręki i przyjebie jakiemuś pierwszemu z brzegu politykowi. Wy lepiej strajkujcie nie za dopuszczeniem do uboju ale za ograniczeniem kosztów środków do produkcji rolnej, bo inaczej ubój nam dopuszczą, a innymi kosztami nas zaje..bią. Dziś wystarcza 30 ha żeby jako tako żyć, za chwilę 300 będzie za mało.

no widzisz a do zetora na ktorego tak wszyscy psiocza klosz lampy tylnej 19zl krzyzak do walu 55zl a do nh podobnej mocy 236zl i co ciekawsze mnieszy gabarytowo

Jeśli chodzi o dom to jest ciepły a ogrzewanie kosztuje tyle co wycieczka do lasu, a o elewację każdy robi tak jak lubi, jak dla mnie to obłożony cegłą wygląda lepiej niż zamazany jakimś kolorowym klejem ale każdy ma swój gust, a dach wymieniać tylko po to żeby był nowy bez sensu rozumiem jak by przeciekał ale tak to wolę w środku odnowić, a jak już coś w domu robić to myślę poważnie nad klimatyzacją i w przyszłym roku ma wiosnę będzie założona. A co do ciągnika każdy kupuję to co chce i nik nikogo do niczego nie zmusza, a koszty utrzymanie i ewentualnych remontów wiadomo są większe ale to co niektórzy tu wymyślają to jest wzięte z kosmosu, mam Ursusy i Fendty, awarie były i w jednych i drugich że Fendt jest dużo droższy to bym nie powiedział, a po za tym Fendta robisz raz i zapominasz, a w Ursusie robisz i za jakiś czas znowu to samo i tak w kółko, ponieważ jakość części do ursusa pozostawia wiele do życzenia, a komfort pracy bez porównania.

3 godziny temu, Pszkot napisał:

.... W rozsiewaczu Amazone czujnik tensometryczny (wagowy) kosztuje od 5 do 9 tysięcy. Czujnik tensometryczny to kostka metalu (aluminium albo stal) wyprofilowany, nawiercony frezowany i zatopionym w jednym miejscu elementem. Polski producent sprzedaje takie czujniki w cenach 200 - 600 zł. 

A da się wstawić ten polski czujnik w miejsce oryginalnego amazone?

No też wpałem na ten pomysł @Marl bo mi szwankował pomiar wagi w rozsiewaczu. Ale du..pa. W tym cała tajemnica, że ni ch..a nie wiesz jaki jest typ tego czujnika. Na dodatek oznaczenia są firmowe i kompletnie nic Ci nie mówią i nie wiesz co to za typ (oporowy, półprzewodnikowy), nie wiadomo na jakie obciążenie (może być zamontowany na dźwigni) itd itp. To działa tak, ze firma dostaje dokumentację do produkcji ale ma tak podpisaną umowę, ze jak wyprodukuje albo (nie daj Boże) sprzeda choćby jeden egzemplarz komu innemu niż zleceniodawcy to ma ciepło. I pozamiatane. Tak właśnie działa współczesny wyzysk - producent robi za grosze. Śmietankę spija pośrednik i ten "co wie". To jest tego rodzaju numer jaki miałem kiedyś z BMW - wymieniałem w serwisie czujnik automatycznej skrzyni biegów za ponad 600 zł. Wiesz, zalany, kabelki, duperelki. Nie wiedziałem co za czujnik, ale przez przypadek się dowiedziałem - czujnik temperatury - zwykły termistor kosztujący w hurcie chyba 1,50 ..... za 10 sztuk !!

massey235 napisał:

strajk włoski,2-3 dni bez oddania mleka, bydła, trzody itd taki dwodniowy przestój, wiem ze to nie realne , ale marzy mi sie takie coś ,dopiero wtedy by poczuli

w łep się pierdol.j nie oddanie mleka to strzał w kolano!


danielursus3p napisał:

1 godzinę temu, massey235 napisał:

skoro tak na wszystko stać to  po co na  strajk?a no tak fyndem trza sie przylansować

Zapytaj się 3/4 strajkujących po co ten strajk, to Ci odpowiedzą, nie wiesz? To i ja ci nie powiem. Taka prawda. Większość to wie tyle co Wiesio z Kazikiem pod sklepem napierdolą farmazonów.

nie te czasy że rolnicy stali pod sklepem....

23 godziny temu, Pszkot napisał:

No też wpałem na ten pomysł @Marl bo mi szwankował pomiar wagi w rozsiewaczu. Ale du..pa. W tym cała tajemnica, że ni ch..a nie wiesz jaki jest typ tego czujnika. Na dodatek oznaczenia są firmowe i kompletnie nic Ci nie mówią i nie wiesz co to za typ (oporowy, półprzewodnikowy), nie wiadomo na jakie obciążenie (może być zamontowany na dźwigni) itd itp. To działa tak, ze firma dostaje dokumentację do produkcji ale ma tak podpisaną umowę, ze jak wyprodukuje albo (nie daj Boże) sprzeda choćby jeden egzemplarz komu innemu niż zleceniodawcy to ma ciepło. I pozamiatane. Tak właśnie działa współczesny wyzysk - producent robi za grosze. Śmietankę spija pośrednik i ten "co wie". To jest tego rodzaju numer jaki miałem kiedyś z BMW - wymieniałem w serwisie czujnik automatycznej skrzyni biegów za ponad 600 zł. Wiesz, zalany, kabelki, duperelki. Nie wiedziałem co za czujnik, ale przez przypadek się dowiedziałem - czujnik temperatury - zwykły termistor kosztujący w hurcie chyba 1,50 ..... za 10 sztuk !!

Mi teraz zepsuł sie przekażnik rozrusznika. Cena w serwis deutz - 1350 zł netto, zamiennik za 620 netto. Wklepałem symbole z tego przekaznika i znalazłem w sklepie internetowym. Cena 307 zł brutto  ( jest to oryginał, bo ten sam producent ) z wysyłka z USA! Zamówiłem w poniedziałek a w czwartek juz miałem ( FedEx dobrze działa ) . Dobrze wiem o co chodzi z cześciami. Znajomy elektryk mówił, ze może taki przekażnik zrobić z dostepnych czesci elektrycznych ale uznaliśmy, ze za 307 zł to nawet nie ma sensu.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v