Ursus C-360-3P

Co się stalo ??

Ukruszyły sie dwie tuleje na 1 i 2 cilindrze na dodatek wypaliło uszczeleke pomiedzy tymi dwoma cylindrami. Okruszki wpadły w tuleje i tłok ..

Bobas233 napisał:

Ukruszyły sie dwie tuleje na 1 i 2 cilindrze na dodatek wypaliło uszczeleke pomiedzy tymi dwoma cylindrami. Okruszki wpadły w tuleje i tłok ..

a mówiłem brać c-360 zwykłą

Jakie zestawy były montowane w poprzednim remoncie ? Dwa lata to nie jest źle gwarancję by wytrzymał ?

No właśnie ludzie wkładają gówno aby cena i pretensje później do całego świata.... A jeszcze jak się samemu robi i tnie koszty to mamy takie efekty jak w kolegi silniku, ale ten wytrzymał dwa lata a jego 100 mth 😆

Skąd w takim razie brac dobre czesci? 

Ja nie wiem co właściciel tego ciągnika włożył, ale jak jestem w sklepie to widzę jak ludzie kupują cena

A mahle to się wybitnie popsuło ostatnimi czasy, nie są te części już tak żywotne jak kiedyś

A co powiecie o tych podzespołach? Szykuję mi się kapitalka w 3p i chyba oddam swój silnik i wezmę drugi https://www.olx.pl/oferta/silnik-do-ursus-c360-rol-tech-CID757-IDuGbCF.html

Jak nie zrobisz sam to nie będziesz wiedział co kto tam włożył. A oni praktycznie w większości jadą na tanich bo cena finalna odgrywa rolę..... Jak jest możliwość i trochę wiedzy najlepiej robić samemu. Głowice można kupić swoje zawory a resztę szlifiernie zrobi po swojemu

no własnie nie ma to jak zwykła 60 a w tych 3p to jak nie wał pęknięty to uszczelka pod głowicą...

Nie jest tak do końca bo znajomi maja 3 P i to im śmiga.

A obecnie kupować nowy wal to masakra bo nawet już ostróda importuje, a tylko sama go obrabia. No ale twierdzą że jakością nie odbiega od produkowanego w całości w kraju...

heh mi wczoraj pękł wał w Ursusie 1012 po 4 latach od wymiany, i chyba wypierdole go całego na złom, 3 razy do roku co roku coś się w nim pierdoli

Indyjski wal? Jeżeli masz taki problem warto dać blok do osiowania

nie wiem dawałem chyba 1900 za wał, ale wtedy też był osiowany

1 godzinę temu, porems napisał:

heh mi wczoraj pękł wał w Ursusie 1012 po 4 latach od wymiany, i chyba wypierdole go całego na złom, 3 razy do roku co roku coś się w nim pier**li

Jak po cenie złomu to biorę tego ursusa

Nowy wal za 1900 zł?

No to już sam widzisz jakiej był jakości skoro pękł.... Czeski jest okropnie drogi, zawsze można szukać fabrycznego do szlifu. Pewniejszy jak te nowe importy

POM Tyczyn - jeżeli oferują taki to będzie jeździł

Pom Tyczyn importuje wały bez swojej własnej obróbki....

Powiem tak na Pom Tyczyn tez radze uważac

Szanowni moi .. Zestawy byly dawane z tego co pamietam z THM'u nie robilem tego sam bo samemu ciezko tuleje wprasowac. I tym razem blok zostal oddany do zakladu w celu Wprasowania nowych tulei . Tak więc nie wazne jakie zestawy założysz taki material.i tyle.

Thm i wszystko jasne......

Gówno kupiłeś i później do kogo mieć pretensje? Kup zestaw z ursusa, albo Zloteckiego i skończą Ci się problemy. Tylko żebyś nie wpadł na pomysł kupić też tej plasteliny z GMP.....

Mój 3p jest z 89 roku i do dziś silnik nie ruszany ani nawet głowica nie zdejmowana i od nowości na superolu. Licznik stanol na 10 tys godzin już parę lat temu . Ale jednak ostatnio zauważyłem że zaczyna brać olej. Niema nic na wieki

nie wiem dlaczego tak narzekacie, przecież każdy doradza kupno zetora czy ursusa bo części tanie i łatwo dostępne 

Bizon1201 napisał:

Thm i wszystko jasne......

Gówno kupiłeś i później do kogo mieć pretensje? Kup zestaw z ursusa, albo Zloteckiego i skończą Ci się problemy. Tylko żebyś nie wpadł na pomysł kupić też tej plasteliny z GMP.....

Teraz zestawy z Ursusa kupione wiec mozesz byc spokojny .

To nie chodzi o mój spokój. Bardziej o twój aby nie rozbierać ciągnika co pół roku

Ale ja wiem jak ludzie podchodzą do remontu, albo po taniości, albo a to jeszcze jest dobre i później te ciągniki ludzia chodzą jak chodzą. Teraz jeżeli ktoś chce abym mu pomógł zrobić remont i wziął jakąś odpowiedzialność to zamawiam sobie sam części. Nie bawie się w to że ktoś sam sobie kupi na allegro części i później same problemy albo więcej przeróbek jak to warte bo nie pasuje. Albo pretensje ze coś w krótkim czasie się zesrało. A wracając do zakładów sami ludzi oszukują no mają podpisane umowy z dana hurtownia i nawijają ludzia makaron na uszy.

Są części które producent może zrobić w jeszcze lepszej jakości, ale pytanie jest proste ilu chętnych będzie chciało za tą część zapłacić