Skocz do zawartości

Metal technik



metal technik produkcja




Rekomendowane komentarze

45 minut temu, Wojtek026 napisał:

nie rozumiem jak tur może być przeciążony od tego jest żeby dzwigać dzwignie tyle ile rozdzielacz pozwoli, no chyba że ktoś zawór przeciążeniowy podkręcił ale pomijając to tur ma dzwignąć tyle ile fabryka dała i ma to wytrzymać prędzej ciągnik się przewróci, lub tył odniesie a tur ma wytrzymać i koniec

Powinien dźwigać tyle na ile był przystosowany ,tak jak piszesz ile fabryka dała, i w odpowiedni sposób, zgadzam się  że od zakresu udzwigu powinna kontrolować to hydraulika,(zawory). A co do innych przeciążeń to jak nie wiesz jak to sie robi to na Youtube możesz się dokształcić, jazda na dwóch kołach przy załadunku obornika itp. pełno tego.

 

  • Like 2
23 minuty temu, czesio200 napisał:

Niektorzy to by wymagali od najtanszego ladowacza by robil tyle co teleskop jcb. To jest sprzet do malych gosp ew na pomocnika. U mnie poki co wszystko sie trzyma a malo nie biorę, bo bez porządnego balastu na tylku proxima lata. Jakwidac polskie ladowacze wszystkie jeden pies. Ale zdjecia zachodnich tez takie byly wiec wypadki sie zdazaja. Pewnie ze zachodni wytrzyma wiecej i powinien skoro kosztuje 3x wiecej.

Czytałeś w ogóle przy czym to się urwało? Jak już ktoś bierze tańszy to jest tylko do podziwiania? Producent sam podał udźwig i tyle ma wytrzymać. Są na to odpowiednie certyfikaty.

11 minut temu, czesio200 napisał:

Po pierwsze jak komus sie spawy nie podobaly to na uj to kupowal? U mnie są ladne pownie inny janusz spawal lub lepszy prad mieli. Po drugie 2 lata to juz cos jak by sie po 2 tygodniach urwalo to by bylo slabo.

Nie każdy jest konstruktorem i ekspertem z zakresu spawalnictwa. Ja wieżyczce pługa agromaszu spawy wyglądają ładnie przykryte farbą. Tylko co z tego jak przyklejone nie przyspawane. Jakie to ma znaczenie kto spawał i kiedy? Producent odpowiada za wady ukryte a to na zdjęciu jest wadą ukrytą. Może zawór krzyżowy jest wadliwy i nie puszcza oleju przy poziomowaniu co prowadzi to gięcia i łamania. Równie dobrze gówniany spaw przykryty farbą to też wada ukryta.

  • Root Admin
1 minutę temu, Bartek933 napisał:

Te ładowacze to porażka, nie ma co bronić dziadostwa. Co słyszę po dilerach to z polskich ładowaczy to agromasz lub hydramet ale jak na prow to niewiele droższy jest mx.

nie wiem jak dziś ale jak kupowałem swój ciągnik to jednak MX był niemal 2x droższy od hydrometalu. Nie pamietam już czy były to dokładnie takie same jeśli chodzi o udzwig ale za MX kojarze 27tys, a za hydrometal 15

z polskich to chyba hydramet z Giżycka jest w miare. Jak coś jest dobrze zrobione to powinno wytrzymac i 2 lata i 20, tu widać że źle pospawane, do tego zagrożenie zdrowia bo jakby ta szyba poleciała na twarz operatora albo w oczy jakiś odprysk ? albo co gorsza ta laga by wlazła do kabiny i zahaczyła o głowę ? nie ma co pobłażać bo dalej będą gówno robic, podobnie z moim wolmetem, ulepili z gówna ale choć nowe przysłali już grubsze.

  • Like 2

raz podniosłem dla testu pompy i zaworu taki ciezar, a to czy robi 100 ton czy 100000 ton to tak samo nie powinno się nic dziać co najwyżej tulejki wymienić czy tam jajka w silownikach, nie kupuje po to żeby stało i się patrzec na to. Ci co produkują chyba powinni brać trochę za to odpowiedzialność. Dlaczego stare hydramety na 60 i 30 po 30 lat ludzie mają i zrobily x więcej od wolmeta i jakoś całe ? A to gówno po pierwszej robocie już krzywe ? Adaptacja po lekkim uderzeniu młotem 5 kilowym się gnie jak chciałem prostować , to ma wytrzymać napór traktora ? idź walnij w ramę starego hydrameta, nawet nie drgnie. Tu tak samo najtańszy materiał gownolit do tego spawanie na rdze, bo na materiale oszczędności n turze 200 czy 300 zł , to niech będzie droższy ale z lepszego, podobnie z hydraulika , węże i nyple chińskie najtańsze parcieja i gwinty palcami ukrecasz , na metrze 5 zł różnicy za lepszy przewód to by na cały tur było 50 czy 100 drozej, o tym że malują najtańsza farba co można koryto dla świni pomalować albo budę dla psa bo zaraz kolor traci i byle czym dotkniesz i odpada.

  • Thanks 1

W przypadku nowego ciagnika to xhyba warto kupic cos drogiego. Jak ktos kupuje tura na mtz czy 914 czy zabytkowego niemca to nie kupuje za 30tys. Ja tam mam dopasowany zetor uznawany przez niektorych jako szajs i tur szajs wiec wszystko pasuje do siebie. Bieda robi swoje a plecy bolą więc lepiej tak jak widlami. Czeski belarus i polski belarus.

  • Like 1

Jak ktoś kupuje do starego traktora tura to lepiej wyjdzie jak znajdzie coś ulepione przez kowala sprzed 30 lat  tam już trzeba się postarać żeby to zniszczyć. Mam w 30 hydrameta z 2004 roku rocznie przewala z 500ton obornika, bardziej boję się o ciagnik że coś pęknie niż o ładowacz. Teraz nowe tury to z puszek zrobione jak się puknie w ramiona to słychać jakby na cymbałkach grał...


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v