Renault & Pług

Nie miał co robić i do tego niskie obroty to i nie spalił dużo 😉 Zmierz w ciężkiej orce spalanie

1400 obr w ciężkiej pracy wyciskacz panewek tyle mi się kojazy, na 1400 obr to z turem można pracować ale nie w polu nie wytrzymał bym żeby nie dać lepiej

bez przesady to nie 30 że w większości prac trzeba mieć gaz w podłodze

A jak tiry jeżdzą na 1000 i co padaja panewki?

Głupie myślenie gaz do dechy zdrowo dla silnika.

Perkins w ursusie ma od 1300 do roboty.

i tu się z panem zgodzę panie Ryszardzie, niektórzy się przesiądą w większy ciągnik z 30 czy 60 trzepią gaz w podłogę a potem zdziwko co on tyle pali

41 minut temu, Wojtek026 napisał:

1400 obr w ciężkiej pracy wyciskacz panewek tyle mi się kojazy, na 1400 obr to z turem można pracować ale nie w polu nie wytrzymał bym żeby nie dać lepiej

Paczaj gazowcu nawet zetor ma od 1300, mf 1400 a nie po 2000 gazować.

Ja nigdy nie robię z gazem w podłodze , jak ma ciężko to redukuje bieg. Nawet w orce w ciężkich warunkach ciągnik nie dymi jak lokomotywa i silnik nie jęczy.

Silnik ma tak pracować aby był w zakresie maksymalnego momentu obrotowego. To i gazem jeszcze można pooperować. O.

jak to mój znajomy mawiał "Trza silnik przyzwyczaić , bo później się będzie psuł" . Na 1400 to ja mam jałowe ustawione .

w ciężkiej robocie to 1600 no może czasem 1700 nie więcej 😂 wyżej nie potrzeba kręcić, maksymalny moment obrotowy osiągnięty i zapas kunia jest więc bez sensu piłować, po drugie jestem tych oszczędnych a tym bardziej patrzę na spalanie tego smoka bo mam porównanie do 68.14 które najwięcej mi spaliło 5,8l i to na podkręconej pompie w najcięższej robocie jaką była swego czasu sieczkarnia jednorzędowa i pług 3x40 i gliniane górki czyli gaz prawie cały czas w podłodze 😏

To dobrze sobie radzi taka doładowana czterocylindrówka Perkinsa potrzebuje większych obrotów.

Ja mam taką i 1500 już elastycznie idzie... ale najładniej chodzi na 1800.

A w tych naszych podszywanych jeleniach układ wtryskowy nie różni się delikatnie niż w rodowitych jeleniach?

pompa standyne więc chyba taka jak w jd ale ogólnie silniki są inne bo o takim samym oznaczeniu w jd nie znalazłem więc konstrukcja może być trochę inna

A nie Lucas?:) Dawka bankowo inna też ustawiona,i jeszcze jedno- Twój Ares bez dodatkowego obciążenia waży max 4800 kg Panie, ważyłem swojego

Dnia 20.08.2019 o 17:05, Mati2812820 napisał:

Zmierz w ciężkiej orce spalanie

łatwo nie bedzie bo trzeba sporo szerzej drzeć albo próbować nawet przy zimowej orce nadrabiac prędkością , ten kver jakby jeszcze jeden korpus miał to może by można orke ciężką zrobić obciążając lepiej traktor a tak to o pożyczenie większego pługa żeby stestować spalanie i obciążenie w ciężkiej robocie nawet trudno bo w wiosce chyba jeden tylko ma większe czwórki obracane

Dnia 20.08.2019 o 17:47, Rolnik1973 napisał:

Perkins w ursusie ma od 1300 do roboty.

wg obrotomierza ? patrzyłbym w dane techniczne silnika i jechać z lekkim zapasem jakimś obrotów ponad to co jest dla max momentu 

Dnia 20.08.2019 o 22:14, Bartoszek_xd napisał:

wyżej nie potrzeba kręcić, maksymalny moment obrotowy osiągnięty i zapas kunia jest więc bez sensu piłować, po drugie jestem tych oszczędnych a tym bardziej patrzę na spalanie tego smoka

a w transporcie , też bez pałowania ?

Dnia 20.08.2019 o 19:18, DTaras napisał:

Silnik ma tak pracować aby był w zakresie maksymalnego momentu obrotowego. To i gazem jeszcze można pooperować. O.

tyle to w aucie kręcę żeby wyszło ekonomiczne spalanie , w ciągniku nie zawsze tak zrobisz tym bardziej że u niektórych jest tych biegów 3-4 razy mniej niż w tej reni i na polu niekoniecznie płasko jak na stole 

Edytowane 22 Sierpnia 2019 przez Gość

Silnik samochodu ma diametralnie inny przebieg momentu od silnika stacyjnego czy pojazdu ciężarowego toteż zasada jest ta sama. Wszak chodzi o ekonomię. Transport. Nadając zestawowi pęd po ruszeniu z miejsca nie potrzeba już wysokiego momentu obrotowego zatem można przejßć przez te 2000 i nadać większy pęd. Przyjdzie górka samo spadnie wraz z prędkością.

yahooo777 napisał:

A nie Lucas?:) Dawka bankowo inna też ustawiona,i jeszcze jedno- Twój Ares bez dodatkowego obciążenia waży max 4800 kg Panie, ważyłem swojego

STANDYNE, nie da się z apki zdjęcia wstawić tak byś zobaczył U Ciebie Lucasa siedzi? No ja swoją też ważyłem i ze mną w środku+połowa zbiornika=4960kg

rogaliq napisał:

a w transporcie , też bez pałowania ?

transport zazwyczaj 2000 obr. i 35km/h mało kiedy cisnę do końca

Dzisiaj tankowałem aresa i średnie spalanie z prac przy sianokosach wyszło 4.5 L / godz. A z prac wiosennych (wywożenie obornika, orka, uprawy, siew) wyszło 6.3 L / godz. Także nie jest tak tragicznie 😉  

Tyle to u mnie nawet MTZ nie pali. Bardzo fajny wynik.

Aż sam się zdziwiłem tym wynikiem. 😀 A muszę dodać że prawie cały czas była włączona klimatyzacja 😉

Jakoś dziwnie śmieszne niskie to spalanie, przełożyć to musisz na wykonaną pracę, bo takie wyniki nie są zbyt obiektywne 

Możesz wierzyć lub nie, ale tyle wyszło, tankowane pod korek i sprawdzałem 2 razy czy dobrze policzyłem, bo sam nie dowierzałem. Na pewno spalanie zależy od doboru maszyn i ciężkości nogi, ale jak widać taki wynik jest możliwy do uzyskania, a przecież po polu nie jeździłem samym ciągnikiem tylko z maszynami.

Jeździć a jeździć, robić a zrobić.