Skocz do zawartości

pryzma kukurydzy



jeszcze nigdy nie miałem tak dobrze ukiszonej pryzmy . prawie zero odpadów



Rekomendowane komentarze

dzis zaczalem dopiero pryzme z 2018 i juz stwierdzam, ze odpadu brak poki co. odkrylem tak z 5m zobaczyc co i jak i jest ok. folia jedna, przykryta dopiero na drugi dzien. ubite jak sie dalo, ale bez przesady. poprzednia pryzma przy wymiarach 30x10x1,2m dala jeden rozrzutnik dwuosiowy odpadu, wiec chyba niezle. tym bardziej, ze ciagniki wjezdzaly z takim blotem, ze strach. kola w przyczepach zamiast sie krecic, sunely sie.
26 minut temu, robi57362 napisał:

ja juz jedna pryzme skarmilem . Jedna filia przypruszona ziemia która splynela i tylko brzegi troszkę popsute .Druga 5 m skarmilem i w srodku biale płaty pleśni koszona w dwa dni i to chyba przez to nakryta jedna folia i grubo ziemi i posiane żyto zeby nie splynela .Ciekawe jaka w silosie będzie

raczej koszenie 2 dni nie ma tu za wielkiej winy ;) jak sie 1 rzędówką ciachały to kopiec był nawe 3-4 dni "układany" i sie nie psuło
 

nie prawda krzysztof1987. ja zrobiłem w tym roku 2 pryzmy; jedną z 4 ha, a drugą z 8,5 ha. każda z nich była robiona 1 dzień. 4 ha na dzień sieczkarnią 4 rzędową i 3 ciągniki do odwozu to nie ma co robić, ale nikt się nie śpieszył bo był na to i tak cały dzień, a po drugie ja gniotąc i tak nikogo nie wpuszczę na pryzmę póki nie uznam że jest dobrze ugniecione. pryzma była ugnieciona wg mnie bardzo dobrze a odpad i tak i tak się trafia

SM nie sprawdzałem. Przykryte 2 foliami gruba i podkładowa. Nie miałem na czas siatek i przy wichurze żołędzie zrobiły setki maleńkich dziurek jak po igle. Podkładówki raczej nie przebiło. Jakoś 2 dni póżniej przysypałem piachem. To nie to, bo pleśń byłaby pod folią a w tym miejcu nic się nie dzieje. Jakoś ze 2 msc po przykryciu gawrony dziur narobiły tam gdzie piach spłynął. Dziury zakleiłem  i przysypałem. Nie wiem czy to miałoby być powodem? Psuje się na niebiesko. Wcześniej tylko siatki na folię dawałem i do lata nic się nie psuło, potem już tak. 

6 godzin temu, Thomas2135 napisał:

 

Wyjaśnij czemu moja się psuje? Gniecione ciągnikiem prawie 8 t, zastosowany zakiszacz, pryzma szybko okryta. Z ugniataniem też się wyrabialiśmy, rozsypywane cienko przyczepami z wałkami. Wbić się w pryzmę krokodylem z szuflą na zębach nie mogę a ta się psuje. Pas od góry na środku tak na 10-15 cm grubo i ok 1m szeroko. Teraz z boku w na połowie wysokości pryzmy się pojawiła. Gorzej miewałem ubite i odpadu o tej porze nigdy nie było, dopiero latem.

może gdzie błota naniosłeś oponami ciągnika/przyczepy na pryzme 

14 minut temu, Thomas2135 napisał:

To już poszło w głąb i nic nie zrobię. Toż w zakiszaczu był konserwant, to nie powinno się psuć a tu d*pa. Więcej zakiszacza z sano nie kupię. Nic nie warte gówno.

nie wart ;) miałęm jednego roku i co miał sie psuć i tak sie psuło .... sąsiad w zeszłym roku 3 zestawy z sano wpakował w kopiec i i tak sie psuła .... w tym roku wrócił do kwasu rolniczego ... ja co roku qq i wysłodki polewam kwasem

Przed chwilą, mateo2662 napisał:

mi gościu mówił że jak zakiszacz rozrabia się w wodzie z wodociągu to on niby nie działa bo woda jest chlorowana, ale nie wiem czy to prawda

prawda ;) chlor zabija bakterie ... u nas na szczęście jest głębinówka i woda "nasza" jest to rozrabiania zakiszacza


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v