Agromasz

to jest też efekt jazdy 40km\h kumpel jechał kuhnem z jeleniem, jechał bardzo szybko, nie wiedział dziury w drodze, traktor przeszedł , ale skoczył tak że skrzywił belke zaczepową, nowa coś koło 2 tys go kosztowała, tutaj mogło dojść do nadszarpnięcia materiału wcześniej bo jak kolega pisał wyżej niż kawałek był pekniety

konteno napisał:

1 godzinę temu, kamcio15 napisał: ... Niedługo to przez cięcie kosztów zaczną te maszyny z "plastiku" albo papieru dosłownie robić... kverneland już od jakiegoś czasu robi plastikowe pługi i nic się nie dzieje z nimi , fakt że to tylko odkładnie w Ecomacie ale robote robi i sie sprawdza  

Tak, ale nawet to "tworzywo" jest odpowiednio dobrane, w ten sposób że nic nie pęka i jest odporne na szybkie ścieranie, a tu... widać wszystko na zdjęciu. Oczywiście winą może też być zbyt duży ciągnik lub nieodpowiednie użytkowanie, nie wiem jak było, sam właściciel tylko wie, ale jak by nie patrzeć takie rzeczy nie powinny się dziać w praktycznie nowym pługu. I bez różnicy czy jest to Polska maszyna czy zachodnia. Jeżeli nie było to z winy użytkownika to producent powinien naprawić swój błąd bez różnicy czy gwarancja trwa czy już się skończyła. Takie jest moje zdanie.

ale kolego jak zbyt duży ciągnik! zabiera on 2 m to orze na dwa metry z maks gl 30cm kto orze na więcej, ma to wytrzymać i laski nie robi!. tworzywo jak najbardziej kolego w sprinterze z przodu resor jest z włókna węglowego i tyle ciężaru przewiózł i nic się nie łamie i pęka. tworzywo ma ta większą zaletę że jak pęknie nie wygląda jak odcięte od noża i wrazie czego można do domu zjechać a resor stalowy jak sczeli to koniec jazdy już jest

Fabryka to wymieni bez gadania, nie spinajcie się.

U kolegi rok temu było dokładnie to samo w identycznym pługu. 

Bywa i tak

Edytowane 18 Listopada 2018 przez lols123

2 godziny temu, farmtrac8244 napisał:

I wspieraj krajowych producentów... Po co?

Nie sr** we własne gniazdo bo i na germaka można znaleźć haka😁😁😁

Znajomy 2 razy w kvernelandzie wymieniał przez duży balast na przodzie. 

Znajomy który pracuje u dealera maszyn mówił że kiedyś duże gospodarstwo 2 razy reklamowało 2 pługi kvernelanda 5 skib na zabezpieczeniu resor ze ramy krzywe się zrobiły pierwszy raz wymienili A za drugim razem serwis pojechał jak orali akurat przy drodze. jechali równo z nimi samochodem i prędkość wyszła 15 km na godzinę do czego nawet operatorzy ciągników się przyznali i tak gwarancja poszła się je... Bo w instrukcji prędkość zalecana do 8 km. ciągniki ponad 200 koni ciągały te pługi A odkładnie aż gorące były. więc nie wiadomo też tutaj jaka przyczyna była

Tak tak, i powiedz jeszcze że gwarancję wpisali że samochodem zmierzyli prędkość i z związku z tym odmawiają naprawy, rzecznik praw konsumenta by z krzesła ze śmiechu spadł jakby to przeczytał. A że w instrukcji prędkość jest zalecana to wiele nie zmienia, gdyby była podana max. prędkość robocza to tak, zalecana to mogą sobie wpisywać

Edytowane 18 Listopada 2018 przez bratrolnika

Nie wiem dokładnie jak to się odbyło i jak było napisane dokładnie w instrukcji ale wiem że gwarancji im nie uznali A jak to opisali i sprawdzili dokładnie to nie wiem. była naprawa na koszt gospodarstwa

rolnik 1973. kverneland jest norweski. Jak chcesz wspierać krajowych producentów to zasponsoruj obrotnicę dla autora tematu. Jesteś hipokrytą bez honoru. W galerii pług " germański" z perkinsem licencyjnym.

Może i norweski ale germaniec łapy moczył

Agro masz i nie masz

Do twojego pługa na pewno. Ale że na angielskim zdradzieckim silniku jeździsz?

😁😁😁

i co cię tak cieszy?

To tak by dla agromasza nie było przykro że tak po nim jadą.

Nikt nie jedzie po pługu, tylko po fabryce, konstruktorach i tych księgowych ekonomistach. Wyeliminować wady i dobry pług, ale niech się firma poczuwa do obowiązków, jeśli chce wypracować renomę

Bo to wszystko wina tych nowych traktorów, nakupili z amortyzacjami i takie panisko siedzi i nic nie czuje że tam pług kwiczy bo nim targa jak drzewo w wichure. Jakby tak jeden z drugim siedział na kłodzie to by jechał jak należy.

1 minutę temu, Rolnik1973 napisał:

Bo to wszystko wina tych nowych traktorów, nakupili z amortyzacjami i takie panisko siedzi i nic nie czuje że tam pług kwiczy bo nim targa jak drzewo w wichure. Jakby tak jeden z drugim siedział na kłodzie to by jechał jak należy.

Dokładnie, kamienie, glina, uskoki, wyboje ale maszyna ma "iść" więc ciągnie jeden z drugim oporowo bo trzeba szybko zaorać a później płacz bo pługi rozerwało i firma robi lipę. Nic dziwnego że regulaminy gwarancji coraz bardziej się rozrastają skoro coraz więcej pojawia się ameb pomiędzy kierownicą a pedałami.

Nie ma co się spinać, tak czy siak "nasi" mogli by robić jednak bardziej wytrzymałe sprzęty, bo na obecne czasy głównie ceną wabią.

Jakby tak zaczęli kopiować  pancerne włoskie er-mo  to kłopoty z połamanymi pługami zniknęły by całkowicie 

https://www.youtube.com/watch?v=IN4z4n60VJ4

 albo taki przykład, 550 kucy i 5 skib https://www.youtube.com/watch?v=homtj-wNydQ

 

Ja widziałem jak taki 90ha zaoral. 7710 jd był za mocny, tylko w tamtym przypadku się ciężko obracal. Złamał się i siłownik się wygial, reklamację uznali.

Patrząc po tym, jak pług obecnie stoi, to wygląda jakby bujnęło przy nawracaniu na bruździe. Dobrze by było, jakby autor zdjęcia się wypowiedział w jakich okolicznościach to się stało i co na to Agro-masz

Urwało na uwrociu pług drugie lemiesze troszkę już widział. Najpierw chodził z MF 6180 od roku z MF 7714