Klucz płasko-oczkowy Waryński

Jak z gwarancją na takie ? Też wymiana jak pęknie ?

Udowodnij, że rury czy młotka nie użyłeś.

Takie czasy ze kręcąc śrubę trzeba mieć kamerę na głowie, jak klucz pęknie to możesz udowodnić ze młotka nie uzywales. 

I wtedy nigdy tego klucza nie złamiesz choćby był  najgorszej stali. Przy małych kluczach pierwsza puści śruba a klucza nie złamiesz ręką.

Oj zlamiesz albo koncowka sie rozegnie albo to oczko peknie a nawet sruba nie ruszy a oczko w srodku sie okreci i masz po kluczu...

Mi tam nigdy nie zdarzyło się sama ręką rozwalić klucz. Z przedłużka to nie problem, ale ręką? I też jakiegoś markowego złomu nie mam, albo komunistyczne, albo w najlepszym wypadku jakieś yato. 

Pomijając młotki, rury czy inne dziwne rzeczy to takiego klucza ręką nie złamiesz. Prędzej się obrobi lub rozegnie.

26 minut temu, daron64 napisał:

Mi tam nigdy nie zdarzyło się sama ręką rozwalić klucz. Z przedłużka to nie problem, ale ręką? I też jakiegoś markowego złomu nie mam, albo komunistyczne, albo w najlepszym wypadku jakieś yato. 

Bo te komunistyczne to są mocne klucze

a co wymieniaja na nowe jak peknie bo sie nie orientuje?

 

Dla mnie minusem jest ten namalowany rozmiar klucza bo się zetrze i nie będzie wiadomo co to za rozmiar 

Dla mnie minusem jest cena

za płasko oczkową 17 yato zapłacę 10 zł mniej , ale przynajmniej wiem ,że kupuje dobry klucz.

a tutaj marka nie zrobiona, a już cena kosmiczna

11 minut temu, przybyslawice5211 napisał:

Dla mnie minusem jest ten namalowany rozmiar klucza bo się zetrze i nie będzie wiadomo co to za rozmiar 

A on jest tylko namalowany, czy wybity? Na tel słabo widac

29 minut temu, KarolTD90 napisał:

Bo te komunistyczne to są mocne klucze

Na rynku u nas sprzedaje taki Pan z Ukrainy - ma firany i stare narzędzia. Co jakiś czas zajade i co w lepszym stanie to mu podkupuje(narzędzia znaczy się ) 

Taaa ręka nie zniszczysz klucza.... Z zestawu płasko oczkowych covala mało już zostało.... jak się nie złamie to się rozejdzie. 

Edytowane 16 Listopada 2018 przez niezlygagatek

To macie siłę w łapie, bo u mnie to nawet pod młotkiem trudno się poddają. Jak nie da się odkręcić normalnie to trzeba szukać sposobu.

Fakt z jednego zestawu ręką klucze się rozegielo i poskrecalo. Tylko że to brata jakiś zestaw, który cały kosztował tyle,  co jakis jeden normalny klucz. Cokolwiek, co nie jest gownem z plasteliny, to nie wiem jak niby ręką rozwalic.

A covala mam chyba tylko jedna grzechotke, to z 5 lat jest i nic się z nią nie dzieje. 

Niejeden klucz rozwaliłem rękami, więc coś w tym jest. A tu cena spora, a marki na rynku narzędzi jeszcze sobie nie wyrobili, więc dla mnie odpada. Lepiej raz wydać więcej i mieć spokójna wiele lat. Na potrzeby i możliwości finansowe przeciętnego rolnika dobrym wyborem jest moim zdaniem Proxxon, który jest w normalnych warunkach ciężki do uszkodzenia, a nie kosztuje majątku. Wyżej to już Gedore, Hazet itp., ale tego nie potrzebuje 90% użytkowników.

Co do proxxona moge z całego serca polecić, mam zestaw od 8 lat, po za tym ze dwie nasadki mi sie zgubiły to nic sie z nimi nie dzieje, nie widac na nich kompletnie zadnego zużycia, oraz rozjechaly mi sie grzechotki znaczy jedns duza druga sie zgubila, ale co przekrecily to ich na prawde duzo go uzywam kupilem nowa duza mac alistera to sie konczy teraz po jakims pol roku...

źle popatrzyłem czy naprawdę taki klucz prawie 40 zl ?

Wolę  nie myśleć jaka będzie cena zestawu