Skocz do zawartości

Ursus C-360 + UG2


wisera

Panowie mam takie pytanie, bowiem jak na razie działki zostają, i tu mam takie pytanie, no bo orać tak co roku dwa razy i sprężynować i pryskać itp, to raczej według mnie bez sensu. I zacząłem się zastanawiać, czy by może nie kosić trawy z tych działek i gdzieś nie sprzedawać do stadniny jakiejś, lub na biomasę. Co panowie o tym myślicie?  Czy jest to opłacalne (dobre i 200zł, byle nie dokładać)? :15_yum::8_laughing:

Kosiarka jest, pająk też, przyczepe pożyczyć nie problem, tylko prasę kostkującą albo kupić, albo od wuja pożyczyć :P




Rekomendowane komentarze

Na chwilę obecną, krąży wersja, że wstrzymają się od sprzedaży, a w dalsze szczegóły ja nie wnikałem już, bo to co oni gadają to jest czarna magia...

Grunt, że na razie wszystko zostaję, no i dlatego mam takie pytanie czy opłacało (byle nie dokładać tylko do tego interesu, dla mnie może być i zysk 10zł :P ) by się zbierać siano i sprzedawać? Może ktoś już próbował?  )

6 minut temu, misio3p napisał:

No z orania 2 razy do roku bez zbierania niczego nie masz żadnego zysku, także sobie sam odpowiedz ;) 

U mnie są tacy co tylko orzą albo drapakiem pojezdzi aby dotacje wziąźć  a jak byś chciał od niego wydzierżawić to oprócz zwrotu  podatku  to by chcieli pół dotacji albo całą ....

Edytowane przez krystekc355

@up nie chcę tutaj wywoływać kolejnego shitstormu, ale w Wielkopolsce układ dzierżawca obrabia ziemię, a dzierżawiący bierze dopłaty i płaci podatek  jest uznawany jako całkiem w sprawiedliwy i w porządku. Tysiąc razy był tu wałkowany ten temat, także w rejonach bardziej na wschód może to wyglądać inaczej.

Edytowane przez misio3p

No areał do dyspozycji z 5ha, III może IV klasy. Trawę zasiać nie problem ;) W okolicy działek jest chłop hodujący jakieś tam bydło i siano podobno skupuje. A na brykiet też mogę sprzedać :)

Owsu nie zasieję, bo nie mam gdzie ziarna trzymać ;) A na QQ to by trzeba było siewnik nająć, i ziarko kupić ($$$), o kombajnie już nie wspomne, bo u mnie we wsi jak ktoś chce na ziarko kosić to zamawia kombajniste 40km od naszej wioski ;) i to tanio nie wychodzi ;) Dlatego pomysł na trawę, bo sprzęt jest i w miare jest gdzie sprzedać ;) Tylko pytanie czy to w jakikolwiek sposób opłacalne?

Oczywiście, że ci się opłaci. Jeśli zasiejesz dobrą mieszankę i będziesz dbał o tą łąkę to tak. Jak chcesz kosić dobrą zielonkę za którą będziesz chciał wziąć jakieś dobre pieniądze to musisz racjonalnie nawozić a czasem nawet trzeba i od chwastów prysnąć. Prostą opcją jest też zasianie seradeli z owsem, kosisz jak już owies zaczyna żółknąć. Ktoś z tego forum mi o tym opowiadał, ale jednak nie podjąłem się tego i zasiałem zboże.

Jak podejdziesz do tego profesjonalnie to i pieniądze z tego będziesz miał, a jak będziesz tylko wykaszał aby wykosić to będziesz zbierał mało siana o nędznej jakości, że nawet jak ktoś raz od ciebie weźmie to już drugi raz będzie się trzymał od twojego towaru z daleka. :)

A no i rzecz jasna raczej nastaw się na siano w belach. O wiele łatwiej będzie znaleźć ci kupca, a wynajęcie pracy nie jest takie drogie. Jak będę na wiosnę robił u Rasińskiego to może nawet sam osobiście przyjadę i ci sprasuję. :D

Taa i znowu kolejne wizje wisery. i tak nic z waszych wypocin nie wyniknie.

Masz 3-4 klase ziemi i jest ona tylko przewracana a nie obsiewana- to jest patologia u nas 6z nie leży a 3 to praktycznie nie ma.

Żeby coś zasiać i zebrać trzeba mieć $ i to nie małe, więc jak chcesz coś z tego mieć to musisz zamotać skąś sporo $ i dopiero o tym mysleć. QQ jak najbardziej wydaję się trafnym rozwiązaniem na takim zaniedbanym stanowisku.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v