Ursus 11054 + Warfama i Ursus 5314

 Jak sie nowy ursus sprawuje ,były jakies awarie?

Większy rozrzutnik by mu pasował

Awarie: wentylator wciągnął szlałfik zlewu nadmiaru cieczy chłodzącej i wentylator z chłodnicą były do wymiany. To jeszcze na wiosnę. Ostatnio coś się oderwało w dachu i powietrze z nadmuchu zostawało w dachu. Był też wyciek spod filtra hydrauliki. I jeszcze są do wymiany łożyska rolek paska wielorowkowego przy silniku.

Z tym rozrzutnikiem to nie wiem. Niby powinien pociągnąć i 8 t, ale nie wiem, czy taki zestaw w ogóle by dotarł na pole.

No i gnoju akurat nie mam dużo, więc nie ma potrzeby kupna większego rozrzutnika.

Nie dotarłby na pole, bo tak u Ciebie mokro, czy to ironia na temat ursusa? Ile motogodzin masz zrobione?

Ja to zadał bym takie pytanie : Czy kupił byś ponownie ten sprzęt .?

Problem z dotarciem na pole miałby przez silnik. Na niskich obrotach mułowato się zbiera i przy 8 t ciężaru nie wiem, czy by się rozbujał do 4 biegu. Mokre pola też mam, więc tu byłby również problem z większym rozrzutnikiem. Jeśli się trafi 4,5 t rozrzutnik, to się wymieni...

Ma ponad 106 mth. Tak! Tylko tyle. Robił w pługu i agregacie oraz trochę innych prac. Jednak spalanie nie pozwala go użytkować na co dzień i 5314 tu się nadal sprawdza.

 

Nie, nie kupiłbym go ponownie. Wybrałbym ciągnik 85 KM o realnej mocy 85 KM, choć z podobnym wyposażeniem.

Kolego XMK13 tak czytam co piszesz i mam wrażenie że mamy zupełnie inne ciągniki... Jeśli chodzi o rolke to stawia opór i pasek piszczy?

Rolka jedna trzeszczy i ma luzy, a druga tylko ma luzy.

Też uważam, że masz jakiś inny ten ciągnik, niż ja. Dobrze, że chociaż tobie się twój dobrze spisuje.

Szacun dla Ciebie, że nie wciskasz kitu, tak jak niektórzy, co się nacięli na ciągnik marki X czy Y ale się do tego nie przyznają, tylko jeszcze napiszą "jakieś tam drobnostki miałem, ale polecam"...

XMK13 u mnie przegląd był przy 66mth, bo musiał być, gdyż rok mijał od zakupu.
Teraz ma 71 mth z małym hakiem, bo gnój woziłem jeszcze teraz w grudniu, a jeździłem nim a nie 80-tką, tylko dlatego, że w 60 sprzęgło poleciało i 80 kręciła womem cyklop.
Artur naprawdę ma ten ciągnik chyba z limitowanej edycji. A u Ciebie widzę litania awarii i niedoróbek jest znacznie mniejsza niż u mnie, ale to spalanie w nich to istna przesada, u mnie to norma mu wychodzi prawie jak Bizonowi w gęstej pszenicy, a z takimi rozrzutnikami jak mam ja czy Ty, to C-330 by dobry operator wymiatał i spalił około 5l/mth. Żeby jak tylko tą gwarancję przebiedować i konieczność zrobić mu tego moda w silniku, bo jak by nim więcej robił, to za roczny przepał niezła sumka by się uzbierała.

Wypadałoby zbadać tym naszym 110-tkom moc. I dopiero wtedy zrobić moda. Na stronie jednaj firmy modującej silniki pisało, że odstąpią od modyfikacji w przypadku wyraźnie słabszych parametrów silnika.

No to odstąpią heh, bo owe parametry są nad wyraz wyraźnie słabsze, jak sam z resztą wiesz.

Właśnie z tej racji dobrze byłoby zrobić najpierw badanie mocy jeszcze na gwarancji. Jeśli firma modująca odstąpiłaby od regulacji, to mamy w ręku przynajmniej dowód na niewłaściwe parametry silnika i można wtedy go zgłosić do reklamacji. Bez dowodów sam wiesz co można zrobić...

Tylko, że taka zabawa żeby przyjechali ,,zhamować" dziada to pewnie niewiele mniej by wyszła jak by mieli przeprowadzić zmiany parametrów. Chociaż nie wiem...
U kolegi JD nie pamiętam oznaczenia, ale jakiś około 90-konny robiła firma agro eco power i zapłacił 1700 zł, kazałem mu się zapytać ile by kosztowało same zbadanie mocy, ale zapomniał. Trzeba by gdzieś przedzwonić i może by orientacyjnie powiedzieli.
Ale w takim Jeleniu nic nie ingerują w postaciowe zmiany mechaniczne, tylko nowa mapa poprzedzona badaniem hamownianym i na koniec badanie sprawdzające, a w tym ,,pyrczadle" przestawianie rozrządu i zmiana parametrów pompy, także pewnie ze 4000...
Kiedyś jak dzwoniłem do 44tuning, to nie powiedzieli mi ceny, bo musiał by mnie przełączyć na rozmowę z technologiem żeby konkretnie omówić temat i orientacyjnie wycenić, ale to nie ma sensu jak ciągnik jest na gwarancji, a za 4 lata mogą być inne stawki i na tym się rozmowa zakończyła. Niepotrzebnie mówiłem o tej gwarancji i że to ursus, później miałem dzwonić za jakiś czas i powiedzieć, że chodzi o axosa i może wtedy by się coś dowiedział, ale między czasie tak mnie wk....ł(zdenerwował) ten ulep, że dałem sobie spokój.

Ja to zadał bym takie pytanie : Czy kupił byś ponownie ten sprzęt .?

 

Mam Ursusa 11054 i na to pytanie odpowiedziałbym "i tak i nie". "Nie" w tej wersji, "tak" w wersji HL lub Power głównie ze względu na biegi zmieniane pod obciążeniem.