Nowe wzmocnione cięgna dolne podnośnika w Ursusie c-360

Ale przez to wieszaków na pływająco nie ustawisz

Rolę spełni, ale ja bym podspawał od dołu.

kolego jeśli chciałeś wzmocnić te nowe ramiona to trzeba bylo przyspawac ten płaskownik od dołu tak aby po około 1.5 centymetra wystawał po obu stronach.

Również pospawał bym od dołu w teownik

Dobrze zrobiłeś, teraz np.pług majtnięty w bruździe ich nie wygnie, 

Widze, że się wzorowałeś na moich cięgnach.

ludzie zróbmy zrzutę na jakąś 80tke dla tego gościa bo się kiedyś zabije tym pseudo tuningiem tego padła

jebłem

ja też :lol:

Jak by był pewny ze te nowe cięgna wytrzymają chociaż tyle co oryginalne to by nie musiał wzmacniać a teraz jest coraz więcej rzeczy robionych z plasteliny kupiliśmy towotnice nożną niby polska ale pewnie made in china to zaraz się pokrzywiła dźwignia co się naciska nogą i trzeba było prostować wzmacniać i malować i okazało się ze płaskownik na 50 cm ma 0,5 cm rozbieżności w szerokości       

no pewno że nic nie wytrzyma..... starczy spojrzeć w galerie.... to z założenia wszystko będzie przeciążane. Ten traktor był stworzony dla 3 skib UG, 5 bron, poznaniaka oraz D47 i można na uszach stawać ale zawsze prędzej czy później coś pierdyknie jeśli zaczepi się ponad to

do d-47 to 360 nie stworzyli ( nie idzie po śladach ciągnika przez co 360 słabo sobie z nią radzi w terenie)

Do 60-tki to D35

pomysłowe trzeba sobie jakoś radzić

teraz to się pewnie zahartowało i jak walnie to już się nie wygnie na banan tylko od razu pęknie na pół

D-35 do 30-ki raczej zrobili nie do 60-ki  do której właśnie d-47 jako tako była dedykowana. To że ma większy rozstaw kół w tamtych latach dla nikogo nie miało znaczenia u nikt się tym nie przejmował.

Co do ramion w nosie miał bym nowe o robic taki wynalazek. Albo kupił bym z zetora z malej serii albo zrobił samemu całe od podstaw.

znowu nie przesadzajcie, że ten ciągnik nie wiadomo jakie ciężary  dźwiga.. jedynie ten agregat z tym wałem może trochę cięższy a tak to reszta standard..

jak się gięły na boki to teraz będą trzymać.

@Sznajdzik

 

I tak z tych otworów fasolkowych nigdy nie korzystałem więc to żadna strata  

 

@Sadek

@Tomi1605

@Szymanox 

 

 

Tak jak piszecie było by jeszcze lepiej,można by było dać szerszy płaskownik i wypuścić go po obu stronach tylko u mnie jest ten kłopot że jak bym go wypuścił od środka to by zawadzał o siłowniki wspomagające więc taka opcja odpada.

 

@S-Piotr

 

Właśnie o to mi chodziło żeby te nowe cięgna jak najdłużej pozostały proste  

 

@Mixion_Agro

 

Jak coś jest sprawdzone i spełnia swoje zadanie to warto to wprowadzić u siebie  

 

@Lukbold

 

Mogę już podawać nr konta ?   Wcale nie uważam 60 za cud techniki ale póki nie ma większego to trzeba się męczyć tym co jest.. Wiecznie był jakiś problem z podnośnikiem to założyłem siłowniki i teraz mam święty spokój i nie zrobiłem tego po to żeby zaraz dźwigać nie wiadomo jakie ciężary tylko żeby się dobrze pracowało z tymi maszynami które mam bez zaglądania co 2 miesiące do podnośnika.Teraz kupiłem nowe cięgna bo stare były krzywe ale nie od tego że nie wiadomo co się nim podnosi tylko przez tyle czasu  i czasem przez pośpiech można sobie zadać roboty. Dlatego jak kupiłem nowe to to wziąłem poprawkę na jakość dzisiejszych części i  od razu nauczony wcześniejszymi doświadczeniami chciałem je wzmocnić to tyle. Ja nie chcę robić z 60 ciągnika o klasę wyższego bo on nigdy taki nie będzie..a to co przerabiam to robię tylko i wyłącznie dla własnej wygody.

 

@Cezary4514

@Czesio200

 

To może się przyłączycie do akcji ? 

 

@Przybyslawice 5211

 

No i właśnie w tym cały sęk...Dzisiaj nawet jak kupisz nowe to od razu trzeba brać poprawkę na jakość dzisiejszych części.Wolę to od razu wzmocnić  póki jest proste...niż potem prostować i dopiero wtedy wzmacniać...

 

@Lukbold

 

Znowu nie przesadzajmy  aż takich cudów to tam nie ma Fakt agregat jest sporym wyzwaniem dla podnośnika ale ramiona nie zgięły się przez to że jest za ciężki tylko przez to że  belka już nie raz była prostowana( praca z pługiem do śniegu na tylny tuz, praca z obciążnikiem i czasem też rozpychałem nim ziemię) tak że jeszcze nie było ani agregatu ani obrotówki i też można było coś ugiąć to nie jest tak   że jak zapiąłem cięższe sprzęty to od razu wszystko zaczęło się sypać bo nawet jak nie było tych sprzętów to z podnośnikiem też były problemy.. i tez trzeba było nie raz coś prostować...

 

@Czesio200

 

To jaką byś polecił przyczepę typowo pod c-360? 

 

@Rolnik7343

 

Taka też by mi stykła  

 

@Kody12

 

Dokładnie  

 

@Songo

 

Spawane na spokojnie i powoli tak żeby nie przegrzewać za bardzo materiału i mam nadzieję że będzie ok  

 

@Seweryn20

 

Dokładnie Ludzie brali jak leciało bo wielkiego wyboru nie mieli i cieszyli się że jest czym robić..

 

Miałem robić całe cięgna od podstaw tylko liczyłem że na tych starych jeszcze się do końca sezonu przemęczę a przez zimę na spokojnie zrobić się całe nowe ramiona...Wyprostowałem tą belkę i póki nie zapiąłem pługa to było ok ale jak zacząłem orać to w jedną stronę szło super a w drugą (tam gdzie zgięta belka) nie szło utrzymać ciągnika w bruździe a wcześniej elegancko szło w jedną i drugą stronę...więc nie było czasu na to żeby teraz na prędce robić..i kupiłem te zobaczymy jak się będą spisywać..

 

@Czesio200

 

Dokładnie Najbardziej dostaje właśnie przy agregacie...ale tak jak pisałem wcześniej nie aż tak żeby belki się przez niego gięły.Stare belki już były kilka razy prostowane i niestety ciężko by z nich było zrobić "strunę" dlatego kupiłem te i od razu je wzmocniłem.

 

 

D-35 do 30-ki raczej zrobili nie do 60-ki  do której właśnie d-47 jako tako była dedykowana. To że ma większy rozstaw kół w tamtych latach dla nikogo nie miało znaczenia u nikt się tym nie przejmował.

Co do ramion w nosie miał bym nowe o robic taki wynalazek. Albo kupił bym z zetora z malej serii albo zrobił samemu całe od podstaw.

 

 

  Do c-360 i c-330 d-47 , d-46 pasowały w rządki buraków przy zbiorze liści po przestawieniu dolnego zaczepu

 

 

 Mateusz poprzednie cięgła chyba też nie były fabryczne bo jeśli dobrze pamiętam fabryczne poszły do przedniego tuz-a a kupowałeś nowe na tył ? Nie myślałeś o hakach CBM ?

 

  W zasadzie jakby teraz podspawać kawałek płaskownika od dołu pod skosem to wieszaki nie zaczepiałyby o protektor bieżnika gdy ramiona są nie spięte łańcuszkiem

do c-360 przyczepa na kołach 11stkach, ale 3,5-4 tonowa czyli na wąskich osiach.

np. z moją przyczepą 3p spokojnie sobie radzi, ale niech przyjdzie naładować na nią 6t i wjechać w pole na którym przyczepa robi koleinę choćby z 5cm to parę metrów i 3p poddaje się

Ja już się c-360 do kvernelanda nie pcham, po ostatnim razie  

dlaczego nie kupiłeś ztorowskich?? obeszło by się bez kombinacji i było by na pewno o wie trwalsze...

tu masz przykładowe ( ostatnie zdjęcie ) : https://www.olx.pl/oferta/lasze-wieszaki-zetor-ursus-CID757-ID8Pg0N.html#85f6913a8a

i takie dociągi ( mam w zetorze i super sprawa) : https://www.olx.pl/oferta/lancuch-odciag-boczny-ursus-c-360-330-mtz-zetor-CID757-ID935xt.html#c044ee903a

i wieki by chodziło w 360

 

a przyczepa do 360?? to najlepsza by była D732 ona ma mniejszy rostaw kół niż d 47..

Tak na dobrą sprawę to zetorowskie wizualnie takie same maja tylko inne kule, może są z lepszego materiału i zdaje się dłuższe do tego za te pieniądze nie warto. Do mtz-ta robiłem samemu z płaskownika 120x30  materiał kosztował 160 zł, dwie kule z 80-ki 40 zł i cbm coś ponad 300 zeta. Jedna laga kładzie cztery zetora złożone do kupy.  Odciągi  z linku to straszna lipa prawdę mówiąc a w ciągniku bez cbm-uw korzystanie z nich to męka. 

Dlaczego według Ciebie to męka ?

Wkładanie i wyciąganie bolcy za każdym odpięciem i zapięciem maszyny, ciężko się przestawia na boki czasem trzeba drugą osobę to upierdliwe.ciężko się wyciąga przy odpinaniu jak naciska na bolec. Przy łańcuchach nie ma tego problemu. Szerokość maszyn jest zbliżona kręcenia nie ma wiele. Teleskopowe stabilizatory sę bardzo fajne ale tylko gdy ma się cbm.  O okropnej tandecie tych z linku nie wspomnę.