MTZ regulator

Co to za regulator? Jaki koszt przeróbki i co dzięki temu zyskałeś?

od turba panie regulator obrotow z membrana cisnieniowa, jak spada z obrotow silnik to robi to wolniej jak bez tego zeby za szybko turba nie wyhamowywac.

O i to jest rzeczowa odpowiedź, dzięki Panie

 

od turba panie regulator obrotow z membrana cisnieniowa, jak spada z obrotow silnik to robi to wolniej jak bez tego zeby za szybko turba nie wyhamowywac.

.. a ja myślałem, że ogranicza maksymalną dawkę paliwa w zależności od ciśnienia w kolektorze dolotowym.

 

To cały regulator się kupuje, czy tylko ten dekielek od góry??

wlasnie kiedys tez tak myslalem, ale gosc co handluje zestawami turbo do MTZ tak mi wytlumaczyl ze wlasnie tak to dziala w mtz.

A skąd, facet naplótł Ci głupot i stale to powtarzasz. Ciekawe że śrubką na dźwigni połączonej bezpośrednio z tą membraną reguluję sobie "wgniatanie w fotel".  Kolor spalin i duł silnika też się zmienia? A szybkości spadania nie zauważyłem w ogóle.

Korektor nadciśnieniowy nie pozwala gdy silnik jest obciążony podać takiej dawki która spowodowała by kopcenie silnika. Dopiero wraz ze wzrostem ciśnienia w kolektorze ssącym zwiększana jest dawka do maksymalnej. Przy odpuszczeniu gazu w ogóle nie pracuje. 

Koszt to niecałe 1100 zeta  w tym zakup kompletnego regulatora i regeneracja pompy wtryskowej.

Efekt taki ze bez niego ledwo 0,4 bara i przy dodawaniu szedł czarny dym z komina a z korektorem  zero dymu i ciśnienie w kolektorze jadąc pod niewielką górkę na 9-ce i dodając gazu ponad 0,8 bara.

spoko, wiec wprowadzil mnie w blad.

Ja mam to oryginalnie (1025) i średnio to mi się widzi. Jak pług z miejsca wejdzie w ziemię (może trochę za głęboko bo kółko mam z tyłu) to mogę mieć 1500 obr i zdusi silnik, tak samo ruszyc na cięższej ziemi z zagłębionym pługiem też nie jest łatwo. Fakt - dyma nie puści ale zetor 5211 też nie kopci i sobie lepiej z takimi manewrami radzi...

wlasnie ja u siebie tego nie mialem i ruszal normalnie, nie dusilo, co rpawda jak gaz poszedl w podloge to czarna chmura, jakie mial cisnienie doladowania to nie wiem ale moc to bylo czuc, dawka byla podkrecona to mysle ze 100 koni bylo.

Odkręć pokrywkę korektora i popuść o obrót zderzak. Dostanie na wolnych obrotach większą dawkę paliwa i będzie lepiej ruszał. Po prostu kiepsko ustawione.

Jeśli jest słabo naprężona sprężyna w korektorze efekt jest taki sam.

A jest może gdzieś opisane jak to ustrojstwo ustawić? 2 lata był spokój a teraz pod obciążeniem dymi jak lokomotywa.

Jeśli dymi pod obciążeniem to końcówki pierwsze sprawdź. na 90% przypadków czarnego dymu z komina one są winne.

A jeśli turbosprężarka przestanie dawać ciśnienie to ten regulator też nie da pełnej dawki paliwa? Ktoś na Forum pisał, że jak mu turbosprężarka padła to silnik kopcił na czarno...

Jeśli turbina nie nabije powietrza to regulator ciśnieniowy nie pozwoli pompie dać pełnej dawki ale też stojąca w miejscu turbina daje opór zasysanemu powietrzu i silnik pewnie będzie dymił na czarno. nie mówiąc o drastycznym spadku mocy. Tego nie da się nie zauważyć.

Jednak założyłeś ten korektor. Zastanawiam się czy do swojego wkładać turbo, bo planuje się remont, czy sobie odpuścić, w żniwa latam sporo z przyczepami i z prasą rolującą, no i co chyba oczywiste orka.

Osobiście bym zakładał. Od razu kupić tłoki jak trzeba, turbine i korektor. Bez niego jest tylko trochę lepiej. Z korektorem różnica jest kolosalna.

U mnie pompa wtryskowa trochę klekocze, ale sekcje ma dobre, ba za***iste, pali od strzała, pod góre widac że paliwo ma, bo puszcza chmurę, więc zastanawiam się nad wymiana łożysk, ewentualnie złożeniem 1 pompy z 2 i dołożeniem korektora...

tylko uwazaj potem ze sprzeglem i skrzynia, bo ile ona moze przeniesc to nie wiem, ale wiem ze d 245 z dolozonym turbo i podkrecona dawka na pompie bez tego korektora to juz byl wariat i moc mial okrutną,

Tu nie chodzi o wariacką moc, a efektywniejszą pracę silnika, mniej kopcenia, lepszy stosunek doładowania powietrza i dawki paliwa

No wszystko poleciało do góry i moc i moment. Liczę się z tym że skrzynia może się szybciej zużyć, tylny most jest taki sam jak w 1025, możliwe że poleci uszczelka pod głowicą.

Sekcje u siebie wymieniałem bo już były kiepskie. A jak dawkę podkręciłeś kopcił. Polskie założone ponoć o wiele lepsze. Tyka teraz jak zegarek.

no ja u siebie pompy nie ruszalem, mialem tylko nowe koncowki wtryskiwaczy wuzetem ustawione  na 220 bar, dawke podkrecilem na oko, ale pewnie z jeden obrot srubka, to lubil zakopcic ostro nim w obroty wszedl i nim turbina powietrza dobila stosownie do paliwa, ale po tym to serio kopa mial i moment, a mam teraz porownanie do 140 konnego, wiec mniej wiecej moge sobie to zobrazowac. Uszczelki nie powino wywalic jak dobrze dokrecona, trzeba tylko temp. cieczy pilnowac, bo z turbina to lubil sie ciut szybciej zagrzac, chlodnica oleju jest wiec spoko, uwazac tylko na sprzeglo i skrzynie, bo jednak w 1025 jest juz inna skrzynia i sprzeglo dwu-tarczowe

Uszczelka pod głowicą ma lata i trudno powiedzieć jak to tam wygląda. 

Zobaczymy co będzie dalej zlecieć z osiągami na dół nie ma problemu. 

uszczelka grosze kosztuje, od razu jak bys w razie robil to wsadzic w uszczelke oring tam co jest kanal olejowy, aby suchutko bylo, sprawdzic korki te metalowe co sa kanaly wodne czy aby dobrze siedza i spowrotem na traktor, latwa sprawa, sam to zrobisz w moment, bo pojecie masz.A pola chyba duzo nie masz ?

Głowica to pikuś. tego się nie boję. Pola nie mam wiele robię masę usług w polu, transport, odśnieżanie.