Skocz do zawartości

Zbiór ziemniaków



Zbiór ziemniaków lata "70, stojący na zdjęciu to dziadek, po prawej stronie widoczne gospodarstwo.




Rekomendowane komentarze

ojciec opowiadał, że jak ludzie we wsi widzieli pierwszy raz lokomtywę to uciekali i mówili, że "szatan na kółkach" jedzie (wiedział to z opowiadań babci/prababci, żeby nie było niedomówień, że mój ojciec 100 lat ma ;)

Myślę, że reakcja tych ludzi na otaczający świat, byłby jak w tym filmie o naukowcu i jego uczniu co delorianem jeździli :D (nie pamiętam tytułu).

A tak apropo to kiedyś były wykopki, jeszcze z ta kopaczka, która jak ziemniak był źle posadzony to go cięła.Wszyscy sąsiedzi przychodzili, paliło się ognisko i ziemniaki piekło, a po robocie prażone i kkulturalna konsumcja tzw. płynu rozmownego. Trochę szkoda, że te czasy już nie wrócą :(

Pamiętam te czasy. Na pewno jest tu wielu co pamiętają obróbkę buraków, przecinka , przerywka na kolanach potem ze dwa razy graca, albo spychaczki , snopowiązałki, młockarnie , ile to trzeba było się na tyrać, teraz to bajka nie robota, jak ktoś dbał to ma mniej roboty. Mimo wszystkiego wtedy było fajniej, ludzie byli życzliwi , mniej zawistni, teraz każdy siedzi w swojej zagrodzie i podgląda zazdrosnym okiem sąsiada, gdzie te zabawy wiejskie w remizach strażackich. no może dosyć tych wspomnień. za foto 5 leci  :)

 

W mojej klasie tylko ja umiem tą prawdziwą ręczną kosą "siec" :P

90% dzisiejszych 20 latków nie potrafiło by kosić kosą i co dopiero motyczką kopać kartoszki oby się nie namęczyć jak głupi.. 

 

U mnie się mówi plewić i okopować np. buraki, warzywa :D

Pamiętam te czasy. Na pewno jest tu wielu co pamiętają obróbkę buraków, przecinka , przerywka na kolanach potem ze dwa razy graca, albo spychaczki , snopowiązałki, młockarnie , ile to trzeba było się na tyrać, teraz to bajka nie robota, jak ktoś dbał to ma mniej roboty. Mimo wszystkiego wtedy było fajniej, ludzie byli życzliwi , mniej zawistni, teraz każdy siedzi w swojej zagrodzie i podgląda zazdrosnym okiem sąsiada, gdzie te zabawy wiejskie w remizach strażackich. no może dosyć tych wspomnień. za foto 5 leci  :)

 

Niektórzy piszą ze teraz jest mniej roboty, ja bym powidział inaczej. Mniej roboty robi sie ręcznie, wiecej wykonuje za nas ciągnik czy tez inna maszyna, ale pracujemy napewno wiecej, przynajmniej u mnie tak jest. No bo jak tata zaczynał to mówił ze miał 7ha i wtedy było 5 dzieci do pomocy to wmiare sprawnie wszystko szło, a teraz 60 ha, prawie 10 razy wiecej a tylko ja z tatą robie. Tak wiec różnie to bywa, chodz nie ukrywam ze lata w których dorastałem były lepsze niz teraz.... jestem z 93 roku.

pare razy po 10 godzin w zetorku i odechciało by ci sie szybko takiej pracy :) wiem co pisze bo np w żniwa jak sie prasuje słome to na słoncu jest prawie 30 stopni a ty w kabinie oszklonej to jeszcze gorzej, szyby otwarte to sie kurzy. Tu sie kurzy, a od gorąca sie pocisz i po całym dniu czarny do domu przyjeżdzasz. jeszcze jak sprzet wysłużony to i nieraz trzeba naprawić na polu. I jak masz wiecej  HA to nie pracujesz tylko tydzien w żniwa tylko miesiąc albo i wiecej. a kiedys to wszystko na luzie. troche porobiłes troche pogadałes i jakos to zleciało. Zalezy kto co woli, jeden woli taką prace, a drugi inną.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v