Skocz do zawartości

nunu85

Members
  • Postów

    3632
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

4 obserwujących

O nunu85

  • Urodziny 02/04/1985

Informacje

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

16049 wyświetleń profilu

Osiągnięcia nunu85

Wschodząca gwiazda

Wschodząca gwiazda (9/14)

  • Conversation Starter Unikat
  • Reacting Well Unikat
  • Very Popular Unikat
  • First Post Unikat
  • Collaborator Unikat

Najnowsze odznaki

664

Reputacja

  1. nunu85

    Claas Dominator 96

    jestem drugim właścicielem od ponad 20 lat. w międzyczasie silnik był robiony w Iławie ( raz a dobrze za grube pieniądze). i sytuacja z tym ciśnieniem jest taka od zawsze że w mrozy przez pierwsze minuty pracy jest jakieś 3, a po tych kilku minutach wskakuje na 4-4.5.
  2. 2 lata temu kupiłem 7616 z przebiegiem prawie 10k. poza zatartą pompą wody i zatarta sprężarka klimy i jednym zużytym i wieszającym sie czujnikiem w skrzyni, bardzo fajny traktor ( i oby jak najdłużej). po wyrzuceniu ekologii i zrobieniu chipa na 200KM praca nim to w ogóle przyjemność. Także, szczególnie z takim przebiegiem jak masz- będziesz pan zadowolony.
  3. nunu85

    Claas Dominator 96

    co prawda nie w 60tce, tylko w u1014, ale dzieje się to samo jak jest zimno. od zawsze. więc to żadna awaria tylko taka specyfika. Pewnie na gęstym oleju zawór się bardziej otwiera albo pompa ma ciężko zassać mocno lepki olej i trochę go pieni
  4. oby jubana poprawiła jakość. Bo ten co mi się urwał i rozwalił skrzynie to była właśnie jubana. pamiętam do dziś . Na jej miejsce po remoncie poszedł korurs (pewnie chińczyk brandowany ich logo, ale dobry chińczyk bo siedzi tam już z 15 lat chyba i ciągle działa. A traktor robi jakieś 300godzin rocznie i to robót przerywanych bo z turem. Więc odpaleń sporo)
  5. hahah, aż sobie historię przypominam. już lata temu też mi się to urwało. Przy próbie odpalenia. Daleko od domu. Stwierdziłem że odpalę na zaciąg i jakoś się doturlam ( nie wyciągając tej końcówki z wewnątrz). Człowiek był młody i głupi. Rozłupałem skrzynie pośrednią. Trzeba było rozpolawiac traktor, szukać drugiej z jakiejś rozbiórki i składać na nowo. Przy okazji już nowa pompa od zająca, jeszcze jakieś duperele i z paru stów na kolejny rozrusznik zrobiło się parę tysięcy i parę dni grzebania.
  6. nunu85

    żyto hybrydowe

    na takie żyto co go robak przerzedził - szybko z wiosny dużo azotu i się dokrzewi. Mi w zeszłym roku ten łokoś tak przerzedzil żyto że już chciałem zaorywać i siać z wiosny qq. I całe szczęście tego pomysłu nie wykonałem. Żaluje bardzo że nie zrobiłem zdjęcia ścierniska, bo żaden opis tego nie odda, ale żyto rosło dosłownie kępami. Nie dało się poznać gdzie szła redlica od siewnika. Na metrze kilka- max kilkanaście kęp takich po 20-30-40 kłosów i plon dało, możecie wierzyć lub nie ponad 8ton.
  7. nunu85

    Fendt 5220E

    koledzy co wy za dziwne myślenie macie. 200 godzin na rok i teksty typu swoje wykosił. Toż to jest żaden przebieg. Kupić kombajn z rzeczywistym takim przebiegiem to szczęście niepojęte, a nie powód do narzekań. Przy jakim przebiegu byście byli zadowoleni? I zadajcie sobie pytanie kto kupuje nowy kombajn za grube setki tysięcy, żeby jeździć nim 100godzin na rok i po kilkunastu latach sprzedac. Toż to się jemu nigdy by nie zwróciło ani na siebie nie zarobiło. Nawet te 200 godzin to jest myślę takie absolutne minimum, żeby móc uznać że kombajn chociaż się spłacił, a niekoniecznie jakoś wiele zarobił.
  8. nunu85

    KWS Donovan

    przez dwa ostatnie lata najlepiej plonujaca odmiana. jedyny jej minus to niska zimotrwalosc. poza tym luks.
  9. najpierw bym sprawdził chłodnice oleju ( o ile forterra takową ma)
  10. jak jeżdżony na płynie a nie wodzie to to nie mialo prawa się zdarzyć. Chyba że przegrzany
  11. jak to nie jest pszenica po pszenicy i była dana sensowna zaprawa , to po co t0?
  12. wiem że wrażenie czysto subiektywne, ale strasznie brzydki ryjek tego case. poprzednia wersja była o niebo lepsza.
  13. bez ekranów? nie przerzuca ziemi na sąsiedni przejazd?
  14. nunu85

    żyto hybrydowe

    ja czekałem na dostawę żyta hybrydowego przez weekend, bo się przedłużyła. Miało byc w piątek - dojechalo we wtorek. I to siane w piątek/ sobote 19-20 września jest dosłownie 2x większe i 2x gęściejsze i 2x ładniejsze od tego z wtorku 23 września. a to tylko kilka dni. Wówczas o ile dobrze pamiętam do niedzieli czy tam poniedziałku była ładna niemal letnia pogoda a potem przyszło nagle załamanie. I to pierwsze żyto zdążylo ładnej szybko skielkowac i po 6 dniach już było niemal wszystkie szpilki widać. To wtorkowe dopiero po 10 dniach zaczęło się pokazywać. a jeden sąsiad co się gorączkował i posiał żyto 10 czy 11 września to ma już takie po kilka rozkrzewien że praktycznie ziemi nie widać, tylko samo zielone. Szczota.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v