Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

tak COBACTAN, to antybiotyk w zastrzyku. My dajemy pod skórę. Ma szybsze wchłanianie. Teraz "szczepimy" każde cielę czy urodzone u nas czy sprowadzone. i nie ma problemu z biegunką. 

Edytowane przez dziodzit
Opublikowano

tak COBACTAN, to antybiotyk w zastrzyku. My dajemy pod skórę. Ma szybsze wchłanianie. Teraz "szczepimy" każde cielę czy urodzone u nas czy sprowadzone. i nie ma problemu z biegunką. 

odradzam takie postepowanie, jak ten cielak stanie się krową cobactan nie będzie działał na zapalenia, chyba ze to byczek to inna sprawa. Poza tym cobactan jest bardzo drogi w zastrzyku;/

 

Moim zdaniem po 1 HIGIENA w cięletniku, systematyczne scielenie, wybieranie obornika. Mycie i dezynfekcja wiaderek z mlekiem. 

Po 2 temperatura mleka i jego jakość.

Po 3 nie pojenie cielaka do końca. Dawać mu tyle zeby za duzo nie ryczał a zamiast mleka podstawić granulat czy coś podobnego, najlepiej pełne ziarno

Opublikowano

Cobactan zadziała jesli przyczyna biegunki sa bakterie E-coli, pekto spedd i inne podobne to tylko elektrolity - jesli nie mozesz podłączyc kroplówki, to warto je dawać, zeby cielak się nie odwodnił.

Przy e-coli podać mozna tez gabroccol.

Pilnuj temperatury mleka lub preparatu bo to wazne( wg przepisu na opakowaniu), swoje cielaki poiłam 2 razy - rano i na wieczór ok. 2 litry na zwierzaka.

Do preparatu dla tych co maja biegunke można dorzucić parzone siemie lniane - gluta roztrzepujesz w preparacie, mozna probowac z kawą zbożową, też nie zaszkodzi.

W skrajnych przypadkach warto pobrac probkę kału i wysłac do labolatorium najlepiej przez jakąś lecznicę bo cena nizsza i zrobic antybiogram - mialam tak przy jednym cielaku.

leczenie przy biegunce wspomaga też buscopan compositium.

co do dawkowania - powinien Ci okreslić je lek wet., u mnie w skrajnych przypadkach pierwsza dawka była podwójna, kontynuacja leczenia - dawka standardowa.

jak wczesniej pisano, dla lepszego rozwoju przedżoładków daje się całe ziarna owsa i kukurydzy, dorzucałam tez słomę.

powodzenia

 
Opublikowano (edytowane)

Najskuteczniejszym lekiem na biegunki jest Enroxil. Oczywiście nie jest dla cieląt i podaję go w ostateczności ale działanie ma błyskawiczne. 

Oprócz mleka zawsze podaję ciepłą letnią wodę aby cielaczek się nie odwodnił. Oczywiście lepiej jest zapobiegać niż leczyć dlatego zacząłbym od porządnego umycia wiaderka.

Edytowane przez tespis17
Opublikowano

Zadziałał u mnie u tego cielaka Pectyn Vet. 3x dziennie. Przeszło mu w końcu. Z nim było tak: pochodzi z zakupu, nie dawałem mu mleka i innym do ''oporu'' Na pierwsze pojenia u siebie dla nowych cieląt daje bardzo nie wiele mleka i stopniowo z każdym pojeniem zwiększam. Wiaderka zawsze mam wymyte po pojeniu. Pomieszczenia za bielone wapnem po każdej partii. A jednak mimo wszystko u tego cielaka biegunka nie chciała przejść, tak osłabł, że nawet nie dawał rady wstać. Pierwszy raz dostał biegunkę chyba po tygodniu, przy ilości mleka około 1-1,5l na pojenie. Na razie nie będę dawał mu mleka, preparat mlekozastępczy. Reszta cieląt odchowała mi się ładnie.
Dzięki wszystkim za pomocne porady :)

Opublikowano

odradzam takie postepowanie, jak ten cielak stanie się krową cobactan nie będzie działał na zapalenia, chyba ze to byczek to inna sprawa. Poza tym cobactan jest bardzo drogi w zastrzyku;/

 

Moim zdaniem po 1 HIGIENA w cięletniku, systematyczne scielenie, wybieranie obornika. Mycie i dezynfekcja wiaderek z mlekiem. 

Po 2 temperatura mleka i jego jakość.

Po 3 nie pojenie cielaka do końca. Dawać mu tyle zeby za duzo nie ryczał a zamiast mleka podstawić granulat czy coś podobnego, najlepiej pełne ziarno

Czy drogi? Za buteleczkę na 25 dawek - 100 zł. 

Problem biegunkowy był duży. Pektospeed i tym podobne nie działały. Obornik jest usuwany codziennie. Do tego co miesiąc dezynfekcja cielętnika Virkonem S. A co do wiaderek są zawsze czyste i pójło max 2 litry na odpój. Oczywiście ze smoka. A i tak padały w kilka godzin do pojawienia się objawów. W końcu wet dał cobactan i jest spokój. Może to nie jest najlepsze postępowanie ale skuteczne. 

Opublikowano

szczepisz jednorazowo czy powtarzasz szczepienie? Ile zaleca się środka na sztukę??

Wet kazał przez trzy kolejne dni o jednej porze. To jest na wagę cielaka. Każde dwa w strzykawce na 25 kg. Potem oczywiście karencja. 

Opublikowano

Niedawno mieliśmy kłopot z cielakiem,otóż leciała mu piana i krew z pyska oraz dusił się.Wezwaliśmy weterynarza on stwierdził że cielak zjadł coś ostrego, po włożeniu sądy nic jednak nie wykazało,dał leki na żołądek. Oddaliśmy go na żeś i okazało się że miał problem z płucami, i prawdopodobnie nie pożył by długo.Piszę o tej sytuacji bo sama szukałam porady na necie i u znajomych, jeden starszy rolnik po opowiedzeniu obiawów odrazu mówił że to płuca.

 

Opublikowano

Mieliście tak że cielaki po urodzeniu piją mleko, nie wypróżniają się i padają? Od lutego miałem już dwa takie przypadki u byczków teraz jest jedna jałoszka która się wczoraj wycieliła i nie widziałem by się wypróżniała.

Pierwszy był byk w lutym po krowie o dużej wydajności i dobrej budowie. Później był kolejny byk od innej krowy ale pokryta była bykiem po tej krowie która urodziła tego "nieszczęsnego" cielaka w lutym.

Dodam że owy byk którego puszczałem na krowy padł w wieku 2 lat na zakażenie żołądka lub jelita. Weterynarz stwierdził że coś musiało go przebić, mogło być to drzazga z wyżeracza.

Opublikowano (edytowane)

Robiłeś może sekcję? Otwór miał nie zarośniety?

U mnie jak cielak się nie może wypróżnić to wlewam w "gruszkę" trochę oleju jadalnego i w odbyt aplikuję. Po kilku minutach cielak się załatwia.

Edytowane przez bieniek_88
Opublikowano

Witam! Mam poważny problem mam cielaka 4 miesięczny, przez blisko 4 dni miał biegunke, podałem leki i przestał, po tych 4 dniach zaczęlo dziać sie jeszcze cos gorszego, wczoraj ładnie zjadl, na wieczór nie chcaił sie polozyc , dlugo stal i wreszcie sie polozyl, dzisiaj rano zjadl, lecz po chwili zaczal sie ztaczac, nie mógł utrzymac równowaagi, nie chcial przez dłuższy czas sie polozyc, oczy miał błędne, jakby uśpione, nie zrywal sie juz do jedzenia, byl obojetny, spiacy, ale przezuwał normalnie. Nie wiem co to moze byc, podałem mu 2 razy wode i raz siemie zeby sie nie odwodnił, wypił normalnie. Koledzy pomóżcie, błagam WAS , co to moze byc, cos z żołądkiem, czy może bardziej z mózgiem. Błagam o POMOC!!!!

Opublikowano

Trudno coś konkretnego doradzić jak się zwierzaka nie widzi,ale zmierz mu temperaturę, sprawdź czy nie jest mu za gorąco , bo przy tych upałach to cielak może dostać udaru , do picia podawaj elektrolit- koniecznie, tym bardziej że miał biegunke i jest odwodniony.A przede wszystkim to wezwij weta.Zbada go ,bo może też być infekcja.

Opublikowano (edytowane)

ja miałem podobny przypadek z małą jałoszką niedawno, tyle że ostatecznie nie wiem co jej pomogło bo działałem na szybkiego bo było na prawdę źle... już myślałem że lada chwila zdechnie. dostała elektrolity, takie pojło dla cieląt od biegunki, jednocześnie antybiotyk na zbicie gorączki, leki na żołądek plus witaminy domięśniowo, po godzinie (o dziwo) było wszystko w porządku, jak jest źle to trzeba działać szybko i podawać wszystko co nie będzie ze sobą kolidowało zwłaszcza że już niewiele ma się do stracenia

Edytowane przez daremw
Opublikowano

u mnie wczoraj jałóweczka została prawdopodobnie przygnieciona przez większe cielaki rano było ok a wieczorem miała łeb wyciągnięty oraz lezała cała na boku nie chciała wstać/stać oraz czasami nogami machała a po godzinie zdechła :(

Opublikowano (edytowane)

Witam serdecznie,

 

Interesuję mnie jak wygląda w waszych gospodarstwach opieka nad nowo narodzonym cielęciem:

pomoc przy porodzie,

postępowanie z kikutem pępowiny,

zarządzanie siarą,

pojenie siarą, jak, kiedy, w jakiej ilości,

cielęta utrzymywane są indywidualnie, grupowo.

 

Chciałbym wiedzieć jak system obecnie dominuję w polskich gospodarstwach indywidualnych, zapewne odbiega on od rozwiązań systemowych stosowanych na dużych fermach bydła.

Jeżeli będzie taka potrzeba służę również pomocą w rozwiązywaniu problemów zdrowotnych waszych zwierząt.

 

 

tablelands-cattle-haqt0086.jpg

Edytowane przez ukaz
Opublikowano (edytowane)

U mnie na sam początek jak odejdą wody krowa dostaje 5cm meskaliny dla relaksu. Jak widać nogi to czepiamy postronek, a gdy widać wywalony język (wpychamy go patykiem). Gdy przyjdzie odpowiedni czas i rozwarcie jest wystarczające ciągniemy cielaka razem z krową. :blink:  Pępek przemywam spirytusem lub jodyną jeśli mam (ja nie mam? Ja mam wszystko). Krowę doimy zaraz po ocieleniu i napojeniu wodą z... ok 3 litry siary i dajemy ją cielakowi oraz 6 piw (6 bo więcej borsuk by nie przeżył to i cielak nie przeżyje). Siarą jest karmiony trzy razy dziennie po ok 2.5l jednorazowo. Cielaki są trzymane oddzielnie gdyż w innym wypadku uniemożliwia to ich pojenie. Po okresie od 60 do 80 dni cielak waży 100kg i gra razem ze mną w nogę (on mi w nogę ja mu w nogę) :rolleyes:

 

Tak to wygląda u mnie, a jak jest na zachodzie?

Edytowane przez fireseba
Opublikowano

witam !

urodził mi sie disiaj cielak ma ściągnięte przednie stawy nadgarstkowe do srodka !! cielak jest zwawy wipił rano siarę wieczoprem też juz pił !

stoi na tylnych nogach jest juz silny na przednich niestety stoi na kolanach !!!

miał ktos taki przypadek ??? POMOCY

cięzko mi patrzec jak to ciele się męczy !!

prosze o odpowiedzi i podpowiedzi co mozna zrobić ??

 

 

                                                                                z góry dziękoje

                                                                                            i pozdrawiam

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez padalec
      Urodził się cielak bez woli do życia, zero odruchu ssania, troszke próbował wstawać i przy pomocy chwilę stał na własnych nogach. Przez dwa dni po troszku wlewaliśmy mu siarę do pyszczka ale jemu to się nawet połykać nie chciało. Lek.wet podał tylko antybiotyk na płuca( bo stwierdził,że to płuca), cielak wykitował (żył dwie i pół doby). Po rozcięciu okazało się ,że miał zapalenie otrzewnej, jelita żółte. Cielak urodzil się o czasie, z zewnątrz nie miał żadnych anomalii, poród trochę cieżki, szedł tyłem ale nie było najgorzej. Spotkał się ktoś z takim dziadostwem?
    • Przez Razzor
      witam serdecznie mam problem jałówka około 1 miesiąca po wstaniu drżą tylne kończyny i nie może długo stać. Ma apetyt nie wygląda że nie ma niczego złamanego, Co jej może być weterynarz będzie po południu dopiero.
    • Przez Endriu91
      Witam 
      Mam problem z byczkiem, ma około 200 kg od jakiegoś czasu nie moze przetrawić siana ani sianokiszonki.
      Kukurydze i śrutę je bez problemow, ale gdy dostaje siana albo sianokiszonkę podchodzi je, ale zaraz wypluwa tylko zwinięte kulki 
      Co to moze byc?? 
    • Przez Kkarolek94
      witam sprzedam 2 byczki miesne i 2 jałówki miesne cielaki w wieku około 3 tygodni cena za jałówki 550-600 za byczki 900-1000 telefon 693-613-463
    • Przez kris148a
      Witam, kupiłem ponad miesiąc temu partie 10 cielaków, z jednym nie mogę dać rady (weterynarz też) miał biegunkę, temperature, dostawał różne specyfiki na biegunkę, antybiotyki itp, raz pił a raz nie mleko i tak miesiąc się męczymy. Było już troche lepiej i znow dziś wstać nie chce, jak mu podałem mleko pod pysk to wypił, temperatura 38.8, kał w miarę, merda ogonem ale nie wstał. Ja już nie mam pomysłu, weterynarz ostatnio jak był to mówił żeby narazie mu nic nie dawać bo dość już dostał. Co wy na to?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v