Skocz do zawartości

Jak użyżnić glębę?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie,

od razu przyznaję się, że jeszcze 2 lata temu nie miałem doświadczenia w rolnictwie i całą wiedzę na jego temat czerpię z tego forum + to co znajdę z pośrednictwem google. Otóż mam 4 kawałki ziemi 3x1.3 ha i 1x0.7ha i z tym ostatnim mam taki problem, że wyciągam z niego tylko 1t/ha, gdzie na innych przy takim samym nawożeniu (dosyć oszczędnym, bez skracania, wapnowania, itp), mam średnio około 3t. / ha.

Powodem zapewne jest zakwaszenie gleby i mam już zakupione wapno z dużo ilością mikroelementów + MgO i planuje je wkrótce rozsiać (przed uprawą wiosenną, jak tylko będę w stanie wjechać w pole). Pytanie, więc kieruje do was - co zasiać żeby użyźnić glebę? Gorczycą i nie zbierać jej tylko przyorać? Jakieś inne sugestie? Na jesień chciałbym mieć już czyste pole, żeby posiać pszenżyto ozime.

 

 

 

 

Opublikowano

Piaski 5-6 klasa , ale jak jest rok ze sprzyjającymi opadami to i 4,5 tony sąsiad wyciągał przy umiarkowanym nawożeniu (nikt u nas więcej jak 80-90N nie sypie - i to w jednej dawce na początku wegetacji). W jakim miesiącu siać ten Łubin? Zostawiać go do jesieni na polu czy przyorywać jak będzie zielony?

Opublikowano

Od kogo masz ziemie, co było uprawiane wcześniej, czy był dawany obornik, jak nie czy słoma była zbierana i sprzedawana czy pozostawiona na  polu? Czy był prowadzony jakikolwiek płodozmian? 

Opublikowano

Ziemia po ojcu, który odszedł niespodziewanie i trochę za wcześnie :( 

Wcześniej 6 lat siane było żyto bo tylko z niego coś było (przynajmniej na polu dla oka bo w zbiorniku już niekoniecznie), słoma zawsze była sprzątana, w ubiegłym roku zasiałem owies, który na innych kawałkach oddał całkiem nieźle a tutaj zaledwie 700 kg z 0,7ha. Do Bizona została zakupiona sieczkarnia, więc słoma po owsie już nie była sprzątana (do niczego nie jest mi potrzebna a sprzedaż słomy pod pieczarki nie rekompensuje mi czasu poświęconego na jej zbiór, załadunek i transport).

Obornik akurat na ten kawałek nigdy nie był wywożony bo jak to mówią ludzie starszej daty "tam jest piach i nic nie urośnie :mellow: " a pole znajduje się po środku innych kawałków, gdzie jednak coś rośnie ; )  Generalnie na polu w owsie pojawiało się dużo plam, gdzie było czyste pole (efekt ubiegłorocznej suszy + podejrzewam miejscowe zakwaszenie), wkrótce dotrą do mnie PAPIERKI LAKMUSOWE, więc dopiero wtedy poznam kwasowość gleby. Obecnie planuje posiać wkrótce 250 kg wapna workowanego oraz drugą dawkę 250kg na jesień przed uprawą. Potrzebuje tylko jakoś zagospodarować tę ziemię przez ten sezon, żeby wyszło jej to na +

 

Opublikowano (edytowane)

Zakwaszenie nie powinno zaszkodzić owsowi. Problemem mizernego plonu była prawdopodobnie susza. Ziemia pozbawiona próchnicy nie utrzymuje wilgoci i stąd te plamy. Zaś owies dobrze sobie daje radę na ziemiach mało zasobnych, ale jednak wodę lubi. Ja obornik na V klasę daje, ale to dlatego że mam go wystarczającą ilość. Jak masz bardzo mało, czy nawet w ogóle, i byś musiał wozić od kogoś to się rzeczywiście nie opłaca. W lekkich ziemiach bardzo szybko ulega mineralizacji. Ja bym się jednak pokusił na sianie czegoś co Ci jakiś zysk przyniesie, tylko coś co nie będzie zbożem. Peluszka to może będzie miała ciężko doczekać zbioru na ziarno, ale można spróbować,  coś się zawsze zbierze, a jak nie to będziesz miał co przyorać. Ewentualnie łubin, jest chyba trochę bardziej odporny. 

Edytowane przez rolnik90_01
Opublikowano

Jak jest to mały kawałek, zakwaszony i słaba ziemia, to zasadz tam aronie albo borówke amerykańską

 

Potwierdzam, mój wujek ma aronie na VI klasie, do tego pole otoczone lasem sosnowym i rośnie jak głupia. Tylko on jakoś od lat tego nie zbiera, czy na tą aronie jest jakikolwiek zbyt? 

Opublikowano

Zasiej tam łubin żółty. Doskonale doprawia glebe. Albo gryke/reczke. Oprócz wapna co już dawno powinieneś wysiać daj przed siewem 300kg polifoski. Może wydawać się to sporo ale czego łubin lub gryka nie wykorzysta bedzie dla pszenżyta. Czy zbierać te rośliny to będziesz widzieć czy warto, jak nie to talerzówka i będzie piękne pszenżyto. 

Pamiętaj im więcej z pola wywieziesz tym więcej nawozów musisz dać aby utrzymać żyzność gleby. 

Opublikowano

Witam na piach to tylko łubin żółty szerokolistny ok 200kg/ha im gęsciej to lepiej zacienia glebę i nie traci wody przez parowanie , siałem wg polecen producenta 130kg/ha ale to za mało teraz wysiałem 180kg juz 14 marca , widziałem wczoraj ze ziemia peka i wychodzi na swiat. W ubiegłym roku po łubinie Karo posiałem jeczmień ozimy browarny przetrwał zime i jest w 70% żywy . obok jeczmień po gorczycy efekt taki ze już posiany rzepak jary. na poprawę gleby tylko łubin na przyoranie gorzki tańszy na zbior słodki 

Opublikowano

Pamiętaj im więcej z pola wywieziesz tym więcej nawozów musisz dać aby utrzymać żyzność gleby. 

 

m.in. dlatego postanowiłem, że nie będę sprzedawać słomy tylko co roku będę ją ciąć i zostawiać na polu :mellow:

 

A zakładając, że chce ten łubin gorzki stalerzować i zaorać, to na jakim etapie rozwoju rośliny wykonać tę akcję ? Przed żniwami zanim zdąży dojrzeć czy na jesień jak już będzie przejrzały?

Opublikowano (edytowane)

Ale najwiecej azotu jak zawiąże strąki. 

Łubin gorzki jest tańszy tylko przy zakupie nasion na siew. No i zwierzyna go nie rusza. A plon ze słodkiego można komus sprzedać na pasze.

Łubin doskonale doprawia glebę. Sam miałem ten problem bo ojciec przez wiele lat uprwiał naprzemian pszenicę ozimą, jeczmień jary. Słome zostawiał i siał poplony z gorczycy ale doszło do tego że jak skosił 4t pszenicy to był dobry wynik na IIIklasie. Zacząłem siać łubin waskolistny słodki na nasiona. Zboże zaczeło ładnie plonować. Teraz 7-8t pszenicy to nie problem, oczywiscie po strączkach

 

 

Podobno łubin nie lubi świerzego wapnowania. Na rędzinie gdzie wyorują się białe kamyczki rósł na 15cm

Edytowane przez gwozd
Opublikowano

Jak by skasował w fazie kwitnienia, to do czasu siania pszenżyta ziemia by się strasznie przesuszyła, i zachwaściła. W warunkach suszy lepiej jest orkę wykonać przed samym siewem, a potem uwałować. Inaczej zrobi się z tego straszny pył. Zaś bez wody ziemia i ta nie osiądzie.  

Opublikowano (edytowane)

Co bardziej użyźni glebę ? Słoma pocięta w sieczkę czy poplon w postaci gorczycy. W dwóch przypadkach azotu trzeba sypnąć.

Edytowane przez Xerkses
Opublikowano

Jedno drugiego nie wyklucza. Potnij słomę, sypnij azotu i zasiej gorczycę. Pomijając podany azot i tak będzie "obrót" składnikami które na polu już są. 

Przed siewem gorczycy możesz sypnąć połowę dawki PKMgS którą planujesz pod roślinę główną. Fosfor możesz nawet dać cały a potas na cięższych glebach też

Opublikowano

Ja też mam taki kawałek gdzie poprzedni właściciele nie dawali tam obornika ani wapna tylko sam azot bo słaba ziemia i tak nic nie urośnie ja już walczę tym kawałkiem z 7 lat z zawartością w makro i ph doszedłem do ładu ale jak suchy rok to i tak lipa porostu za mało próchnicy ale żeby podnieść próchnicę do sensownego poziomu to obawiam się że życia mi braknie niestety

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Paula98r
      Dzień dobry. W ubiegłym roku wprowadzono obowiązek ewidencji nawożenia azotem.  Zwracam się do osób, które same zajmują się pisaniem azotanów. Jak obliczyć zawartośc azotu jeżeli obornik od świń i bydła jest zmieszany? Oczywiście są przykłady jakie agencja podała na stronie ale wszystko jest podane osobno. 
    • Przez rami
      witam może któś stosował te nawozy dolistne jak działają i czy jest sens je  zastosowac 
    • Przez remus2893
      W jakim odstępie czasowym można zastosować gnojowicę po zastosowaniu saletry amonowej na łąki 
    • Przez yacenty
      Witajcie,
      czy ktoś z Was próbował na własnej skórze zmiennego dawkowania nawozów azotowych?
      Zastanawiam się nad zastosowaniem zmiennego dawkowania RSM.
      Mam już opryskiwacz z GPS i bez problemu mogę w nim zrobić zmienne dawkowanie. Jest to uboga wersja zmiennego dawkowania bo cały opryskiwacz daje taką samą dawkę - nie da się niestety zrobić zmiennego dawkowania per sekcja opryskiwacza, bo mój opryskiwacz nie potrafi sterować aż tak dokładnie sekcjami.
      Inwestycja w opryskiwacz to jednorazowo 500E za odblokowanie funkcji VRA.
      Teraz pytanie, czy ktoś z was stosował mapy dawkowania pochodzące ze zdjęć satelitarnych?
      Niby dla testowego pola system wyrysował mi taką mapkę nawożenia - działka ma 11ha.
      Przy 11ha i sredniej dawce 220l RSM32 wychodzi oszczedność 450zł


      A jak to jest w praktyce?
    • Przez XYZ12345
      Witam czym zasilić (najlepiej opryskiem) mieszankę zbożowa jęczmien pszenice i owies 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v