Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
9 minut temu, piotrdd napisał:

Dawno się nie udzielałem ale napiszę coś od siebie po pierwsze nawet ochrona za 500 może być nieskuteczna po drugie nawet robienie zabiegów co tydzień nieochroni w 90% plantacji po trzecie nawet pięknie wyglądający i zdrowy łan może mieć zgniłe korzenie po czwarte jak zabraknie wody to i tak pszenica poleci po gęstość co dodatkowo obniży plon.

W sumie to Twoją wypowiedź można odwrócić o 180 stopni. W dobrym roku nawet z nawożenie 100kgN można zebrać super plon, po drugie nawet bez ochrony fungicydowej można zebrać więcej niż sąsiad, po trzecie plantacja wyglądająca źle również może pozytywnie zaskoczyć itd itp.

To tylko gdybanie. Liczą się konkrety, a te są takie, że ochrona fungicydowa zawsze daje efekt plonoochronny a to po naszej stronie stoi decyzja jaka ona ma być.

Opublikowano
46 minut temu, Sunf napisał:

tak jest ! ale siejac pszenice trzeba pewne kroki agrotechniczne podjac

Niestety teraz ochrony to i żyto potrzebuje 

 

 

33 minuty temu, Kula07 napisał:

W sumie to Twoją wypowiedź można odwrócić o 180 stopni. W dobrym roku nawet z nawożenie 100kgN można zebrać super plon, po drugie nawet bez ochrony fungicydowej można zebrać więcej niż sąsiad, po trzecie plantacja wyglądająca źle również może pozytywnie zaskoczyć itd itp.

To tylko gdybanie. Liczą się konkrety, a te są takie, że ochrona fungicydowa zawsze daje efekt plonoochronny a to po naszej stronie stoi decyzja jaka ona ma być.

Bardziej chodzi o to mi że jak komuś plon niespasuje to odrazu że to wina ochrony fungicydowej a nie zawsze tak jest oczywiście pomijam warianty ochrony na 5ton jak plantacja rokuje na 10, lub gdy jest na odwrót 

Opublikowano

Pisałeś koniu że co niektórych tu na forum ty zupełnie nie rozumiesz ; a ja kompletnie ciebie nie rozumiem co ci daje droga ochrona w słabej pszenicy prócz ( kto bogatemu u zabroni)? 

Opublikowano
2 godziny temu, 20CBR12 napisał:

Pisałeś koniu że co niektórych tu na forum ty zupełnie nie rozumiesz ; a ja kompletnie ciebie nie rozumiem co ci daje droga ochrona w słabej pszenicy prócz ( kto bogatemu u zabroni)? 

Bo pszenica która może nie wygląda pięknie potrafi wydać ładny plon. W tym roku roku była taka sytuacja z jęczmieniem jarym browarnym Irina. 13ha wyglądało na 6t, 13ha wyglądało na 5t i 3ha wyglądało na 6t. Wyglądały niespecjalnie w porównaniu do Xanadu który sialiśmy 10lat. A sypały na 1 kawałku 8,5t. Na drugim 5,5t. Na trzecim 9,4t. Bohemia na jednym kawałku też nie wyglądała specjalnie, może na 6t bo wygladała na rzadką, lecz przy 190N i ochronie była długo zielona w porównaniu z sąsiadem i wydała 8t. U niego 6,2t. To co , pole 20ha mam podzielić lub pryskać nie wszędzie bo w jednym miejscu wyglada super, a dalej jest słabsza?

Opublikowano

To że długo stoi zielona nie zawsze jest zaletą, po za tym są jeszcze inne czynniki takie jak odmiana, nawożenie, gleba, termin siewu które mogą na to wplywać poza ochrona fungicydową. 

 

W tym roku po rapsie spróbuje nie robić T1 albo wywale prochlorazy i inne takie na podsuszki. 

Opublikowano

13ha pszenica Bohemia po pszenicy dałem na T1 prochloraz, Zrobiłem pasek dla kontroli i efekt był jak na zabieg za ok 50zł. Hmm ja tam wole jak dłużej jest zielona. Możecie nie wierzyć ale na jednym polu 21ha dosiałem też Bohemię C2 bo mi brakło na ok 2ha. To ta C2 około 10 dni wcześniej zaczęła dojrzewać. Na polu jak odciął było widać różnicę. Co do ochrony to sprzedaję chemię wiec widze że coraz mniej rolników którzy nie robią zabiegów chociaż T1. Może u was w innej części PL jest inaczej, ale u nas tak to wygląda. Ten co nie chronił, odżałował na fungicydy i robi to co roku. Tak jak pisałem mam pola lepsze i dużo gorsze i na tych gorszych też warto zainwestować.

Opublikowano

Ty piszesz o przedplonie zbożowym i odmianie średnio odpornej na podsuszki to co tu się dziwić? Tutaj capalo albo unixem wjeżdżać. 

 

Ja za to co zrezygnuje z prochlorazu to zrobie sobie kłosa mocniejszego jeśli będzie potrzeba. 

  • Like 1
Opublikowano

w tym roku mam 35ha ostrogi. 13ha po rzepaku i 22ha po pszenicy także zobaczymy jak będzie ochrona, być może pójdzie to samo co w zeszłym roku. Jeszcze jak prześledzi się kilka stron na forum to już całkiem człowiek zielony.

Opublikowano

U mnie minimum to 2 zabiegi od grzyba i tak głównie pryskałęm rok temu. W tym roku bardzo często był konieczny zabieg t3 na kłos. Można sobie gdybać czy gdyby czegoś się dało czy nie to móglby być lepszy lub gorszy plon. Tak naprawde kazdy rok jest inny i wymaga trochę innego podejścia. No ale jednak z czasem pewne rozwiązania czy środki częściej się stosuje bo po prostu działają.

Opublikowano

Tam takie gdybanie rzepak każdy robi na bogato  bo trzeba i nie ma gdybania mimo jego wadliwosci a pszenica żeby nie dała 5t to już susza musi być żeby nie było i szczypia się o te parę złotych na t2

  • Sad 1
Opublikowano

piotr4255 zapytam - a gimbaze juz skończyłeś?

My tu dyskutujemy o doświadczeniach (nie wirtualnych, tylko rzeczywistych) z oszczędnościami w uprawie pszenicy, a nie o "szczypaniu się".  Agrotechnika, jaką stosujemy w rolnictwie to efekt doświadczeń tysięcy ludzi przez kilka tysięcy lat uprawy, a ty to nazywasz "szczypaniem się". 

" a pszenica żeby nie dała 5t " - tu to sam sie pogrążasz swoją ignorancją, bez komentarza.

Jeśli nie zgadzasz się z czyimś zdaniem, przedstaw własne, konkretne, poparte argumentami wnioski, a nie próbuj wyśmiewać. To nie spotkanie KOD-u, gdzie rządzi demagogia i "kto jest głośniejszy, tego racja"

 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Mam 22 lata mam 20 ha 2 rok gospodarze sam 5 lat gospodarstwo było w dzierżawę po śmierci Taty od tamtego momentu pomagam koledze na 120 ha gospodarstwie gdzie jestem jego prawą ręką pryskam sieje itd jak coś przychodzi to widzę ceny faktury kształce czytam etykiety środków i wiem że opłaca się inwestować , w moim regionie jest tak zaawansowane rolnictwo że nie można pozwolić sobie na papranie a ty co jesteś stary zrzeda któremu nic się nie opłaca kto nie inwestuje ten stoi w miejscu

Edytowane przez piotr4255
Opublikowano

Jak miałem tyle lat co ty, kupiłem własny dom za własne, zarobione  pieniądze. i nie, nie jestem "stary" zrzęda, mam po prostu więcej, o wiele więcej doświadczenia niż ty, a także tę wiedzę, że nie wiem wszystkiego i warto się uczyć. Trochę pokory, bo pycha kroczy przed upadkiem.

Znam kilu takich "bardzo postępowych" rolników, których powoli kończy  wyprzedawać komornik a na polu z konieczności rośnie więcej chwastu niż zboża. Nie bierz tego bezpośrednio do siebie, ale czasem po prostu warto słuchać. czytać i zadawać pytania. nawet te, które wydają się "głupie". Takim pytaniem było właśnie "czy można osiągnąć plon pszenicy bez ochrony grzybowej". Pytanie zdawałoby się "głupie" ale dyskusja już nie, nawet można wyciągnąć ciekawe wnioski i sporo się nauczyć.

Wyobraź sobie, na razie teoretycznie, że jesteś w sytuacji rolników spod Nałęczowa:

http://www.dziennikwschodni.pl/rolnictwo/rolnicy-zamknieci-w-strefie-ochronnej-ujecia-wod-naleczowianka,n,1000209995.html

Jak byś gospodarzył ? A nasza kochana Unia jeszcze niejedną głupotę jest w stanie urodzić w rolnictwie.

 

  • Like 2
Opublikowano

Kolego nie chcę z nikim tu polemizować o opłacalności ale powiem ci tak jestem duuzo starszy że sporym doświadczeniem i zaczynałem od 7ha dzisiaj z dzierżawa mi mam już prawie 100ha i jak słyszę teorie że im więcej zainwestuje w chemię czy nawozy to więcej zarobisz to mnie szlak bierze! Gdyby rolnictwo było takie proste powinni być w nim sami milionerzy a jakoś tak się nie dzieje! 

Opublikowano
2 godziny temu, koniu napisał:

w tym roku mam 35ha ostrogi. 13ha po rzepaku i 22ha po pszenicy także zobaczymy jak będzie ochrona, być może pójdzie to samo co w zeszłym roku. Jeszcze jak prześledzi się kilka stron na forum to już całkiem człowiek zielony.

Zgadza się poczytać niekiedy to i fiolet można złapać hehe

Opublikowano

A ja Wam mowie, ze juz cienka granica dzieli nas od samozaglady patrzac na te litry chemii wylewane na pola, juz nie wspomne o sadach, lobby koncernow  nam narzuca wyscig szczurow o plony a my sie dajemyw to wciagnac bo nie mamy wyjscia, nie produkujesz duzo wypadasz z rynku. Ciekawa opcja bylby powrot do starych odmian mniej plennych ale moze bardziej odpornych na te ustrojstwa+dobry plodozmian a chemie ograniczyc do minimum bo niedlugo braknie s.a ktore dzialaja. Zeby nie bylo sam prowadze uprawy dosc intensywnie.

Opublikowano

U mnie sporo osób uprawia stare odmiany - Mironowska, Grana, Smuga. Nawet podobno można kupić kwalifikat. Na  pewno Mironowską sprowadzają z Ukrainy, chyba nic jej nie pobije pod względem mrozoodporności i odporności na choroby, chociaż jet potencjał to max 7t z tego co słyszałem.

Opublikowano
7 minut temu, jahooo napisał:

Jak miałem tyle lat co ty, kupiłem własny dom za własne, zarobione  pieniądze. i nie, nie jestem "stary" zrzęda, mam po prostu więcej, o wiele więcej doświadczenia niż ty, a także tę wiedzę, że nie wiem wszystkiego i warto się uczyć. Trochę pokory, bo pycha kroczy przed upadkiem.

Znam kilu takich "bardzo postępowych" rolników, których powoli kończy  wyprzedawać komornik a na polu z konieczności rośnie więcej chwastu niż zboża. Nie bierz tego bezpośrednio do siebie, ale czasem po prostu warto słuchać. czytać i zadawać pytania. nawet te, które wydają się "głupie". Takim pytaniem było właśnie "czy można osiągnąć plon pszenicy bez ochrony grzybowej". Pytanie zdawałoby się "głupie" ale dyskusja już nie, nawet można wyciągnąć ciekawe wnioski i sporo się nauczyć.

Wyobraź sobie, na razie teoretycznie, że jesteś w sytuacji rolników spod Nałęczowa:

http://www.dziennikwschodni.pl/rolnictwo/rolnicy-zamknieci-w-strefie-ochronnej-ujecia-wod-naleczowianka,n,1000209995.html

Jak byś gospodarzył ? A nasza kochana Unia jeszcze niejedną głupotę jest w stanie urodzić w rolnictwie.

 

To ty mnie zjechales tekstem typu gimbazy ja też się uczę z tego forum bo warto słuchać a że bardziej mi po drodze poglądy kuli czy konia to trudno

Opublikowano

Jakbyś czytał ze zrozumieniem ich wypowiedzi, to ich poglądy wcale nie są rozbieżne np z moimi - oni także widzą, że jest pewna granica stosowania chemii w rolnictwie a słuchanie tylko doradców od producentów SOR to pchanie się często w zbędne koszty. Dlatego takie dyskusje ja ta od pewnego czasu są potrzebne. Jak na razie nikt tu nie udowodnił, że bez T1/2/3 da się osiągnąć mega plon, ale doświadczenie pokazuje, że realne jest osiągnięcie pewnego plonu BEZ ochrony. Jak pewnego pięknego dnia zabraknie ci (nie daj Boże) kasy na najnowsze specyfiki, taka wiedza może być bezcenna - jak poprowadzić uprawę minimalizując koszty. Bo nigdy nie wiadomo, czy za rok albo dwa będą dopłaty, jaka będzie cena zboża. Warto mieć alternatywę w razie "W". Za komuny każdy miał w domu świeczkę, bo prądu nie było. A jak zabraknie SOR ? Ile osób wie, jak wygląda tradycyjna uprawa bez chemii ??

Jak kilkaset osób w tym wątku powie od siebie kilka prawdziwych słow, to jest to wiedza o wiele cenniejsza, przynajmniej dla mnie, niż najlepsze nawet broszurki koncernów chemicznych. 

Ja też czytam etykiety ze SOR, ale czytam też uwagi userów, co działa, co nie działa, czym da się zwalczyć np. miotłę, a co jest tylko pobożnym życzeniem producenta. 

Nie zawsze można wierzyć w słowo pisane - na ławce pisało "d*pa", dziadek pogłaskał i zadra mu weszła :D

  • Like 2
Opublikowano

koledzy ale to nie jest tak , że jak zainwestujesz nawalisz nawozu i chemii to zarobisz kokosy , może być wręcz odwrotnie . Kilka rzeczy trzeba stosować z wielkim wyczuciem a mianowicie azot, regulatory i mikro.

Czasami starczy 450 kg saletry dwa zabiegi na grzyba 1,5 l ccc i pszenica sypie 8 t a czasami człowiek nakropi nasieje nawozu i ledwie 6 bo byc może przedobrzył z pewnymi rzeczami .

Można też przeżyć wielkie rozczarowanie stosują te wszystkie wynalazki wierząc w ulotki i w to co mówią przedstawiciele , później okazuje się że sąsiad nakosił tone więcej a dał o połowię mniej .

Opublikowano (edytowane)

Tak trochę można zrozumiec twoją wypowiedź, może opacznie do twoich zamiarów. Jeśli nie miałeś takich zamiarów, to przyjmij moje przeprosiny  w tym względzie.

Ja też jeżdżę czasem po ODR-ach jak mam czas i włos się w głowie jeży, w co ci ludzie wierzą, a podobno to fachowcy.

Jeśli już mówimy i sypaniu nawozów i chemii, to ja mam pewien przykład:

Pszenica Ostroga z tego co gdzieś w materiałach znalazłem ma plon referencyjny na poziomie około 7t. Można osiągnąć około 110% wzorca w dobrym roku, czyli 7,5 t/ha w dobrym roku. Doświadczenia moich znajomych pokazują, że regularnie plonuje ona na moich glebach około 6,5t przy ochronie T1+T2 i zwróceniu uwagi na potrzebę T3 (interwencyjnie), ale nie jest to zazwyczaj konieczne jeśli łan w wyniku błędów siewu nie jest zbyt zagęszczony (nadmiernie).

Czy zatem prowadzenie takiej pszenicy na 10t ma sens ? To raczej pytanie retoryczne, ale zapewne doradcy odpowiedzieli by twierdząco - sypać i lać na 10t

Edytowane przez jahooo
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez danielhaker
      Jakie będą ceny pszenicy w sezonie 2019? W jakich cenach jest zboże ozime w różnych regionach Polski? Z tego co pisaliście w poprzednim temacie o notowaniach pszenicy ceny rosną. Jak myście do kiedy będzie ten wzrost? Kiedy najlepiej sprzedać? Czy ubiegłoroczna susza tak mocno wpływa na ceny zbóż? Jakie są opinie rolników? Zapraszamy do dyskusji!
      Kontynuacja tematu: 
       
    • Przez DamianChuchro
      Czego to może być objawa. Zboże zaczyna żółknąć na końcach liści ? Za duża dawka oprysku dolistnego? Czy susza?

    • Przez Siwecki97
      Witam, 
      Praktykował ktoś dużą ilość azotu w roztworze na nawożenie dolistne pszenicy po przekwitnieniu? Jeśli tak to jaka ona była i czy nie popaliło to flagowki oraz kłosa. Z góry dziękuję za odpowiedzi ☺️
    • Przez yacenty
      Jak nawozicie pszenicę ozimą? Jakie startegie przyjmujecie? Na 2 dawki? Na 3? Stosujecie nawozy sypkie typu saletra, saletrzak, mocznik czy może jednak RSM? A może jakaś kombinacja mieszana?
      Jakie macie pomysły nawożenia pszenicy? Jak wygląda nawożenie pszenicy ozimej a jak jarej?
      Temat jest kontunuacją rozbitą na wątki z tematu ogólnego o pszenicy: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/80-pszenica-ozima-i-jara/
       
    • Przez Siwecki97
      Witam, 
      Potrzebuje bardzo dobrej odmiany pszenicy ozimej na województwa wymienione w temacie. Najlepiej żeby to była ostka, odporna na choroby, na średnie stanowiska i dobrze plonujaca. Wiem, każda firma ma taka pszenicę, która ma wyżej wymienione cechy. 😀
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v