Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zarobiony rolnik znalazł wreszcie dziewczynę na gospodarkę i wzięli ślub.

W noc poślubną położył dłoń na łonie ukochanej - i mówi - moje pole, moje pole,  po czym zasnął.

Przyszła kolejna noc. Rolnik zmęczony kładzie dłoń na łonie żony i mówi - moje pole, moje pole, po czym zasnął.

Kolejnej nocy znowu przychodzi zmęczony, kładzie dłoń na łonie i mówi  - moje pole...małżonka nie wytrzymała i mówi:

- jak Twoje pole to bierz się za orkę, bo w dzierżawę pójdzie.

:P

Opublikowano

Piwa już nie , ale mam sporo mocniejszych % . Pod wieczór ma nastąpić degustacja .B|

Opublikowano

Kto w lany poniedziałek się upije tego zona zbije, dostanie cały tydzień roboty by mu wybić głupoty, ja wcale nie piję i dobrze żyję:D

Opublikowano

Luki  i Zerotki .przestańcie kurde bo mnie mdli . :D  Żar oczywiście ,cieszę się ,że przybiliście piątkę ,macie też ode mnie . ;)   

Opublikowano (edytowane)

Źle jak sucho, żle jak mokro, ale nie martw się najwyżej będziesz pływał łódką bols B|

Tak mi się to skojarzyło z taką piosenką

 

Edytowane przez Pigmei
Opublikowano

No , leniuchy ! Już po świętach ! Pić to by wszyscy pili , a robić to nima komu ? :D Proszę , tu coś ode mnie dla Wszystkich:tw_beer::tw_beer::tw_beer:   , i do roboty , bo piękna pogoda na robotę w polu . :tw_blush:

Opublikowano
1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

No , leniuchy ! Już po świętach ! Pić to by wszyscy pili , a robić to nima komu ? :D Proszę , tu coś ode mnie dla Wszystkich:tw_beer::tw_beer::tw_beer:   , i do roboty , bo piękna pogoda na robotę w polu . :tw_blush:

Ciężko ruszyć po tych Świętach... Człowiek się rozleniwił, bo stanie przy garach zmęczyło, a potem te objadanie się... No nie ma lekko xD w sumie dobrze, że za często nie ma Świąt, bo ciężki byłby żywot Nas rolników. Z pewnością większe kabiny ciągnikowe by musieli robić :D

  • Haha 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v