Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zalicznikowe zbezpiecza przed zwarciem to co wisi na tych bezpiecznikach czyli przeważnie kawałek przewodu wraz z rozdzielnią. Z rozdzielni wychodzisz przewodami na wszystkie odbiory jakie masz. Wg tego co piszesz to sobie zrobiłeś rozdział na zaciskach bezpieczników zalicznikowych.

Jest pare tematów w których można pytać bo to to każdy na fazie i o doziemienie nie trudno

Edytowane przez Roman4321
Opublikowano
6 minut temu, withanight napisał:

 

bo yebnę xD ja mam talię osy , no może małego bąka :D 

 

No bulimia jak w mordę strzelił. Objawia się ciągłym żarciem i wymiotami na przemian.  Kiedy masz przytyć jak  wszystkim z pawiem się dzielisz?O.o

 

Opublikowano
5 minut temu, Roman4321 napisał:

Zalicznikowe zbezpiecza przed zwarciem to co wisi na tych bezpiecznikach czyli przeważnie kawałek przewodu wraz z rozdzielnią. Z rozdzielni wychodzisz przewodami na wszystkie odbiory jakie masz. Wg tego co piszesz to sobie zrobiłeś rozdział na zaciskach bezpieczników zalicznikowych.

Jest pare tematów w których można pytać bo to to każdy na fazie i o doziemienie nie trudno

Widzę właśnie :D 

Gość Aga_Foto
Opublikowano

Może to znak,że otwierasz tak czesto lodówkę i wyciagasz browce,że lodówka stwierdziła,że bardziej opłacalne jest jak światło będzie świeciło non-stop :P

Ten temat jest zawrotny jak cholera :D

Widzę koledzy głodnio.O

 

Opublikowano

Oj koniecznie . Niby mam jeszcze , ale ... skoro już zaproponowałaś  xD

Gość Aga_Foto
Opublikowano

Haha a czy ja wyglądam jak kelnerka ? :P

Opublikowano
9 minut temu, zetorki12 napisał:

No mogła byś zrobić jakąś kanapkę .-_-

Przypominam, że jeszcze 22 nie ma. Więc z tą kanapką to za wcześnie9_9

Opublikowano (edytowane)

O . a ja myślałem że czym wcześniej tym lepiej , bo na noc to nie zdrowo O.o.

Edytowane przez zetorki12
Opublikowano
7 minut temu, zetorki12 napisał:

Oj koniecznie . Niby mam jeszcze , ale ... skoro już zaproponowałaś  xD

A Ty tak smolisz co dzień ? O.o

Opublikowano

Nie , gdzie tam , nie co dzień . głównie wieczorami .:16_relieved:

Gość Aga_Foto
Opublikowano
3 minuty temu, zetorki12 napisał:

A to już zależy od fartuszka .-_-

Haha coś na zasadzie

"Hej maleńka,przynieś mi heńka bo ja to klient a ty to kelnerka" ? :ph34r:

Opublikowano (edytowane)

Ok Zetorki  ,czyli co wieczór ? No nieźle ...:10_wink:

Edytowane przez Meg5
Opublikowano (edytowane)

Nom . Ważne że żona zadowolona , bo wystarczy że butelki sprzeda i już ma kasę na chleb .

Edytowane przez zetorki12
Opublikowano

Zobaczysz ta Perła Cię wykończy , i kaloryfer Ci się zapowietrzy . :D

Opublikowano (edytowane)

Taa , a za co piwo se kupie ?O.o

To takie moje perpetuum mobile :D.

Edytowane przez zetorki12
Gość Aga_Foto
Opublikowano

Może żonka będzie miłosierna i Ci kupi :P

Gość Aga_Foto
Opublikowano

Haha no Twoja,a czyja :P

Ja tam lubię z mężem pić piwko od czasu do czasu :D

Gość Aga_Foto
Opublikowano

Haha jak to z czyim,z moim mężem :D

Za meżami sąsiadek się nie oglądam :P

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v