Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Haha, oj chłopcy nieźle się nam rozgoryczyli :D. Ale początek mieliście nawet obiecujący, a koniec jak zwykle... płytki -_-

Edytowane przez grego
Opublikowano (edytowane)

:ph34r:  za bystry to ty faktycznie nie jesteś....

 

 

 

Jak się  zastanowisz  - to napisz  o  co  ta  cała  heca naprawdę?

Skoro nie wiesz, czemu się nie dziwie to czemu w niej grasz pierwsze skrzypce? Z innych sie potrafisz nabijać, prawić frazesy, którym sam przeczysz, a jak wpadnie kosa na kamień to podnosisz krzyk? Najpierw zastanów się czy warto coś zaczynać i co reprezentujesz sobą dopiero wtedy może pogadamy na jakimś poziomie ;). Póki co to poziom muszę dostosować do waszego i wierz mi wcale mnie to nie bawi...

 

edit

Mi was czasem juz jest naprawdę żal, że robicie z siebie durniów i sie ośmieszacie, ale z drugiej strony podziwiam za wytrwałość i nieustępliwość, bo wciąż do tego dązycie... ;).

Edytowane przez grego
Opublikowano

Ale błyskotliwy , inteligentny i mądry ten grego :huh: ... Szkoda tylko że tak świetnie to ukrywa i nikomu nie daje zauważyć :P:D .

Opublikowano

Nudy ......

Już wolę porozmawiać o oborniku......np.

Co robicie, aby upiększyć Wasze gospodarstwa?

U mnie już 3 rok upiększam m.in płytę obornikową .....obsadzam wkoło różami i margaretkami ^^

Opublikowano

No wreszcie napisał ktoś w temacie (prawie) Brawo Ywa oby tak dalej ;)

Opublikowano

Było to tak, że kupiłam mieszankę traw z dodatkiem nasion kwiatów. A te margaretki jak chwasty, rozsiewają się i rozprzestrzeniają bez składu i ładu.

A szkoda mi je kosić jak taką piękną przestrzeń tworzą....zatem aby jak najmniej skosić to przesadzam kępy tu i ówdzie ...ciągle coś....... :rolleyes:

Opublikowano (edytowane)

No to włączamy stoper.... :D

 

Cieszę się, że pomógł Ci ten stoper...an B)

 

Marzy mi się od kilku lat, aby zrobić błotko...czyli taki mini wybieg dla świnek......cudnie to wygląda, kiedy zwierzęta są szczęśliwsze i  oko ciesz wkoło.

Ale jak Wy upiększacie....może coś interesującego podpowiecie?

 

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)

Z błokiem się spotkałem tylko u jedenego miał w ogrodzeniu po starej posesji a drugi normalnie na pole wyganiał i se ryły w ziem
Jeszcze naturalnie karmione i mięsko primasort na przetwory.

Z tymi pomysłami zależy co chcesz mieć
Mnie się podoba jak w ogródku są kwiaty tak jak kiedyś bo tera to tylko chojaki każdy sadzi i trawę

Edytowane przez MasterRoj
Opublikowano

Oj tam....zaraz "gospodarzyć" ma?

Już sama żona jest upiększeniem gospodarstwa. Wystarczy, że na łączce czy podwórku poopala się ^^

Prawda @Grego? .....sam kiedyś wspominałeś przecież, że nie potrzeba, żeby pracowała z Tobą?

 

Opublikowano

Z drugiej strony dlaczego by miała zostać?

 

No właśnie? Powiedz mi czemu mam siedzieć na wsi z daleka od miasta, urobiona po łokcie na polu, przy zwierzętach, na ogródku przydomowym i jeszcze sprzątając całą chatę i gotując? Z miłości? Bujda. To że mam rodziców na wsi nie znaczy, że jak odziedziczę cały teren to tam będę siedzieć. Nie pasuje mi taki typ życia.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v