Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

2 koła i rama ...to podstawa ,do tego silnik w V ...marzenia się spełniają Panie realista ? 

 

Czyli nie jest aż tak źle, jakby się można spodziewać.. :D

Może i dobrze, że nie czytałaś kawału Sean`a :lol:

Edytowane przez grego
Opublikowano (edytowane)

Kto powiedział ,że nie czytałam ?    Jakoś w moc tej ramy nie wierzę ,o której Sean pisał ,dlatego nie brałam jej  nawet pod uwagę . :lol:

 

 

Edytowane przez Meg5
Opublikowano

Ale co, uważasz Meg że ta RAMA mogła pęknąć?    :P  ugiąć się , no może, ale pęknąć nigdy.   :P    :D

Ok, opowiem Ci inną historię     :P

Przychodzi pewna pani do spowiedzi i mówi księdzu,

zdradziłam męża z wieloma facetami,

a ksiądz jej na to - no to córko PIEKŁO,     ;)

nie proszę księdza, swędziało.       :)


 

Opublikowano

Ok, opowiem Ci inną historię     :P

zdradziłam męża z wieloma facetami,

 

Głodnemu chleb na myśli?

 

Opublikowano

Święta za pasem  ,to i apetyt się wyostrza .. :P

 

 

Ale co, uważasz Meg że ta RAMA mogła pęknąć?    tongue.png  ugiąć się , no może, ale pęknąć nigdy.   tongue.png    biggrin.png

Co za różnica ,sam widzisz że mało solidna . :rolleyes:  

 Historie jakieś wczorajsze opowiadasz ... :D

 

Opublikowano (edytowane)

Dobra dobra, historia wczorajsza, a spowiedź dzisiejsza    :D  już Ty się nie martw o solidność tej ramy.     :P    :)

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)

Odnośnie spowiedzi ...znajomy mi kiedyś podesłał .. ;) https://www.youtube.com/watch?v=rCBwoPNWMzM

 

 

 

 już Ty się nie martw o solidność tej ramy.     tongue.png    smile.png

Rama, ramie nierówna wiec wolę być przezorna . ;)

Edytowane przez Meg5
Opublikowano

A na ambonie bezczelnie ......tak jak ktoś bez prawka/doświadczenia pouczałby kierowcę?

:)

Opublikowano

dobrze ;)

......to tak jakby niegotujący mąż pouczał żonę w gotowaniu....

Opublikowano (edytowane)

a jak mu nie smakuje to mu powiesz bądź cicho bo się nie znasz a jak by się przypadkiem znał to pewnie usłyszy gotuj sam jak taki mądry jesteś :)

 

taka postawa to tylko szukanie usprawiedliwień swoich błędów

Edytowane przez MasterRoj
Opublikowano

Jak Ci nie smakuje to idź do mamy :P

P.S. to znaczy, że przymykasz oko na księżulków, zamiast mieć jedną żonę niech mają harem damski czy męski?

....w końcu drzewo poznania....

Opublikowano

Kochanie, jak smakował ci obiad który  dziś ugotowałam?     :)

Dlaczego Ty stale dążysz do kłótni?       ;[  

 

 

Opublikowano

A może inaczej ...

-kochanie co dziś na obiad ?

-nic 

-wczoraj też nic nie było ?

-ugotowałam na dwa dni . :P

Opublikowano (edytowane)

<p>@Meg niezła rada.....jak mąż zacznie kręcić nosem i wybrzydzać....zrobić mu po prostu 2-dniowy post.</p>
<p>To jaki jest przepis na takiego męża?....A na zadowolonego i wiernego @grego?</p>

Edytowane przez Gość
Opublikowano

 

 

@Meg niezła rada.....jak mąż zacznie kręcić nosem i wybrzydzać....zrobić mu po prostu 2-dniowy post.

Ywa mojemu mężowi nie da rady zrobić dwudniowego postu ,ponieważ on doskonale wie gdzie jest lodówka i sam sobie zrobi .  ;)

 

 

Jak już jesteśmy przy tym gotowaniu... To wiecie jaki jest przepis na zadowolonego i wiernego męża?

''Nasycić pod każdym względem ,by już nic poza domem  nie był w stanie przełknąć ''. B)  :D

Opublikowano

 

''Nasycić pod każdym względem ,by już nic poza domem  nie był w stanie przełknąć ''. B)  :D

 

A co zrobić jak ktoś jest nieumiarkowany w jedzeniu i piciu         :D   i co róż pociągają go coraz to inne potrawy?    :P

 

Opublikowano (edytowane)

<div class="post entry-content " itemprop="commentText">Wówczas wypadałoby żonę zainteresować również możliwością spróbowania innych potraw, jak zasmakuje to zrozumie. A może jeszcze bardziej będą jej smakować te potrawy i Ty będziesz zadowolony  <img class="bbc_emoticon" src="http://www.agrofoto.pl/forum/public/style_emoticons/default/biggrin.png" title=":D" /> i jedno drugiemu nie będzie wytykać, że zjadło na mieście  np. eklerka czy beze przed obiado-kolacją. Ważne by widzieć tak samo świat a przede wszystkim nie ograniczać ukochanej osoby, bo i tak ucieknie.</div>
<div class="post entry-content " itemprop="commentText"> </div>
<div class="post entry-content " itemprop="commentText">edytuję i edytuję a i tak nie mogę pozbyć się zbędnych znaków, chyba czas już kończyć :)</div>

Edytowane przez Gość
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v