Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A co wyście się tak na AF uparli, jest tyle portali innych, od sympati po inne do nie wiadomo czego, nawet z pozoru coś takiego jak gg i już może coś być. Sam wiem o tym mnie się udało i kibicuję innym:)

Opublikowano

No się nie dziwie dla kobiet to na pewno bo gdzie indziej znajdzie się tylu wolnych/szukających partnerek facetów? Skoro na jedną zainteresowaną przypada z setka facetów to trudno aby było inaczej... Ciekaw jestem za to ile szukających facetów poznało tak kogoś ze wzajemnością 1 na 100? Tak przeglądałem parenaście stron do tyłu to na palcach jednej ręki można by policzyć panie...

Opublikowano

Wielu z piszących tu i czytajających ten temat zna program Rolnik szuka żony. Widzieliście ile listów dostali chłopaki. To nie było 5-10 listów a kilkadziesiąt i więcej. Ciekawe ile z nich na prawdę chciałoby się związać. Panowie jest YT FB, zróbcie filmik jak do programu i zobaczycie jaka będzie reakcja.:)

Opublikowano

rsż to jeden wielki niewypał ale fajnie jest typować kto do kogo pasuje.
Tutaj na forum też... Nie okłamujmy się bo szanse na poznanie kogoś z kim sie zwiąże są znikome- raczej patrzę że lepiej to traktować jako miłe (zazwyczaj) rozmowy bez jakichkolwiek szans na powodzenie. Kto ma nadzieję to niech próbuje ale sukcesów nie wróżę. Prawdziwej rolniczki która jest na prawdę zainteresowana wsią i ma jakieś pojęcie też osobiście nie poznałem a kilka spotkań już mam za sobą, także... Trochę szkoda czasu na złudne nadzieje które i tak zakończą się rozczarowaniem. No ale powodzenia życzę tym którzy próbują

Opublikowano

Tylko czy trzeba poznawać rolniczkę na siłę? To inaczej działa, możesz poznać kogoś kto pokocha Cie takim jaki jesteś. Ta kobieta zrozumie, to co robisz i to, ze rolnictwo to Twoja pasja. Jeśli naprawde bedziedzie do siebie pasować, to tą pasją szybko Ją zarazisz. Jestem pewien, ze jeśli zaszczepisz jej tego bakcyla, to nawet mimo, że nie zna sie na rolnictwie, nauczy sie wszystkiego, a Ty bedziesz jej towarzyszyć w poznawaniu nowego dla niej świata. Nie oszukujmy sie. Strefa uczuć to nie maszyna, którą da sie naprawić w razie czego. Najważniejsze to być szczęśliwym, bo jeśli nie jesteś szcześliwy, to żadna kobieta tego szcześcia Ci nie da, nie bedzie tez kobiety która przy Tobie zostanie, poprostu trzeba wyznaczać sobie cele i je realizować a to, ze nie ma lekko to tylko znak, ze idziesz we właściwym kierunku.

Opublikowano

heh widzę, że kolega jakiś romantyk albo tekst z telenoweli jakieś wyciągnął albo jeszcze nie dostał od kogoś porządnego kopa. Ja nigdy nikogo na siłę nie szukałem ale jakieś związki miałem i raczej już podziękuje.

Opublikowano

Ja chyba podobnie i nie mówię już o samych rolniczkach, chociaż jak któraś mówi że lubi wieś i pracę na niej a rzeczywistość pokazuje że większość to kłamstwa to też nie bardzo w porządku.
Czasami jeszcze jest chęć zagadać ale po licznych doświadczeniach to stwierdziłem że trzeba się wziąć więcej za pracę to głupoty sie nie będą trzymały. Jak gdzieś przypadkiem poznam kogoś odpowiedniego to ok ale na siłę nie mam zamiaru się uszczęśliwiać.

Opublikowano

Ja mam podobnie ,jak koledzy pisali wyżej .Miałem już kilka sytuacji ,że ślub miał być lada dzień i tak wszystko się rozsypało .Teraz nie szukam na siłę ,ale rozglądam się ,żeby nie przegapić okazji ,jak takowa się trafi :) .Czasu też mam mało wolnego i z papierkami biegam po urzędach po przepisaniu na mnie gospodarki i czekam cierpliwie na nabór nowego prowu wiosennego :) :).Dziś sobie żartowałem ze znajomym po co mam kasę wydawać na żonę skoro żona zabiera czas i kasę ,jak mogę na ciągnik .Gdzie ciągnik zabiera tylko kasę i mam czas dla siebie  ;)

Opublikowano

Dziś wypada  ^^ tym razem: Międzynarodowy Dzień Kobiet Wiejskich.

Aby było ich coraz więcej DLA WAS.

Opublikowano

Panowie, ale teraz się zastanówcie czy iść przez życie w pojedynkę jest tym czego chcecie? Dzisiaj może Wam to pasuje a za 10 lat też powiecie, że lepiej być samemu? Wydaje mi się, że nie, bo dla kogo pracować  jak nie dla rodziny? A robić, żeby się tylko narobić to trochę nie halo. W życiu trzeba mieć jakąś pasję, ale i dla kogo pracować.....

Opublikowano

Może pozwolisz żeby każdy miał swój cel w życiu, jak mi to odpowiada to mi nie wmawiaj że jest inaczej. Jak popatrzę co się wokół dzieje to zaczynam myśleć że lepiej być samemu bo małżeństwo nie zawsze znaczy koniec samotności...

Opublikowano

Ja podobnie jak kolega daremw nie patrze tylko po sobie ale właśnie po tym co się wokół dzieje, większość znajomych jeśli już kogoś miała to w większości przypadków i tak siedzi sama bo ich kobiety zostawiły, czy właśnie uszczuplenie gospodarki bo i takich przypadków nie brakowało. Znajomego żona zostawiła 5 dni po ślubie i poszła w tango z poznanym na ich weselu kucharzem :lol: chociaż jemu nie było do śmiechu akurat. Nie wiem jak on ale ja ze wstydu i wściekłości zapadł bym się pod ziemie na 5 lat. W sumie to nie muszę daleko szukac bo we własnej rodzinie miałem przypadek, kiedy dziewczyna zostawiła na lodzie chłopaka bodaj 2 tygodnie przed weselem, ehh strony by brakło jakbym miał dalej pisać. A właśnie najgorsze jest dla mnie to, że np. przez dwa lata wciskają ci kit, manipulują, a na koniec kiedy wydaje Ci się że wszystko jest ok widzisz środkowy palec. Ja tam już chyba żadnej nie zaufam, a pozatym szczerze mówiąc to już zbytnio mnie do tego nie ciągnie, a tym bardziej żeby za jakąś latać.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v