Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@izolda789 masz racje trza kosić suche tylko nie każdy ma mocne nerwy i wyczeka na słoneczną pogode bo ryzyko jest dość duże że nawałnica może zboże wymłucić :(

Rolnicy siali z myślą że zbiorą plony i będą mieli z czego żyć a koszty ponieśli :wacko:

Opublikowano

Ja z koszeniem nigdy się nie spieszę jak sypie 40 ton na jedną gromadę to musi być suche na polu bo to średnia przyjemność tyle przeszuflować deszcz jak zmoczy to i wysuszy :)

Opublikowano

Mieciu jakby ci dolało znowu jak u nas wczoraj z 50 litrów na metr :blink: to byśmy pogadali czy się nie śpieszysz, matko jak dobrze że w niedzielę skończyłem, ogónie podobno zapowiadają że cały sierpień ma być taki a na długo terminowej druga połowa ma być mokra jak diabli a ja nic jeszcze słomy nie mam zwiezione :wacko:

Opublikowano

@mietek86 zgadzam sie z Tobą jak zmoknie to i wyschnie ale czy na pole wiedzie kombajn to już nie był bym taki pewny ;)

Mieliśy taki przypadek na polu w zbożu stało 15 centymetrów wody i kombajnem skosiliśmy to pole , w tym roku tak by nie pojechał kombajnem bo za bardzo rozmięknięta

jest gleba :D :D

Wczoraj kolegi ojciec z przyczepą pełną zboża bał sie jechać scierniskiem i poleciał łąką , centralnie w największe bagno wjechał :D :D :D

Na trzy ciągniki z ledwością chłopaki wyciągli przyczepe :D :D :D

Opublikowano

Mieciu jakby ci dolało znowu jak u nas wczoraj z 50 litrów na metr :blink: to byśmy pogadali czy się nie śpieszysz, matko jak dobrze że w niedzielę skończyłem, ogónie podobno zapowiadają że cały sierpień ma być taki a na długo terminowej druga połowa ma być mokra jak diabli a ja nic jeszcze słomy nie mam zwiezione :wacko:

Mietek to tam u siebie godzinę po ulewie może wchodzić w pole :)

u nie polało dopiero tej nocy a już było na prawdę sucho bo wcześniej to tak jak kropidłem, zboże i słoma już kilka dni temu sprzątnięte, gnojowica wywieziona, został tylko obornik (ze 2-3 dni) i orka, ogólnie obrobiony jestem :)

Opublikowano

Na polach się u mnie stawy porobiły :D żniwa przesunięte o min 6 dni ;[ już powoli mnie coś trafia z tym koszeniem ;) teraz słoma do zwożenia ale wjechać na pola się nie da a baloty miejscami pływają :lol: takie pytanie z innej beczki po ile u was żyto /tona ? :)

Opublikowano

ja nie mam problemu z tym że ulgnę na polu nawet jak dziś leje jutro mogę swobodnie na pole wchodzić

Żyto sprzedawałem po 450 z VAT za tonę prosto z pola bez badania próby

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Dobra napatrzyłam się na zdjęcie @mietka to mogę już iśc spać :D Dobranoc piżmaki ;)

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Zbyt przystojny jesteś zebym miała koszmary.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

nie lubicie komplementów to nie :P to idę poczytać dalej harlequina :D

Opublikowano

ej ludziska jak wolne u mnie znowu zaczyna lać ech. No takie komplementy z ust dziewczyny no no :D

Opublikowano

@zetorlublin7341- ja już się nawet nie denerwuję :D pojechałem sobie dzisiaj kosić skosiłem 20 arów przyszła taka ulewa że pod kombajnem leżałem :D a prawdopodobnie już jest koniec z upałami teraz ma się ta pogoda pierniczyć cały czas tak... a w sąsiedniej wiosce Claas Lexion 770 mokre żyto kładzie :lol: komplementy piękna sprawa :P

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v