Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej wszystkim,

 

Na wstępie - jeśli zły dział, to proszę o przeniesienie. 

Przedostatnie wakacje miałem bardzo pechowe - złamałem nogę i dostałem przepukliny. Noga złamana u kolegi, bo chcąc opuścić maszynę popuściłem zawór hydrauliczny i rama bron talerzowych poleciała na mnie. Pęknięta strzałka, długo dochodziłem do siebie, po drodze operacja przepukliny itd. Niekolorowo - wcześniej nawet nie byłem w szpitalu a tu nagle takie cuda, do tego doświadczenia z NFZ, masakra. Nie dochodziłem żadnych odszkodowań czy coś, zostawiłem temat - zależało mi by wyzdrowieć i znów pomóc w gospodarstwie i skończyć studia.

 

Miesiąc temu zadzwoniła Pani z kancelarii która zajmuje się wypadkami w rolnictwie. Powiedziała że mogę dostać odszkodowanie, przedstawiła cały tok postępowania, o potrzebnych dokumentach itd. Powiedziała że kasa byłaby z OC kolegi - on też ma gospodarstwo. Od razu zanegowałem - to dobry kumpel, nie chciałem żeby ponosił konsekwencje mojej nieuwagi. Pani przedstawiła że on nic nie zapłaci, po prostu kasa będzie z jego OC i tyle, że nie muszę się przejmować. Trochę byłem sceptyczny, ale Mama namowiłą mnie by probować. Kolega musiałby dać ksero ubezpieczenie i coś tam jeszcze. Mam całą dokumentacje choroby i wszystko prawie co konieczne do rozpoczęcia sprawy. 

 

Zastanawiam się, czy kolega nie ucierpi z mojego powodu ? Np.: czy nie podniosą mu składek na ubezpieczenie ? Był ktoś w podobnej sytuacji ? Proszę o pomoc, i napiszcie co sądzicie.

 

pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

stawka ubezpieczenia OC rolników jest stała - żadnych zniżek tu nie ma , więc kolega niczego nie straci  ...należy Ci się odszkodowanie , nie potrzebujesz żadnej kancelarii do tego , złóżcie dokumenty w KUSIE ..kolega źle zrobił że nie zgłosił tego wypadku od razu  ale jeśli nie minęło 6 miesięcy nie jest źle 

 

http://www.odszkodowania24h.pl/odszkodowania-rolnicze/zgloszenie-wypadku-przy-pracy-lub-w-gospodarstwie-rolniczym

 

 

Edytowane przez kozulek2
Opublikowano

Miałem podobną sytuację, tylko że to ja wyrządziłem szkodę na samochodzie znajomej. Dałem nr ubezpieczenia i po robocie, znajoma zrobiła samochód ja nic nie straciłem, bo z czego, żadnych zniżek nie ma w OC budynków.

 

Nie bujmy się korzystać z  ubezpieczeń, przecież po to się płaci że jak coś sie stanie to mają to nam wyrównać.

Opublikowano

Cytat 

 Obowiązkowe ubezpieczenie OC zabezpiecza rolnika przed wypłatą odszkodowania osobom trzecim z własnych środków. Obejmuje ono szkody (zniszczenie lub uszkodzenie mienia, uszkodzenia ciała, rozstrój zdrowia lub jego utrata, śmierć) wyrządzone przez rolnika, osoby, które z rolnikiem pozostają we wspólnym gospodarstwie oraz osoby, które w tym gospodarstwie pracują.

 

Tobie  szkody nie  wyrządził  kolega  ,  sam  to  zrobiłeś  więc  na  dobrą  sprawę  to nie  takie  proste.......

DO roszczenia  odszkodowania  z  OC  dokumentów nie  składa  sie  w  KRUS-ie ,  tylko  w  firmie  w  której  jest OC . 

W KRUS-ie  to wtedy  jak  poszkodowany jest ubezpieczony  w  KRUS i   jeśli  wypadek  był  w  swoim  gospodarstwie  ,  na  gospodarstwie  kolegi  to nie  to  samo 

Opublikowano

Właśnie, to będzie ubezpieczenie nie z PZU (bo tam ubezpieczony jest kolega) tylko z KRUSU - tak mi się wydaje. Jeśli macie jakieś sugestie - śmiało. Najbardziej się boje o zniżki dla kolegi - że je utraci. Zastanawiam się o jakie kwoty może chodzić. Jeśli ktoś się orientuje w temacie, nawet jeśli chodzi o rząd - prosiłbym o pomoc.

Opublikowano

kto Ci zabrał ? zmień ubezpieczyciela ...od 55 ha płace 126 zł OC rolników , więc gdyby nawet podwyższyli to wyjdzie parę zł . 

 

Taka  firma ubezpieczeniowa [nie powiem jaka]  ale już ją zmieniłem.  Szkodę  wyrządził  mój pies  i  koszta  zostały pokryte z polisy  oc.    - Coś  małą  składkę płacisz.

Opublikowano (edytowane)

Właśnie, to będzie ubezpieczenie nie z PZU (bo tam ubezpieczony jest kolega) tylko z KRUSU - tak mi się wydaje. Jeśli macie jakieś sugestie - śmiało. Najbardziej się boje o zniżki dla kolegi - że je utraci. Zastanawiam się o jakie kwoty może chodzić. Jeśli ktoś się orientuje w temacie, nawet jeśli chodzi o rząd - prosiłbym o pomoc.

w KRUS to przysługuje tylko domownikom i najbliższej  rodzinie , no chyba że Ty jesteś ubezpieczony w KRUS 

tylko i wyłącznie w twoim wypadku z OC rolników  a także z NNW jeśli takie posiadał kolega 

chłopie przestań z tymi zniżkami bo na to ich nie ma , po za tym jak firma ubezpieczeniowa podnosi stawki ( a to są  grosze jeśli chodzi o OC)  to można przejść do innej 

wal po odszkodowanie , tylko dobrze zgłoście że to np. kolega opuścił Ci na nogę tą talerzówką jak pomagałeś podpinać 

 

 Nie ma żadnych wymogów, aby roszczenia za szkody na osobie z ubezpieczeń OC kierować do zakładu w jakimś krótkim czasie od wypadku (np. 7, 14, czy też 30 dni od wypadku) – roszczenia te muszą być zgłoszone tylko przed upływem terminów przedawnienia, które wynoszą co do zasady 3 lata, a w przypadku, gdy do szkody doszło w wyniku przestępstwa do 20 lat od dnia wypadku

 

jeśli jesteś  ubezpieczony w KRUS to też ci się należy 

 

 

 

Edytowane przez kozulek2
Opublikowano

ja nie jestem ubezpieczony w KRUS. Moj Tato jest, kolega u którego to się zdarzyło - też. Skoro nie ma obaw o te zniżki, to spoko. Wypytałbym się o to wszystko Pani z ubezpieczalni, ale wiecie - ona przedstawi to wszystko na swoją (czyli po części też moją) korzyść.

Opublikowano

Jeśli  z  OC  kolegi , to  trzeba  mówić  że  to on  Ci  opuścił  tą  maszynę  na  nogę , i  też  nie  jest  oczywiste że  firma  ubezpieczeniowa  to  uwzględni .

Przy  zawieraniu  Umowy  OC  agent  zawsze  pyta  czy  zatrudniani  są  pracownicy  w  gospodarstwie ,  jeśli  kolega  odpowiedział że  nie, to  raczej  ciemno  to  widzę , żeby  firma  coś  wypłaciła . 

Ta  pani  co  dzwoniła  zapewne  nie  będzie  robić  z tego  zapisu problemu  ,  ale  to pogrąży  kolegę  ,  stwierdzą że  albo  poświadczył  nieprawdę , albo  wpuścił  Cię  tam niepotrzebnie i  mogą  dochodzić odszkodowania  na  drodze  cywilnej  bezpośrednio   od kolegi 

Opublikowano

no nie przesadzaj  , przepisy tu s ą precyzyjne 

 

Ubezpieczenie OC rolników obejmuje także szkody na osobie, które doznały również osoby bliskie rolnika, osoby pozostające z nim we wspólnym gospodarstwie domowym, osoby pracujące w gospodarstwie rolnym (tak na stałe jak i nawet okazjonalnie np. w ramach pomocy sąsiedzkiej czy też rodzinnej), a także nawet sam ubezpieczony rolnik, jeśli osoba pracująca w gospodarstwie rolnym lub pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie wyrządzi mu szkodę na osobie.

Opublikowano

Jeżeli jestes jako student ubezpieczony w KRUS (jak domownik ) to należy Ci sie coś z KRUS a co innego jest ubezpieczenie gospodarstwa OC możesz to sam zgłosić u ubezpieczyciela gdzie kolega ma wykupione OC, i na pewno w następnym okresie składkowym podniosą mu składkę o 10-20%, bynajmniej tak jest w Concordi 

Opublikowano

tylko  że nie masz obowiązku przedłużyć umowy  

to fakt , każdy średnio rozgarnięty pociągnął by już z KRUS  -  tu wiadomo trzeba było odpowiednio zgłosić np. że pożyczał tą talerzówkę do prac na swoim albo była ojca i miał uprawiać pole 

ludzie zgłaszają pierdoły typu zadraśnięcie skaleczenie a tu  jeszcze się człowiek zastanawia 

 


kozulek2,

 

uspokoiłeś mnie swoim wpisem, tylko teraz zastanawiam się, czy fakt, iż to ja sam sobie zrobiłem krzywdę, nie zniweczy wszystkiego.

 ty nie rozumiesz że kolega musi wsiąść winę na siebie   

Opublikowano

nie chcę by brał winę na siebie, od początku o tym pisze. To że wypadek stał się na terenie jego gospodarstwa to nie znaczy że musi brać winę na siebie. Tak przynajmniej wytłumaczyła mi to Pani z kancelarii, chyba że nagięła przepisy.

 

pozdrawiam.

Opublikowano

człowieku on nie po niesie za to żadnych konsekwencji , po prostu ma prawo się  zagapić czy pomylić dźwignię 

widzę że jesteś nie kumaty , więc patrz żeby ta pani Ciebie nie wydymała bo coś chyba nie bardzo się zna skoro tak twierdzi  

Opublikowano

Przykro mi że wydaję się niekumaty, wcale tak nie uważam. Jak widzisz to co tutaj piszą użytkownicy wydaje się ze sobą sprzeczne (np.: kwestia pozbawienia zniżek). Do tego słowa Pani adwokat, która jak wiadomo pracuje na własny rachunek i powie to co jej pasuje. Dlatego pytam Was, z nadzieją że dostanę jakąś konkretną odpowiedź lub sugestie.

Opublikowano

jeśli to jest pani adwokat to trzymaj się tego co mówi , skoro sam nie wiedziałeś jak to ugryźć ...ale jeśli nie to uważaj 

zanim cokolwiek podpiszesz to przeczytaj dokładnie bo w tych firmach które zajmują się odszkodowaniami pracują zwykli naciągacze i oni nie są żadnymi adwokatami 

radził bym Ci abyś wybrał się do prawnika po poradę , zapłacisz 100 zł i będziesz miał jasność 

 

Ty po prostu nie rozumiesz że właśnie po to płacimy te ubezpieczenie żeby nie ponosić konsekwencji w razie takiej przykrej sytuacji jak Twoja 

 należy Ci się bo to Ty jesteś poszkodowany a nie kolega  , tylko tutaj trzeba  znać swoje prawa i wiedzieć jak to ugryźć  

 możesz oczywiście zrobić przysługę firmie ubezpieczeniowej i nie składać o odszkodowanie , ale to będzie tylko wyrazem frajerstwa a nie honorowej postawy w stosunku do  kolegi  

ubezpieczenie OC rolników jest obowiązkowe i należy z niego korzystać bo po to on jest - a nie jakieś wyrzuty sobie robić 

żadnych zniżek nie ma , a to że podnoszą stawki to po to jest konkurencja żeby zmienić firmę 

stawka jest nie wielka i nawet podniesienie o 10 -20% to jest parę złotych 10-20 zł 

Opublikowano

No i teraz już lepiej. Rozumiem o co Ci chodzi i mam nadzieje że i Ty rozumiesz sytuację. Moje wątpliwości dotyczyły również tego że w zasadzie krzywdę zrobiłem sobie sam. Zrobię tak jak mowisz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez mumio
      Zdarzył się wypadek (dość głupia sytuacja), rolnik zostal uderzony przez koguta w żylaka. Żylak pękł, rozlał się i leczenie już trwa ogólnie drugi miesiąc. KRUS został powiadomiony na drugi dzień jednak to jest hodowla do własnych celów (dwa koguty i kilka niosek) i nie jest zarejestrowana. KRUS na podstawie tego odmawia przyjęcia wniosku o odszkodwanie. Czy można jakoś jeszcze dochodzić odszkodowania w tej sprawie? Rolnik ubezpieczony jest także w drugim ubezpieczycielu i tam bez problemu wypłacą odpowiednią kwotę na podstawie dokumentów.
    • Przez Piekło
      Witam forumowiczów! Ostatnio miałem dość poważny wypadek drogowy i znajomy wspomniał mi o firmie która za niewielką prowizję pomaga uzyskać odszkodowanie od ubezpieczalni. Macie jakieś doświadczenia z takimi firmami? Faktycznie robią prawie wszystko za klienta i oprócz lekarza nie trzeba za bardzo ruszać się z domu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v