Amperomierz/Voltomierz który wybrać

[Tomekronik11 0]

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1930568.html

http://www.agrofoto.pl/forum/topic/8613-zegar-%C5%82adowania-w-c360/

Powinieneś już sobie poradzić

Edytowano Luty 18, 2015 przez Tomekronik11

[rolniklodzkie 8]

ladowanie akumulotora pokazuje zarowka wzbudzeniowa a montowanie amperomierza czy woltomierza jest troszeczke bezsensowne jesli chcesz sprawdzic to multimetrem jakie masz ladowanie i w jakim stanie jest alternator lub pradnica czy dobrze laduje a z dnia na dzien ci sie nie zmieni ale jesli juz chcesz miec taki bajer to woltomierz pod dwie klemy i bedzie git a ladowanie powinno byc conajmnie 13,5 wolta

[mchammer 0]

Znalazłem wszystko, dzięki.

Owszem jest kontrolka, ale to już bardziej takie zboczenie, Lubię jak jeżdżę wieczorem i świeci się tych zegarów. Przy okazji to zawsze jakaś przydatna informacja. Oczywiście jeśli mamy prawidłowe wskazania.

Dzięki panowie.


Jeszcze jedno pytanko. Podłączyłem amperomierz. Są dwa piny. L+ oraz B=. Czy jeśli podłącze odwrotnie kable to coś zmieni. Sytuacja jest taka że po wlączeniu wszystkich odbiorników na średnim gazie wychodzę na 0, a przy wyłączonych na średnim gazie wychyla się lekko w prawo. Czy wszystko w tym wypadku gra? nie powinien wskazywać z 10 czy tam 15 na zielonym ? CZy jest to może uzależnione od naładowania aku?


Z podłączeniem przewodów już sam rozkminiłem. Małe wychylenie chyba też. Amperomierz jest + - 50 i odpiero przy około 2200 obrotów daje z 10 na +. Zobaczę jak jest w wersji z alternatorem bo tutaj akurat mam prądnice.

Edytowano Czerwiec 18, 2015 przez Elektrotechnik

[Gość Profil usunięty]

Daj sobie z tym spokój, bo przez ten "wskaźnik" możesz sobie kłopotów narobić. Przecież to ma błąd "pomiaru" powyżej 30%.

[ptaszyna 170]

Nie wiadomo o jakim wskaźniku mowa, kiedyś amperomierze były montowane standardowo w ciężkich Ursusach i nie było to złe, nie chodzi tu o dokładność pomiaru tylko o sam fakt czy ładowanie jest na "+" czy "-" kontrolka nam tego nie powie.

Miałem takie zdarzenie że jeżdżąc w transporcie z przyczepami na włączonych światłach ładowanie zaczynało być lekko na "-" , przyczyną okazał się za mało napięty pasek a więc czasem się przydaje i jak jest to stary ursusowski wskaźnik to myślę że jest sens go założyć.

[seweryn20 825]

Amperomierz nie powie ci czy ładowanie jest na + czy - tylko pokazuje w którą stronę prąd płynie do aku czy od niego i jaką ma wartość. Jeśli pojeździsz w polu ze dwie godziny, aku zostaną naładowane, prąd przestanie płynąć w ich stronę i amperomierz guzik ci powie.  Możesz wydedukować czy altek ładuje po wskazaniach amperomierza np. włączając odbiorniki ale musisz wiedzieć jak ma się wtedy zachowywać. 

Na moje oko to jest mało przydatny. Prędzej woltomierz. Pokarze ci napięcie ładowania, napięcie na akumulatorach na zgaszonym ciągniku a nawet czy prąd w ogóle dociera do aku. Amperomierz da informację tylko o tym czy prąd płynie na odcinku instalacji alternator-akumulator.

[ptaszyna 170]

Dużo teorii z którą się zgadzam i widać brak praktyki a praktyczna wiadomość jest taka że wiesz czy altek nadąża z produkcją prądu czy nie (a o to chodzi) i mi nie tłumacz bo mam w ciągniku od 20 lat i wiem jak się mają wskazania i przy prawidłowym działaniu zawsze (przy pełnych aku.)będzie o włos na "+"

 

Zamontuj sobie amperomierz to się przekonasz że daje dobry obraz sytuacji. W skrócie ;na zgaszonym zawsze 0 jak włączysz jakiś odbiornik (na zgaszonym) na "-" po uruchomieniu na "+" i w zależności im bardziej niedoładowane są aku tym więcej na "+"

[seweryn20 825]

Mam amperomierz i mam woltomierz. Amperomierz można sobie wsadzić w ........... Mordowałem się swojego czasu w swoim ciągniku z przełącznikiem 12/24 i przeładowującym alternatorem.  Tego amperomierz ci nie pokaże a woltomierz tak. Zanim ty zorientujesz się co się dzieje po amperomierzu wygotujesz i wykończysz akumulatory. 

Amperomierz pokazuje tylko to co się dzieje na kawałku instalacji od altka do aku która jest praktycznie niezawodna a jej konserwacja zamyka się w dwóch minutach poświęcenia raz na pół roku. Nie powie ci czy aku są przeładowywane czy niedoładowane kiedy napięcie ładowania jest poniżej wymaganego a akumulatory są padnięte. Woltomierz ci to pokarze, nie trzeba geniusza żeby zinterpretować jego wskazania.

Amperomierz to gadżet i nic więcej.

[ptaszyna 170]

Wcale nie twierdzę że jest nie zbędny, jest to jest, w innych nie ma i nie odczuwam braku ani amperomierza ani voltomierza, może mam prostszy sprzęt i mniej konfliktowy niż Ty.

[seweryn20 825]

Nie wiem jaki masz sprzęt ale jeśli już coś z tego się przyda to raczej w starym gracie jak mój. Instalacja wiekowa nie pierwszej jakości, konektorki, śrubki rozdyndane ne wiadomo co i i jak długo będzie jeszcze działało.

[Gość Profil usunięty]

Panowie po co te kłótnie. W zasadzie obaj macie rację, ale (bo zawsze jest ale) sprawa rozchodzi się właśnie o tą dokładność. Bo jeżeli amperomierz będzie super dokładny powiedzmy z błędem 0,5% to pokaże aktualny stan układu ładowania tak jak pisze kolega @ptaszyna. Bo jak akumulator będzie ładowany to będzie wskazywał na +. Jeżeli będzie przeładowywany, czyli za wysokie napięcie to amperomierz też to pokaże w postaci większego prądu płynącego do akumulatora niż przy normalnym napięciu. Tylko, że proste amperomierze mają zbyt małą rozdzielczość żeby pokazać prądy 1-2A.

[seweryn20 825]

Tak ale trzeba wiedzieć jak w danym pojeździe wskazuje amperomierz gdy wszystko sprawne a jak gdy nawala.  Jeśli ktoś nie ma z tym kontaktu w życiu nie kapnie się że np. przełącznik 12/24 nie łączy drugiego akumulatora, nie zorientuje się że ładuje tylko jeden aku. Woltomierz zresztą też tyle że może się prędzej rzucić w oczy duży spadek napięcia przy włączonych odbiornikach na wolnych obrotach silnika.

Amperomierz nie powie tez dosłownie gdy jest niskie napięcie na aku i za niskie ładowania. Osobiście uważam ze woltomierz dla przeciętnej osoby jest bardziej do ogarnięcia. Nie ma napięcia to szukam i tyle.l