Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Niewiem czy w dobrym dziale ale napisze tutaj

Mam problem z sasiadem ktory hoduje gesi.

Bardzo smierdzi gnojowka od tych gesi wyplywa na nasze pole

maja zrobione takie badziewne zagrody ze przewracaja i wchodza na nasze ziemie i wydeptuja wszystko

Kiedys slyszalem od kogos ze wlasciciel tej fermy powinien spytac sie nas o zgode lub my cos powinnismy podpisac a nic do takiego nie doszlo

I moje pytanie brzmi gdzie powinienem sie udac lub napisac pismo w sprawie tej fermy

Opublikowano

Kolego od gęsi nie ma "gnojówki". Jedynie może ci chodzić o deszczówkę, ale jeśli dodatkowo ona użyźnia ci za darmo pole to powinieneś się cieszyć. W ogóle co to za zazdrość?? Niech sobie ma te gęsi, miodów żadnych z nich nie ma, a roboty od cholery. Także wyluzuj.

Opublikowano

powiem wam tyle ze nie macie takiego sasiada ktory ma 6 tysiecy gesi na dworzu i 3 tysiace w 300m2pomieszczeniu mlodych

ta deszczowka wylewa sie na laki rosnie zielsko i nieiwem czy bys byl zadowolony jak by jakies gesi ci weszly na poplon i wszystko wydeptaly

Zazdrosc mnie niebierze bo i tak o nie niedba i guzik z tego ma.

A od moich budynkow jest raptem 100m

Opublikowano

hej wiem napewno że jak koleś ma hodowle gęsi to musi ją tak zabezpieczyć żeby na twojej działce nie robiła szkód a ogrodzenie ma być nawet takie że na twojej działce nie może pierze latać i co mu się dziwicie jak gęsi niszczą mu uprawy nie wiem gdzie to się zgłasza ale jeśli o zagrody to muszą być szczelne

Opublikowano

Współczuje Ci kolego że pióro po polu lata i w trawie zielsko Ci rośnie . Widać jakim jesteś rolnikiem skoro w trawie masz ziele. Ale wracając do tematu ,tez mnie wkurza jak sąsiada kot chodzi po moim podwórko ,pies za głośno szczeka,jak krowa narobi na drodze przed moim domem lub zrobią jakieś szkody. Są to uroki POLSKIEJ WSI ,ten smród - to jest zapach chleba:) Dobrze Ci poradzono wyprowadź się do miasta tam nie będzie ci śmierdziało od gęsi czy innej hodowli. Czytając Twoje żale przypominają mi się czasy socjalizmu gdzie zawiść i donosicielstwo było na porządku dziennym. Pogadaj z sąsiadem możne da się to sprawę załatwić ,a za zniszczone płody zarządzaj odszkodowania. A jak nie pomoże to do Sądu sprawa prywatna :) i jesteś już ugotowany :))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v