Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marekfarmer
Opublikowano

najlepiej żyć z sąsiadami w zgodzie i problemu nie będzie ale nie z wszystkimi tak idzie

Opublikowano (edytowane)

Osobiscie stawię już niedługo (na wiosnę) nową chlewnie na 168 loch produkcyjnych ( 205 wszystkich) z roczną produkcją tucznika na poziomie ok. 4200 sztuk i udało się bez sprzeciwu sąsiadów. Owszem były obgadywania że cyt " pieniędzmi bedziecie wyklejać w domu " oraz inne histrorie ale nikt nie wniósł skarg itp gdy miał na to czas.

 

Wiem nieoficjalnie że jednen sąsiad ma jakiegoś wójka w ochronie środowiska i pytał go jak może przeszkodzić w budowie. Dostał krótką odpowiedz że przy spełnieniu wszytskich norm nie ma rzadnych szans nic wskórać.

 

Chlewnia ( łącznie 3 budynki) stanie jakieśc 80 m od jednego sąsiada i 100 m od drugiego. Wiatry zachodnie w 70 % ( brak zabudowań )

 

Przy dobrze zaplanowanym budynku nie powinno tak bardzo śmierdzieć. Jedynie przy wywożeniu 4000 m3 gnojowicy rocznie ;)

ale to 3/4 gość z sąsiedniej wsi będzie zabierał.

 

Jeżeli ktoś nie wie są obecnie specjalne oczyszczace powietrza montowane w kominach ( tylko kominami wychodzi zanieczyszczone powietrze ) które oczyszczają w 100 % powietrze chcące wyjść na zewnątrz. Jednak ta technologia jest strasznie droga i nie opłaclana.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Foster
Opublikowano

A mnie także interesuje jak daleko znajduje się status budowy, ponieważ też jestem z wlkp.(pow. szamotulski) i zamieżamy z wójem za jakiś czas także postawić chlewnie na 500-1000 szt.

 

A tak BTW. ile masz Ha gruntów(zżera mnie ciekawość)?:)

Opublikowano

Witam , sorki że dopiero teraz odpowiadam , ale dopiero przeczytałam , tak jak sami widzicie na fotkach budowa ruszyła , mimo '' sąsiadów'' . No niestety mieszkamy na wsi i smród przy hodowli mimo starań zawsze jakiś jest . Foster masz rację jest system oczyszczania powietrza , ale nasze blondynki musiały by kosztować jeszcze raz tyle . Pytacie ile ha , całkiem mało 26 :)

Gość Profil usunięty
Opublikowano

A ja współczuje sąsiadom, smród 24/7/365. Całe szczęście, że mi nie grozi sąsiedztwo fabryki zwierząt.

 

Nie ma co się dziwić ludziom,że protestują. Tak samo jak przy budowie wysypisk, spalarni itd, smród potrafi obrzydzić życie.

Opublikowano

@lukasz1995-tu nie chodzi nawet o napływowych mieszkańców(jak mówisz co wybudowali w ostatnich latach)-myślisz że tym co po dziadkach otrzymali gospodarkę czy domostwo będzie mniej śmierdziało.

trzeba poszanować kto był pierwszy-jak chlewnia(fabryka zwierząt-jak nazwał Mariusz x)-to nowo wybudowani nie powinni mieć pretensji-w końcu widziały gały gdzie działkę brały,ale jeśli zabudowania,czy domy jednorodzinne już stoją to chlewnia niech się wynosi gdzieś dalej lub w miejsce z które go wiatry będą to wywiewały w obszary niezabudowane przez większość dni w roku.

 

u mnie we wsi jest większa chlewnia(większa lecz nie olbrzymia),na szczęście nie blisko mnie-jej sąsiedzi naprawdę mają co wąchać,i naprawdę żałują że nie zgłaszali sprzeciwów podczas prac planistycznych.

to że z takiej niewielkiej hodowli śmierdzi(nie tylko podczas wyrzucania obornika)-to jest wina właściciela-nie da się ukryć-i przez takich właśnie jest ten strach przed większymi inwestycjami.

 

są sposoby aby zmniejszyć uciążliwość dla nozdrzy mieszkańców-ale to wola właściciela hodowli-a powinien być obowiązek.

Opublikowano

u nas też niedługo będzie się też pewnie coś budowało, na początek wyburzenie starego(ponad 30 lat) chlewa i przerobienie na wiatę do maszyn, a potem się pomyśli o jakiejś chlewni na 500 zwierza. a co do smrodu to wiem z autopsji że jeśli jest często i grubo ścielone to nie czuć, bo cały amoniak zostaje ulokowany w słomie.

Opublikowano

każdemu przeszkadza smród na wsi hehe ale to jest wieś i na wsi od zawsze i zawsze będzie jakiś hodowca zwierząt od których będzie śmierdzieć ale po to jest wieś na niej robi się surowce do produkcji jedzenia a jak kimuś przeszkadza smród na wsi to niech idzie do miasta choć i tam nie zawsze ładnie pachnie :P

Opublikowano

smród na wsi gdzie zanosi od obornika bo ktoś go ruszył,lub na pole wywiózł,gnojowicę rozlał-to jest do zniesienia,to jest urok-bo to trwa kilka godzin i spokój na długi czas.

smród od fabryki zwierząt trwa 24 godziny przez 365 dni w roku-to dopiero jest urok-już bym wolał głowę do szamba włożyć.

 

co się tak zachwycacie fermami-w czym ta produkcja jest lepsza od tej duńskiej ,amerykańskiej,chińskiej-to ma jakikolwiek smak-smak ma produkcja tradycyjna-na ściółce,i na paszy wyprodukowanej przez gospodarza,gdzie składniki są urozmaicone,gdzie świniak,kartofla,czy tam co innego przegryzie.

 

może i nie dochodowe-ale jadalne.

 

czy wszystko musi być na dużą skalę-już było to przerabiane-kołchozy.

czym takie kołchozy różnią się od ferm tych duńskim-tylko sposobem zarządzania.

 

popatrzcie na tych kilkunasto-hektarowych-ci na razie bez kredytów i PROW-ów przetrwali w większości-czy duży znaczy lepszy?

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Jest tak jak mówisz. Dawno temu na wsi(powiedzmy, że 40 lat temu) obory były małe, małe zagęszczenie zwierząt. Hodowla na płytkiej ściółce, dużo słomy-praktycznie nic nie czuć. Nawet przy wywożeniu, przefermentowany obornik prawie nie śmierdzi. Teraz musi być tak jak w USA, wszystko musi być największe(słynne: kto się nie rozwija ten się cofa...). Wszystko na rusztach, duże zagęszczenie zwierząt-smród przez cały rok.

 

A to, że nasze mięso/mleko jest lepsze niż np. niemieckie to można między bajki włożyć. Raz kupiliśmy półtusze- i to był ostatni raz, nie dało się tego jeść, sosu też się nie dało zrobić. Teraz trzymamy 2 świnki na własne potrzeby, dostaną chleb, trawę, śrutowaną pszenicę, rosną trochę wolniej, ale takie mięso ma smak.

Opublikowano (edytowane)

każdemu przeszkadza smród na wsi hehe ale to jest wieś i na wsi od zawsze i zawsze będzie jakiś hodowca zwierząt od których będzie śmierdzieć ale po to jest wieś na niej robi się surowce do produkcji jedzenia a jak kimuś przeszkadza smród na wsi to niech idzie do miasta choć i tam nie zawsze ładnie pachnie :P

smród tradycyjnej gnojówki czy obornika to można rzec że jest przyjemny ale nie te capidła z tych fabryk świń, gdzie ładują im sztuczne badziewie. Sam zauważyłem że z roku na rok więcej koncentratów daje się to latem nie idzie wejśc do chlewa bo zatyka płuca i koniec. 10 lat temu tego nie było

Wczoraj jak woziłem gnoowke pod płotem sąsiada z miasta stwiedził ze wcale nie smierdzi. Ale przez sąsiednia wieś jak się jedzie krajówka a przy niej chlewnia okna zamykaj. Nie podoba mi sie takie coś. Jeden zaczął smrodzić w kraju to zaraz drugi tzeci bo wydajnośc bo opłacalność.

Edytowane przez UrsusCzesio
Opublikowano

mi się zdaje że właśnie droga jest po to.. to chyba nie będzie miało wpływu na twoja budowę... każdy ma do tego prawo abyś tylko przepiswo stawiał bo potem moiże ciebie podkablować..

Opublikowano (edytowane)

dlatego jak już prowadzisz dużą hodowlę to powinno się zwierzęta trzymać na głębokiej ściółce i co najmniej raz dziennie ścielone słomą, wtedy cały amoniak na bieżąco ląduje w słomie i smrodu nie ma. najlepsza hodowla na niskie ściółce, ale kto dzisiaj ma czas i zdrowie na to?;/

Edytowane przez MAT912
Opublikowano

ja to was za bardzo nie rozumie obora to jest obora i koniec każdy ma prawo postawić na swojej ziemi co chce i nikomu to nie powino przeszkadzać jak komuś nie pasuje niech się wyprowadzi i tyle takie jest życie poprostu

Gość Profil usunięty
Opublikowano

To życzę Tobie, żeby obok Twojego domu postawili fermę lisów. Jak będzie Ci śmierdziało, to się wyprowadzisz i po sprawie. Takie życie.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Nie można utrudniać korzystanie z nieruchomości sąsiedniej ponad miarę. Czekają nas duże zmiany w podejściu do nieprzyjemnych zapachów - szczegóły tutaj: http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/wojciechowski/0301oa.pdf. Jeżeli ktoś mieszka na wsi to jest oczywiste, że jest hodowla i ta ma swoiste zapachy. W przyszłości mogą nałożyć na hodowcę określone rygory i planując inwestycję należy brać pod uwagę także tzw. "dyrektywę zapachową" i wynikające z niej konsekwencje.

Opublikowano

chore nie długo na wsi będzie ja w mieście te pojeb*** przepisy to narzuca nasz rząd bo chce się pokazać że będzie dużo lepszy od starej uni a prawda jest taka że byłem w Niemczech i tam to dopiero jest syf przykład chciałem zobaczyć jak gospodarzy niemiecki gospodarz posłem więc z moim wujkiem zapytać się czy można i pooglądać gospodarstwo pomyślałem że to zachód i niewiadomo jak tam jest a co mnie zaskoczyło? Ojciec z synem wpędzali krowy do hali udojowej to dwóch pracowników myło je szlałfami ja patrze czy oni będą je jeszcze czyścić a tu nic odrazu pod dojarkę i koniec na początku te mleko to jakby gnojówa leciała popatrzyłem i sobie myślę to u nas to jeszcze nie jest tak że gnojówa leci do basenu i się zastanawiam jaku tu mleko klasę przechodzi? dodam że gospodarz miał ok 100krów i gospodarstwo znajdowało się w centrum wsi więc tu narzuca się pytanie po co nam narzucają takie rygorystyczne przepisy skoro nawet stara uni takich nie przestrzega? Bo chcą się pokazać na arenie europejskiej że u nich będzie lepiej ale czyim kosztem kosztem? naszym czyli rolników bo tyle tej biurokracji że szok a będzie jeszcze więcej to nieuniknione

Opublikowano (edytowane)

Siema !!!

ja tez mam problem poniewaz chce wybudowac kurniki na 190 tys kur

tylko ze u mnie jest tak ze ja mam juz swiniarnie na 5 tys swin i nie chca sie przez to zgodzic

gdyz boja sie ze tiry z paszami roz*****olą droge oraz ze bedzie smród

 

POZDRAWIAM

i życzę powodzenia

Edytowane przez Ciapek330
Opublikowano

Jak Iwona idą pracę nad chlewnią ? Kiedy planujecie zakończenie budowy ?

 

My już ławy zaczynamy zalewać i do listopada powinno już wszystko stać. Preferencyjnego się wzieło więc też jakiś plus gdyby stawić za kredyt 7,2 -8 % długo by się wychodziło :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez pawlik794
      Witam, na wiosnę będę zmieniał kocioł,na rynku dużo jest kotłów na drewno i pellet. Mam  oczywiście opór owsa więc proszę o opinię na temat takich kotłów żeby spalać też owies. Palniki do pelletu są też różnego typu, które nadają się do palenia mieszanką pelletu z owsem. 
    • Przez Anicia
      Dzień dobry, zastanawiam się nad zakupem silosu płaskodennego lub lejowego? Proszę Was o informację jak to jest z ich użytkowaniem? Bo widzę, że ten płaski jest dużo tańszy ale jak jest później? Jak się zachowuje zboże w nim?
      Będę wdzieczna za informacje.
    • Przez karol19920
      Cześć, na wiosnę wymieniliśmy pokrycie na oborze na blachę. Kierując się dobrymi chęciami zrezygnowaliśmy z filca i folii, bo stwierdziliśmy że nic na strychu nie przechowujemy, to wystarczy dobra wentylacja i będzie git. Okazuje się że jednak nie, skrapla się w zależności od dania więcej lub mniej. Cały strych pootwierany na przestrzał a i tak jest mokra blacha. Wiem co powiecie trzeba było dać folię, albo teraz zrywać blachę i dawać folię. Myślę dać jeszcze ze dwa kominy wentylacji na szczycie i ewentualnie rzucić na wiosnę z 10 cm styropianu na strop i przylać betonem z 5cm. Co myślicie?
    • Przez PolishLandwirt
      Cześć
       Moi drodzy jak to jest z tymi wiatami do 150 m2? Byłem w wydziale architektury starostwie powiatowym dowiedzieć się jak to z tymi wiatami i generalnie wiem wszystko oprócz tego w jakiej odległości od istniejącego budynku mogę budować tą wiatę. Urzędnik nie był mi w stanie odpowiedzieć. Może spotkaliście się z taką sytuacją? W jakiej odległości zgodnie z prawem mogę budować tą wiatę od innego budynku? Bardzo proszę o pomoc
    • Przez zenmaniek
      Cześć, chciałbym postawic garaz 70m² w gospodarstwie rolnym i moje pytanie jest co muszę załatwić w pierwszej kolejności i ile kosztuje papierologia na taki garaz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v