Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Teraz, damianek2019 napisał(a):

To ile macie za wrzesień i jaki rejon

Obecnie 2,25 okolice Radomia. 

Opublikowano
2 godziny temu, Mateusz1q napisał(a):

my Europa byśmy chcieli eksportować do USA to oni chcą do nas proste, a że produkują taniej to ich wina? więcej kosztów róbcie jeszcze 

Ty powaznie to piszesz o tych kosztach czy przez przypadek taką głupotę napisałeś??

Myslisz ze nikt nie ma nic do roboty i sam wymyśla sobie dodatkowe koszty żeby dostać coraz mniej za mleko? 
Ciekawe myślenie.
Wczoraj dzwoniłem do dostawcy prądu  że niech podniosą jeszcze cenę prądu. Po co mamy płacić za prąd około 1 zł. 
Sąsiad mówił że już z prezesem Orlenu rozmawiał. Dogadali się że ropa będzie po 6 zł. A 4 zł jak kiedyś to marzenie. 
To tak dla zobrazowania tego co wypisujesz. 
Nikt nie robi sobie sam kosztów. 
Ja nie widzę problemu żeby oni do nas towary wysyłali ale niech to wszystko będzie na takich samych warunkach i obostrzeniach. Zakaz stosowania danych środków. Zakaz nawożenia pól w miesiącach zimowych. Dobrostan zwierząt. Papierologia itd itd. 
A jak nie chcą tych wymagań to niech nam pozwolą gospodarzyć tak jak u nich. Czyli stosujesz co chcesz i ile chcesz. Żadnej papierologii. Itd 

Wtedy można konkurować 

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

Trochę można by podpiąć w tej chwili sprawy zawieszania premii jak i nlżej cen spowodowane niestabilnością rynku spowodowanego zawirowaniami dotyczącymi wyprowadzeniami zaostrzeń jak i różnego rodzaju umowy dotyczących wprowadzania na rynek Europejski produktów innych niż dotychczasowych. Każda mleczarnia w tej chwili musi liczyć się z tym że mogą mieć straty a to wy będziecie ponosić tego konsekwencje. 

Edytowane przez Bezduszna
Opublikowano
13 minut temu, krzychu121 napisał(a):

Ty powaznie to piszesz o tych kosztach czy przez przypadek taką głupotę napisałeś??

Myslisz ze nikt nie ma nic do roboty i sam wymyśla sobie dodatkowe koszty żeby dostać coraz mniej za mleko? 
Ciekawe myślenie.
Wczoraj dzwoniłem do dostawcy prądu  że niech podniosą jeszcze cenę prądu. Po co mamy płacić za prąd około 1 zł. 
Sąsiad mówił że już z prezesem Orlenu rozmawiał. Dogadali się że ropa będzie po 6 zł. A 4 zł jak kiedyś to marzenie. 
To tak dla zobrazowania tego co wypisujesz. 
Nikt nie robi sobie sam kosztów. 
Ja nie widzę problemu żeby oni do nas towary wysyłali ale niech to wszystko będzie na takich samych warunkach i obostrzeniach. Zakaz stosowania danych środków. Zakaz nawożenia pól w miesiącach zimowych. Dobrostan zwierząt. Papierologia itd itd. 
A jak nie chcą tych wymagań to niech nam pozwolą gospodarzyć tak jak u nich. Czyli stosujesz co chcesz i ile chcesz. Żadnej papierologii. Itd 

Wtedy można konkurować 

Każdy podnosi sobie koszty zwiększając wydajność oraz produkcję i stosując technologie. To są główne czynniki powodujące koszty. Wydajność przekłada się na koszty w żywieniu, kosztach weterynaryjnych i brakowaniu...wielkość produkcji to koszty pracy i infrastruktury oraz technologii...zaś technologia sama w sobie to jeden wielki koszt, bo maszyny i urządzenia, części i koszty serwisu...a krowa musi na to zarobić 🤷

Efekt jest taki, że jak cena spada poniżej jakiegoś pułapu zaczyna się bankructwo. Pozostaje pytanie jaki jest ten pułap w jednym a jaki w innym gospodarstwie. Im więcej tych trzech czynników tym pułap wyżej 

Zysk generuje się na kilka sposobów. Każdy z nich ma inną specyfikę i każdy wykazuje inną odporność na tąpnięcia ceny. Każdy z nas świadomie wybiera swój sposób. A dołki cenowe bywały i bywać będą🤷

  • Like 3
  • Haha 1
Opublikowano

Jakiś tam procent wiadomo że nie patrzy na koszta tylko aby na ilość. Ale większość ogarnia co z czym. Ja bym powiedział że nowy sprzęt zmniejsza koszt produkcji. O ile jest dopasowany do wielkości danego gospodarstwa. Mając nowy wydajniejszy sprzęt robi się szybciej i więcej. A kupuje się z zamiarem bezproblemowego użytkowania przez jakiś czas więc kolejna oszczędność względem starych maszyn którego trzeba remontować. Więc rozwój to według mnie nie podnoszenie kosztów a ich minimalizowanie. Tak samo i zwiększając wydajność krów. Wystarczy trochę ,,dołożyć” by w znaczący sposób zwiększyć i zarabiać więcej. Nie piszę o przypadkach gdy wydajność sie ,,kupuje” 

  • Like 2
Opublikowano
43 minuty temu, krzychu121 napisał(a):

Ty powaznie to piszesz o tych kosztach czy przez przypadek taką głupotę napisałeś??

Myslisz ze nikt nie ma nic do roboty i sam wymyśla sobie dodatkowe koszty żeby dostać coraz mniej za mleko? 
Ciekawe myślenie.
Wczoraj dzwoniłem do dostawcy prądu  że niech podniosą jeszcze cenę prądu. Po co mamy płacić za prąd około 1 zł. 
Sąsiad mówił że już z prezesem Orlenu rozmawiał. Dogadali się że ropa będzie po 6 zł. A 4 zł jak kiedyś to marzenie. 
To tak dla zobrazowania tego co wypisujesz. 
Nikt nie robi sobie sam kosztów. 
Ja nie widzę problemu żeby oni do nas towary wysyłali ale niech to wszystko będzie na takich samych warunkach i obostrzeniach. Zakaz stosowania danych środków. Zakaz nawożenia pól w miesiącach zimowych. Dobrostan zwierząt. Papierologia itd itd. 
A jak nie chcą tych wymagań to niech nam pozwolą gospodarzyć tak jak u nich. Czyli stosujesz co chcesz i ile chcesz. Żadnej papierologii. Itd 

Wtedy można konkurować 

ja mam namacalne dowody tych kosztów takie jak dzierżawy po 4000, przeinwestowanie gospodarstwa sprzętu przy 30ha jak na 200 i klinkier na oborach ale może u ciebie jest inaczej

  • Like 1
  • Thanks 1
Opublikowano

Zna ktoś gospodarstwo rolne które zbankrutowało ? bo ja nie znam , piszecie o cenie ponad 2 zł za litr a ja znam kilku co mieli do 2 zł w maksie i gospodarują teraz pewnie 1,7-1,8 I dobrze żyją 

  • Haha 1
Opublikowano
17 godzin temu, MariuszDe napisał(a):

Inter Milk minus 10 groszy za Wrzesień,kurcze nigdy nie wysyłali smsa po 15 godzinie ostatniego dnia msc a dzisiaj  prawie 18 i dostałem.Widac chcą ud***ć jedna z ostatnich jako tako dochodowych oprócz opasów (też coś zaczyna w dół lecieć)gałęzi rolnictwa- bo reszta w tym roku już leży.

Może dla niego jest za trudne żeby to odczytać.

Jaka cena przed obniżką była ?

Opublikowano
3 godziny temu, Mateusz1q napisał(a):

my Europa byśmy chcieli eksportować do USA to oni chcą do nas proste, a że produkują taniej to ich wina? więcej kosztów róbcie jeszcze 

Następny Miodek ekonomii, a doj nawet za złotówkę jak cię to rajcuje

  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano
12 minut temu, jarecki napisał(a):

Zna ktoś gospodarstwo rolne które zbankrutowało ? bo ja nie znam , piszecie o cenie ponad 2 zł za litr a ja znam kilku co mieli do 2 zł w maksie i gospodarują teraz pewnie 1,7-1,8 I dobrze żyją 

Znam 2 z mojej wioski. I kilku z szerszej okolicy. 1.7-1.8 to jest prawie koszt produkcji w większości gospodarstw więc nie wiem jak można z tego godnie żyć. 

  • Like 1
Opublikowano
36 minut temu, krzychu121 napisał(a):

Jakiś tam procent wiadomo że nie patrzy na koszta tylko aby na ilość. Ale większość ogarnia co z czym. Ja bym powiedział że nowy sprzęt zmniejsza koszt produkcji. O ile jest dopasowany do wielkości danego gospodarstwa. Mając nowy wydajniejszy sprzęt robi się szybciej i więcej. A kupuje się z zamiarem bezproblemowego użytkowania przez jakiś czas więc kolejna oszczędność względem starych maszyn którego trzeba remontować. Więc rozwój to według mnie nie podnoszenie kosztów a ich minimalizowanie. Tak samo i zwiększając wydajność krów. Wystarczy trochę ,,dołożyć” by w znaczący sposób zwiększyć i zarabiać więcej. Nie piszę o przypadkach gdy wydajność sie ,,kupuje” 

Dlatego w Stanach krowy ocenia się od lat w net merit czyli zysku z krowy wyrażonej w dolarach, a w Polsce od lat liczy sie przedewszystkim ilość litrów. 

Koszty to np. dzierżawy z kowr po 6 ton pszenicy, 4 tys. zł dla prywatnego, zakup maszyny pod program UE a później dobieranie ziemi, szukanie pracowników i nakręcanie machiny. 

Przy obecnych kosztach pasz mozna wyrobić sie w 1,5 zł na litr. 

 

  • Like 1
Opublikowano
Godzinę temu, damianek2019 napisał(a):

2.25 powyżej 10 tyś u mnie a ty jaki przedział 

10 tyś. +

Opublikowano
9 minut temu, Dream1990 napisał(a):

Dlatego w Stanach krowy ocenia się od lat w net merit czyli zysku z krowy wyrażonej w dolarach, a w Polsce od lat liczy sie przedewszystkim ilość litrów. 

Koszty to np. dzierżawy z kowr po 6 ton pszenicy, 4 tys. zł dla prywatnego, zakup maszyny pod program UE a później dobieranie ziemi, szukanie pracowników i nakręcanie machiny. 

Przy obecnych kosztach pasz mozna wyrobić sie w 1,5 zł na litr. 

 

Przecież te dzierżawy z kowr to mało kto płaci 

Opublikowano
12 minut temu, Dream1990 napisał(a):

Osobiście znam kilku tylko w moim rejonie. 

Z tymi dzierżawami z kowr jest jak z ceną w polmleku. Nikt ci się nie przyzna bo następny razem pójdziesz i jeszcze tonę podbijesz. Piszą o umorzenia a to bo susza , a to przymrozki itd. I płacą raz na 2-3 lata. Wtedy ich dzierżawa wychodzi 2-3 tony na rok albo i mniej a sąsiedzi mówią co za idiota daje 6-8 ton za dzierżawę 

Opublikowano
3 godziny temu, krzychu121 napisał(a):

Ty powaznie to piszesz o tych kosztach czy przez przypadek taką głupotę napisałeś??

Myslisz ze nikt nie ma nic do roboty i sam wymyśla sobie dodatkowe koszty żeby dostać coraz mniej za mleko? 
Ciekawe myślenie.
Wczoraj dzwoniłem do dostawcy prądu  że niech podniosą jeszcze cenę prądu. Po co mamy płacić za prąd około 1 zł. 
Sąsiad mówił że już z prezesem Orlenu rozmawiał. Dogadali się że ropa będzie po 6 zł. A 4 zł jak kiedyś to marzenie. 
To tak dla zobrazowania tego co wypisujesz. 
Nikt nie robi sobie sam kosztów. 
Ja nie widzę problemu żeby oni do nas towary wysyłali ale niech to wszystko będzie na takich samych warunkach i obostrzeniach. Zakaz stosowania danych środków. Zakaz nawożenia pól w miesiącach zimowych. Dobrostan zwierząt. Papierologia itd itd. 
A jak nie chcą tych wymagań to niech nam pozwolą gospodarzyć tak jak u nich. Czyli stosujesz co chcesz i ile chcesz. Żadnej papierologii. Itd 

Wtedy można konkurować 

A to wina @Mateusz1q że mamy wysokie koszty? Taka jest prawda dodatkowo mamy sztucznie mocna złotówkę co potęguje nasze problemy. Handel? Wszystko w zachodnich rękach, sprowadza masło w blokach, ser w blokach skonfekcjonują w marce własnej wrzuca na rynek w niskich cenach i jesteśmy ugotowani. 

Opublikowano
4 godziny temu, krzychu121 napisał(a):

Jakiś tam procent wiadomo że nie patrzy na koszta tylko aby na ilość. Ale większość ogarnia co z czym. Ja bym powiedział że nowy sprzęt zmniejsza koszt produkcji. O ile jest dopasowany do wielkości danego gospodarstwa. Mając nowy wydajniejszy sprzęt robi się szybciej i więcej. A kupuje się z zamiarem bezproblemowego użytkowania przez jakiś czas więc kolejna oszczędność względem starych maszyn którego trzeba remontować. Więc rozwój to według mnie nie podnoszenie kosztów a ich minimalizowanie. Tak samo i zwiększając wydajność krów. Wystarczy trochę ,,dołożyć” by w znaczący sposób zwiększyć i zarabiać więcej. Nie piszę o przypadkach gdy wydajność sie ,,kupuje” 

Nie wiem, czy takie ogólne spojrzenie jest dobre. Każda obora jest inna i ma inne problemy. Każde gospodarstwo ma inną powierzchnię i warunki. Generalnie jest też pewnie pewien poziom do którego nowy sprzęt nie ma uzasadnienia, a od którego tego uzasadnienia nie ma sprzęt używany. Posłużę się przykładem mojego brata, który zaczął przygodę z nowym sprzętem, kiedy wszedł na wartości trzycyfrowe, czyli 100 ha i 100 dojnych. On doszedł do wniosku, że to jest jego pułap

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez DanielFarmer
      Jakie są u was ceny mleka? Jak płacą poszczególne mleczarnie? Podawajcie ceny i parametry w swoich regionach. Uważacie, że nadchodzący rok 2024 będzie dla nas lepszy czy gorszy?
       
      Czas zacząć narzekania w nowym temacie 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v